Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
5.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Tydzień na wycieczce w Maroku " Błękitna Północ " to czas spędzony bardzo intensywnie. Przejechane 2500 tysiąca kilometrów pozwoliło obejrzeć mnóstwo wspaniałych krajobrazów, miast, medin czy też oczywiście tradycyjnych targów -" suków " Maroko to kraj bardzo kolorowy i przepiękny. Wycieczka dobrze zorganizowana , hotele w porządku , jedzenie ok ( ale oczywiście to tylko moje zdanie :) ) W jednym hotelu zaproponowali herbatkę do kolacji która później okazała się bardzo droga :) Mały niesmak pozostał tylko po tym jak przybiegliśmy na miejsce zbiórki w Marrakeszu 5 min po czasie i okazało się że autokar odjechał bez nas. Sytuacja była taka że ludzie mówili że nie chcieliśmy sami wracać ..... Jeżeli w tym miejscu nie można poczekać na całą grupę to może należało by to zmienić ? Jak słyszeliśmy przez cały tydzień na wycieczce w Maroku nic do końca w tym kraju nie można przewidzieć ....INSZ ALLAH
5.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka bardzo udana. Pilot Sebastian z bardzo dużą wiedzą o kraju, ciekawie opowiadał i oprowadzał po miastach. Atmosfera wyjazdu : turystyczna bez gonitwy, chociaż czasem chciałoby się zostać dłużej w danym miejscu. Jako turyści czuliśmy się bezpiecznie, nie było jakiegoś strasznego naciągania. Pilot uprzedził nas jakie są zwyczajowe ceny za podstawowe produkty, czy też robienie sobie zdjęć z nosiwodami lub małpkami itp. , dzięki czemu nie przepłacaliśmy za zakupy. Warto się targować albo mieć odliczoną kwotę i pokazać , że tyle damy i koniec. Maroko mnie zachwyciło wszystkim: krajobrazem, kulturą , pogodą ( w maju kończą się żniwa ale jeszcze jest zielon, temperatura dochodzi do 30 kilku stopni), jedzeniem i architekturą. Wszystkie punkty programu były zachwycające ale dla mnie numer jeden to Asila i wodospad Uzud. Co do hoteli to się zgadzam z innymi opiniami - są różnego standardu zależy jaki pokój się dostanie. Ważne, że są ręczniki i pościel czysta. W pokojach nie ma butelek z wodą wiec się trzeba zaopatrzyć samemu. Nie ma też czajniczków elektrycznych czy herbaty, wiec kto lubi niech sobie zabierze własny z domu. Plusem hoteli jest ich umiejscowienie w centrum. Poza jednym hotelem za to o najwyższym standardzie spaliśmy w miastach i można było się wybrać na spacer lub zakupy. W niektórych hotelach nie było też suszarek wiec też trzeba sobie zabrać własną. Na końcu wycieczki zakwaterowani byliśmy w Agadirze niedaleko pięknej piaszczystej plaży, warto zabrać kostium kąpielowy bo woda w oceanie ( zatoka) jest ciepła. Opisu poszczególnych miejsc nie zamieszczam. Są dokładnie wymienione w programie . Duży plus za jazdę. Kierowcy bardzo bezpiecznie prowadzili autokar. Do programu dodałabym jeszcze zwiedzanie latarni na Cape Spartel. W programie jest krótki postój z podziwianiem widoku a tuż obok jest latarnia - wejście płatne z pięknym widokiem na Cieśninę Gibraltarską. Albo więcej czasu wolnego na samodzielne zwiedzanie lub włączyć do programu wycieczki dla wszystkich.
5.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka ciekawa dzięki różnorodności odwiedzanych miast i miasteczek. Jak to na objeździe: sporo, szybko, pobieżnie. Szczególnie sporo "przebieżek" po medinach, bez szansy na podziwianie. Nie mniej warto zobaczyć kolorowe, trochę hiszpanskie, trochę portugalskie marokańskie miasta. Widok z Cap Spartel zachwyca. Błekitne Chefchauan oszałamia. Marakesz wciaga barwą, dźwiękiem, zapachem. Fez zaś to esensja starego Maroka. Pólnoc decydowanie inna od ochrowego Południa. Było dość czasu wolnego na sesje zdjeciowe i delektowanie się pysznym marokańskim, aromatycznym jedzeniem. Generalnie wycieczka godna polecenia dla ciekawych świata. Lot balonem, choć nie tani, zachwycający, warty przeżycia. Uwaga! Poza ścisłym sezonem trzeba przygotować się na zdecydowanie chłodne poranki i popoludnia.
5.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka ciekawa. Warto się wybrać do Maroka. W grudniu nie ma tłumów ludzi. Warto zabrać długie spodnie i cieplejsze bluzy bo na północy ranki i noce są chłodne, ok. 6 - 10 stopni. Wyżywienie przyzwoite, w formie bufetu choć wielkiego wyboru nie było. Hotele czyste, pokoiki dość ciasne, łazienki takie sobie ale można wytrzymać. Pilot ze sporą wiedzą ale wkurzające były przerywniki w postaci eeeeeee po każdym zdaniu. Spacery po medinach zajmowały zbyt dużo czasu i po trzeciej byly już wkurzajace. Warto było poświęcić więcej czasu na obejrzenie ciekawych zabytków lub obiektów. Czas wolny też był niepotrzebnie zbyt długi. Ogólnie impreza warta polecenia.