4.9/6 (614 opinie)
Kategoria lokalna 4
2.0/6
nie polecam tego hotelu, warunki bardzo słabe, łazienki w kiepskim stanie, powiedziłabym nawet że brudne, jedzenie również nienajlepsze. Dla dzieci codziennie to samo, bardzo mało urozmaicone. Napoje mogą być. Drinki i kawa bardzo słodkie. Hotel zasługuje najwyżej na dwie gwiazdki. A w Polsce to nie wiem czy jedną by dostał. Fajna animatorka, Polak pracujący w recepcji oraz Polak w restauracji. Bardzo mili i chętni do pomocy. Jeden raz na pobyt restauracja Ala carte- tutaj jedzenie bardzo dobre i świeże. Do oceanu jakieś 800 metrów. Sama Teneryfa piękna i warta odwiedzenia. Dla dzieci mnóstwo atrakcji. Warto wybrać się do Loro Parku i wodnego parku. Warto dopłacić trochę więcej i wybrać lepszy hotel.
Agnieszka - 21.07.2017
4/5 uznało opinię za pomocną
2.0/6
Hotel sam w sobie w bardzo dobrej lokalizacji z przepięknym widokiem. Wygodny i przestronny pokój. Wysoka jakość masaży w SPA (dodatkowo płatnych) Niestety to już koniec zalet. Jedzenie tragiczne, tłuste, niesmaczne i codziennie praktycznie to samo. Pod koniec wyjazdu zaczęliśmy już się żywić tylko na mieście poza jajecznicą/omletem na śniadanie bo już nie mogliśmy znieść nawet zapachu kuchni. Codziennie widoczne cięcia kosztów (mam porównanie do wyjazdu do tego miejsca z przed dokładnie roku), np. codziennie ta sama pizza z szynka z resztek ze śniadania, rok temu do sangrii były cytryny, limonki i pomarancze, teraz sama cytryna lub sama limonka, dania z ryżem jednego dnia kurczak, 2giego dnia owoce moza a 3go "mix" który mam wrażenie był zmieszaniem dan z poprzenich 2 dni z dodatkiem soli, żeby zakryć nieświeży smak. Przez 11 dni pobytu było tylko 1 smaczne danie na obiado-kolacje tzn szaszłyki. Obsługa widocznie przemeczona i nie zawsze przez to uprzejma czy efektywna, mowa tutaj o kelnerach sprzatajacych stoliki którzy na prośbe przygotowania stolika kreca oczami a sprzataja na odwal sie - ok fala brytyjczyków spowodowała syf niesamowity i kechup nawet na krzesłach do siedzenia na które to obsługa nawet nie zwracała specjalnej uwagi podczas sniadan/obiadów/obiadokolacji - później wszystko sprzatniete, ale "pożądek" trwa 5 minut. Rekordem był karaluch biegajacy w okolicach sałatek. Karaluchy to też osobny temat bo jest ich w hotelu pełno, włącznie z chyba 5cioma na raz koło dystrybutora wody tuz koło recepcji! Nawet w windzie nie raz sie karaluch znalazł. Windy to kolejny dowcip, niby po 2 windy na stronę, ale w kazdym pionie działała tylko jedna. Plus korzystała z niej obsługa która np przewoziła wózki z recznikami - efekt nie raz czekalismy 10-15 minut żeby móc podjechać do pokoju. Kolejnym cieciem kosztów w porównaniu z zeszłym rokiem i niestety dużym zawodem okazała się jakość alkoholi. Tzn praktycznie nie dało się tego pić. Poza czystą wódką słabej jakości i piwem nie dało się praktycznie nic pić. Kilka razy zamówiłem whiskey z colą i nie tylko było gorszej jakości niż można kupić w Lidlu za 30zł ale było wrecz odzucajace - whiskey smierdziała jak płyn do dezynfekcji rąk przy wejściu do supermarketu. Za każdym razem nie dałem rady wypić więcej niż łyk i wylewałem. Oczywiście przy przy barze info że "lepszej jakości" alkohole w dodatkowym pakiecie za opłatą - o czym nie było mowy w zakupowanym pakiecie "all inclusive". Rok temu nie było w ogóle problemu z jakościa alkocholi. Podsumowując - rok temu byliśmy zadowoleni ze stosunku jakości do ceny i dlatego w tym roku pojechaliśmy do dokładnie tego samego miejsca - niestety w tym roku doświadczenie nieprzyjemne i na ten moment nie chcemy nigdy więcej wracać do tego syfu.
