Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Cudowna podróż, przepiękne widoki. Ale od początku. Po pierwszym organizacyjnym dniu i noclegu naszy oczom ukazały się ogrody Kuekenhof i tu wielki woow. Jest to cudne miejsce - na kilku hektarach miliony kwiatów - dywany, rabaty tulipanowe i nie tylko..mnóstwo alejek, pawilonów, fontann, mostków, kawiarni....a wszędzie pachnące i kolorowe kwiaty skąpane w słońcu. Jedno z piękniejszych miejsc na świecie. Tego dnia zwiedziliśmy jeszcze Delft z pięknym ryneczkiem i wizyta w Muzeum, gdzie można podziwiać słynna "Dziewczynę z perłą". Na koniec dnia Trybunał w Hadze i kurort nad Morzem Północnym ( super miejsce z potężną strefą rozrywki i piękna , szeroką plaża. Kolejnego dnia Amsterdam - ma początek czas dla duszy - Muzeum z dziełami Rembrandta Van Gogha i nie tylko. Następnie spacer po między Kanałami, a potem cudowny rejs po kanałach. Kraj cudownych ludzi, kanałów , rowerów, niezwykła architektura - można się zakochać w tym mieście, na koniec dnia wizyta w fabryce diamentów. Następnego ranka wizyta u serowata i wykonawcy chodaków - wesoły farmer zaprezentował produkcję serów, żłobienie chodaków, degustacja i zakupy. Następny punkt to rejs statkiem kanałami wśród cudownych wiatraków. Poczułam się jak Don Kichot kilka wieków wcześniej. Zwiedzanie wiatraka od środka. To miejsce mnie zauroczyło. Kolejnego dnie nowoczesny Rotterdam z domem w kształcie ołówka i nowoczesną architekturą. Wjazd na wieżę widokową z windą obrotową na 185 metrów to nie lada przeżycie i uczta widokowa dla oczu. Kolejny dzień to już Belgia z cudownymi perełkami architektury Gandawia, Brugia i Antwerpia zadziwiają różnorodnością i historyczną nutą. W Brugii też rejs po kanałach. I jeszcze Bruksela , bardzo tolerancyjna, tu trzeba zjeść frytki belgijskie i słynne gofry. Podziwiać cudowny Rynek i wstąpić do Parlamentu Europejskiego i jeszcze ciekawe jest Atomium. Ostatniego dnia Książęcy Luksemburg, spacer po murach obronnych, podziwianie z nich cudownych krajobrazów to ciekawe doznanie. I na sam koniec nowoczesne i studenckie miasto Maastricht, ale i tu znajdziemy piękne zabytki. I to już koniec cudownego objazdy po kwitnących Niderlandach. Muszę jeszcze wspomnieć o cudownych, sielskich krajobrazach Beneluxow oglądanych z autokaru- zielone tereny, poprzecinane kanałami z wiatrakami i ciekawa architekturą w tle. Mnóstwo zwierząt pasących się na trawie...sielsko, anielsko...na pewno wrócę. Cudowne miejsca, atrakcyjna wycieczka. Polecam.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Dobra interesująca trasa. dużo do zobaczenia Hotele. Takie sobie brak wody w łazience i inne Jedzenie dobre Pilotka źle mówiąca po polsku i be empatii do uczestników Wycieczja do polecenia dla znajomych Kraje Beneluxu bardzo ciekawe i warte obejrzenia Transport dobry Ogólnie wycieczka dobra i godna polecenia
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka spełniła nasze oczekiwania, mżawka, kapuśniaczek, deszcz nie były nam straszne. Grunt to się dobrze przygotować. Posmakowaliśmy, zdegustowaliśmy to i owo. Naszym odkryciem, za rekomendacją Pana Makłowicza, które bardzo polecamy, jest crémant. Polecałabym jedynie wyjazd w kwietniu, koniec marca był za wczesny, żeby zobaczyć w całej krasie kwitnące ogrody.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Od kilku lat marzyłam, żeby zobaczyć kwitnące tulipany w ogrodach Keukenhof i dlatego wybraliśmy termin w połowie kwietnia. Ogrody nas zachwyciły, ale nie tylko. Amsterdam zwiedzaliśmy pieszo, komunikacją miejską (tramwaje to dla mnie zawsze atrakcja) i z łodzi w czasie rejsu po kanałach. Rejsy były jeszcze dwa, między wiatrakami w Kinderdijk i w Brugii - to świetny sposób zwiedzania. Bruksela , Rotterdam, Gandawa- co tu można dodać? Jestem zachwycona Niderlandami i zaskoczona tym jak bardzo różnią się Holandia od Belgii i Luksemburga. Podoba mi się Holandia i jej uporządkowanie, wręcz sterylność, rowerzyści na świetnie zaplanowanych ścieżkach rowerowych, ptaki wodne, kanały, w których poziom wody jest wyższy niż zabudowa wokół. Ciekawie było to wszystko zobaczyć. Pogodę mieliśmy w kratkę, sporo deszczu i to chyba jedyny minus. Hotele bardzo w porządku, po wielu objazdówkach nie liczyłam na wysoki standard, ale tu hotele B&B naprawdę zawyżyły poziom- czyste i wygodne z dobrym śniadaniem.