5.1/6 (441 opinii)
3.0/6
Komentarz po dwóch tygodniach ,całkiem na zimno... Program : -z małymi wyjątkami atrakcyjny- co do wyboru obiektów. Klasyka podręcznikowa +kilka miłych niespodzianek ale kilka wpadek (pominięć) pomimo dobrej lokalizacji w trasie i dostępnego czasu. Szczególnie słaba organizacja czasu i miejsc w Atenach. Logistyka: - słaba organizacja. Dopasowanie godzin wyjazdu do czasu śniadań zupełnie niezrozumiałe w kontekście późniejszego wykorzystania ograniczeń. Prom nie zawsze jest wytłumaczeniem. Brak alternatywy na warunki pogodowe powiązane z plażowaniem przy pochmurnym niebie i ochłodzeniu. Osobiście Grecję znam z kilku wypraw indywidualnych ale Partnerka pierwszy raz więc miało być miło i perfect i podane na tacy....jak z niemieckimi czy hiszpańskimi biurami , które sprawdziłem i bez szału ale dużo lepiej. Brak pisanej informacji na każdy następny dzień , która powinna być wyłożona w recepcjach hoteli czy noclegowni. Osoby z wadami słuchu mogą mieć problemy. Opiekun czy przewodnik jak zwał ,duża wiedza ale organizacyjnie słabiutko ,żeby nie powiedzieć bez obeznania z standardami w czasach komórek i innych mediów. Nas zostawiła w hotelu bo mamy problemy j.w ,wykonała jedno połączenie telefoniczne z 3 sygnałami, bo spóźnieni 10 minut. Staliśmy przy windzie ,zobaczyliśmy światła autobusu. Zero powtórki telefonu i przede wszystkim brak s m s , co jest standardem i obowiązkiem w takich sytuacjach. Jeżeli byłby się wypadek , zawał lub inne nieszczęście to zostajesz sam z problemem .To niedopuszczalne praktyki. Byłem z amerykanami i w takiej sytuacji zawsze przewodnik osobiście sprawdza przyczyny. Jeżeli alkohol, spanko po bibce to nie czekamy w innych przypadkach zawsze musi być raport. Baza hotelowa : -dwa hotele (w Ateny 4* oraz w Githio 3* odpowiadają standardom EU, reszta to podupadłe rudery z certyfikacją np.z roku budowy (lata 90 ) lub lipnym szyldem z chińskiego marketu). W tych obiektach albo z materaców wychodzą sprężyny albo pluskwy albo , nie działa klima a raz spadła lampa w łazience klejona na taśmę malarską. Nie mniej na plus ,że można i należy reklamować pokoje w recepcji przed ich objęciem aż do skutku. Jeżeli nie rozumieją dobrze języka angielskiego to wołać opiekuna.I uwaga bardzo dziwny zbieg okoliczności dla pewnej ,tej podgrupy uczestników. Zawsze ale to zawsze najlepsze pod względem jakości i lokalizacji pokoje ba nawet z podwójnymi pokojami a w jednym przypadku zapytany uczestnik oświadczył ,że nie muszą sprawdzać bo i tak będzie dobrze. Jak widać działają podwójne standardy i brak "przypadkowego"przydziału w oparciu o nieprzypadkowe działanie. Wyżywienie: Mieliśmy opcję tylko śniadania (do przeżycia i przeżucia ). Organizacja wycieczki dyskryminuje osoby ,które wykupiły jedynie śniadanie. W kilku dniach nie ma czasu na popołudniowy posiłek no chyba ,że bez wyboru gyros i to w wojskowym tempie. Po jednym bardzo intensywnym dniu wylądowaliśmy na obrzeżach obskurnej wioski ok.20-tej wieczór. Nasza opiekun nie zauważył tych bez kolacji i skwitował po interwencji "..do centrum jedynie 12 minut wg.google maps ".. sprawdziliśmy ok.1,5 km ! (w nogach mieliśmy tego dnia blisko 12 godzin zwiedzania +jazdy).Wszystkie dwa sklepy zamknięte a jedyna czynna knajpa oferowała wybór uzo i ..uzo. Pomimo to lepiej nie wykupować obiadokolacji bo w ocenie pozostałych uczestników beznadziejne i głównie z kateringu. Rano właściciel i personel w jednej osobie "hotelu 3* " osobiście wlewał lurowatą kawę lub herbatę z czajników aby starczyło ? Poczułem się jak na stołówce za komuny. Tzw. planowane posiłki ,w ciągu dnia to zwykła ustawka w "zaprzyjaźnionych tawernach" z byle jakiego jadła ,okrojona co ilości i jakości a przy tym płatna jak za zupełnie inny posiłek. Lepiej w tym czasie szybko znaleźć coś w pobliżu innego choć wybór miejsca na ogół taki aby to uniemożliwić. Finał : pobyt stacjonarny niezbędny , w butikowy hoteliku , z dala od zgiełku ,w gaju oliwnym, bardzo blisko morza i wyspy nowożeńców z obłędną plażą ukoił nasze wcześniejsze doznania
3.0/6
Wycieczka interesująca lecz ,mało interesowano się nami ,każdy był sam sobie ,do końca nie znałam innych osób wycieczki .Śniadania kiepskie ,hotele na 3 + ,dodatkowe groty bardzo krótkie nie warte 50 euro, Ateny nocą to ,19 godzina do 20 mało czasu,zmiany w programie i niedostalismy na papierze, miała być kompiele, przy wraku,gdzie od 2 lat nie wolno nawet zejść na brzeg.Ostatni dzień trzeba było się wymeldować do 11 godziny ,a odbierano nas o15,30.
3.0/6
Wycieczka intensywna, ciekawa. Bdb ogólna organizacja, logistyka. Za dużo kosztów dodatkowych zdecydowanie jak na całkowity koszt. Wyżywienie, hotele takie sobie.
3.0/6
Program wycieczki był zmieniony. Pierwszy dzień po krótkim odpoczynku Ateny. Dużo zwiedzania, do tego wieczor grecki który się wcale nie podobał. Ludzi bardzo dużo. Nie było miejsca na ewentualne tańce. A w naszej grupie było dużo młodych ludzi. Wszyscy zmęczeni. Pozostałe zaś dwa programu luz. Ogolnie wycieczka srednio sie podobala..