Artur, - 28.08.2023 | Termin pobytu: sierpień 2023
2/4 uznało opinię za pomocną
2.0/6
Moje doświadczenie w tym hotelu było wyjątkowo rozczarowujące. Wyżywienie pozostawiało wiele do życzenia – jedzenie było monotonne, niskiej jakości i często niedoprawione. Na pewno nie odpowiadało standardom czterogwiazdkowego obiektu. Pokoje również rozczarowały – wystrój był przestarzały, a infrastruktura widocznie zaniedbana. Czystość pozostawiała wiele do życzenia, a wyposażenie w żadnym wypadku nie spełniało oczekiwań wobec hotelu tej klasy. Najbardziej oburzające jednak było zachowanie pani rezydentki. Zdecydowanie odradzam współpracę z rezydentką Panią Niną, która wykazała się skrajnym brakiem profesjonalizmu, empatii i zaangażowania podczas wyjazdu na Teneryfę. W obliczu tragedii – śmierci uczestnika wycieczki – pani rezydentka odmówiła przyjazdu na miejsce, tłumacząc się odległością, i pytała, „czego od niej oczekujemy”. Żona zmarłego będąca w szoku psychicznym, została pozostawiona sama sobie, bez wsparcia ani pomocy w organizacji formalności. Obowiązki rezydentki musieli przejąć pozostali uczestnicy wyjazdu i obsługa hotelu. Takie zachowanie jest nie tylko nieprofesjonalne, ale też głęboko niemoralne. Biuro Rainbow powinno poważnie zastanowić się nad standardami zatrudniania swoich rezydentów. Raczej nie polecam tego miejsca
M - 06.01.2025 | Termin pobytu: grudzień 2024
31/32 uznało opinię za pomocną
2.0/6
Jedzenie monotonne, połowa rzeczy nie nadająca się do jedzenia, na koniec dostałam wysypki na brodzie i czeka mnie wizyta u dermatologa, zero przypraw w jedzeniu, a na pewno zero soli. Drinki na all inclusive nalewane z automatu - Mohito koloru płynu do mycia naczyń o smaku niewiele lepszym, podobnie S*x on the beach, Strawberry Daiquiri i reszta “drinków” z baru, w miarę jadalne piwo nalewane przy barze, woda w basenie lekko podgrzewana, snack bar to wysuszone na wiórki fastfoody i warzywa leżące chyba pół dnia na słońcu żeby stworzyć z nich burgera, pokoje duże, niewiadomo kiedy ostatni raz w remoncie, pościel niewiadomo kiedy zmieniana, pożółkła, na ścianach grasujące robaki, a w jedzeniu i wokół basenu karaluchy, klimatyzacja bez funkcji grzania, połowa gniazdek bez napięcia, wi fi praktycznie w ogóle nie działające (a na pewno nie dało się z niego korzystać). Na pewno najgorszym elementem hotelu jest jednak pani rezydentka Nina, która na pytanie czy przyjedzie do Pani, której mąż umarł kilka godzin przed Nowym Rokiem w wyniku NZK odpowiedziała “Jak Pani sobie to wyobraża?”. Starsza Pani nieznająca języka, została sama w obcym kraju, chwilę wcześniej owdowiała, a osoba, która mogłaby chociaż pomóc jej i robić za tłumacza, nie raczyła ruszyć swoich 4 liter z imprezy Sylwestrowej i jeszcze miała pretensje, że ktoś raczył do niej zadzwonić i przerwać imprezę. Śmiech na sali, który przelał gorycze pobytu w tym hotelu. Jeśli ktokolwiek zamierza jechać w tym kierunkiem i rezydentką nadal będzie pani Nina, to nie polecam umierać, bo nie wiadomo czy ktokolwiek się Wami zainteresuje. Pozostali goście hotelu byli bardziej pomocni i zainteresowani losem starszej Pani niż pani Nina. WSTYD!
Agnieszka - 06.01.2025
19/20 uznało opinię za pomocną