5.2/6 (301 opinii)
5.5/6
Wycieczka wraz z zwiedzaniem o.k. Zastrzeżenia do polskiego przewoźnika Lot, który w 11-godzinnym locie serwuje tylko wodę !
5.5/6
Nic, tylko zwiedzać z Rainbow Tour.
5.5/6
Kuba z RAINBOWEM – wyjątkowy dziennik podróży Piosenka na mel. „Guantanamera….” Ref. Guantanamera - Rainbow nas w podróż zabiera Guantanamera, to Kuba – dech nam zapiera. 1. Dreamliner, choć wielki, sprawnie, z Katowic płynnie startuje. Wygłodzeni, bo pandemia, każdy przygodę już czuje. Długi lot nas nie zniechęca, bo wyspa Kuba zachęca. Ref. Guantanamera – Jesteśmy już w Varadero (x2 ) 2. Na lotnisku w Varadero Sofia nas wszystkich odbiera, Autobus całkiem wygodny do Hawany nas zabiera, Nasz hotel to Comodoro, trochę kojarzy się z oro! Ref. Guantanamera - Teraz o Sofii premiera (x2) 3. Rezydent nasz to Sofija, w kaszę nie da sobie dmuchać, Wie dużo, jest kompetentna, ma w sobie fajnego ducha, Wszędzie wcisnąć się możemy, nawet w cenote będziemy! Ref. Guantanamera - O Rolandzie ta bajera (x2) 4. Przewodnik też jest do rzeczy, jest z nami właśnie Rolando I nawet mówi po polsku i wszystko robi „bailando”, Wiadomo, przy nim w Hawanie nic złego nam się nie stanie. Ref. Guantanamera - Nasz driver gazu nabiera (x2) 5. Bradien świetnym jest kierowcą, jeździ szybko choć nie dwieście. I także jest dżentelmenem, podaje dłoń swą niewieście, I tańczy za kierownicą i „canta” ciągle co nieco. Ref. Guantanamera - Drinkujemy jak cholera (x2) 6. Mohito jest w Bodequita, o jakże pysznie smakuje! Piṅą Colada w Viṅares nasza Sofija częstuje. Rum leje się strumieniami i wszystkie troski za nami. Ref. Guantanamera - Dziś odwiedzamy ranczera …(x2) 7. Tytoniu plantacja czeka, „el Patron” zwija cygara, Ranczer dowcipny, przystojny, z ojcem to niezła jest para. Do kawy rumu dolewa i chciałoby się już śpiewać. Ref. Guantanamera - Jesteśmy wciąż u ranczera (x2) 8. Pani cygaro zapala, na swego męża się żali: „On nie pił, a teraz pije, nie palił a teraz pali”, I kawa z rumem się miesza, główka się trochę zawiesza. Ref. Guantanamera - Czaruś na rum nas zabiera……(x2) 9. W Dzień Kobiet Bradien, Rolando, życzenia paniom składają I na rumowego drinka wieczorem nas zapraszają. Cierpliwie czekają panie , Rolando kąpie się w bani. Ref. Guantanamera - Muzyka, że dech zapiera (x2) 10. A w Buena Vista wieczorem, muzycy grają czadowo, Choć nieco starsi artyści, śpiewają, tańczą bombowo. Klaszczemy, „pociąg” robimy i wspaniale się bawimy. Ref. Guantanamera - Muzyka, że dech zapiera (x2) 11. Trzy drinki każdy dostaje, chyba bezalkoholowe, Tak nam się wydaje, bo troszkę idą na głowę. I nie chce się jeszcze wracać, chciałoby się dalej hasać. Ref. Guantanamera - Grupa krokodyla zżera …(x2) 12. Płyniemy motorówkami, dużo szybciej niż kajakiem, A potem foty strzelamy z krokodylkiem lub kajmakiem. I w końcu już w restauracji jest krokodylek na tacy. Ref. Guantanamera - Na Kubie się nie wybiera…(x2) 13. Kraj to przepiękny, bogaty, choć biedę widać tu wszędzie: Kolejki do pustych sklepów, „będzie dziś coś czy nie będzie?”. Lecz ludzie się uśmiechają i do rozmów zachęcają. Ref. Guantanamera - Na Kubie się nie wybiera…(x2) 14. Po drodze jeżdżą koniki i stare jeżdżą „kamiony”, Każdy czeka na podwózkę, prywatny transport wzbroniony. Polaquito, choć się psuje, fortunę tutaj kosztuje. Ref. Guantanamera - Na Kubie się nie wybiera…(x2) 15. Dziwne zwyczaje panują na całej wyspie, tu wszędzie: Muzeum będzie otwarte, albo też zamknięte będzie. Będzie otwarte - pójdziemy, zamknięte - to zostaniemy. Ref. Guantanamera - Omar do Cobre się zbiera (x2) 16. Gdy się do Cobre zbliżamy, w wiosce przez tłumy witany, Omar co z pieszą pielgrzymką, wyruszył tu aż z Hawany. Ludzie krzyczą i śpiewają, jak świętego pozdrawiają. Ref. Guantanamera - W Casa Granda jest afera (x2) 17. Wczoraj była zmiana czasu, my wstaliśmy już o czwartej, Śniadanie cienkie, bez masła, bez sera, warzyw ni jajka. Lecz hotel piękny i znany, takim go zapamiętamy. Ref. Guantanamera - Finca cacao ranczera (x2) 18. Wśród palm, kokosów, kwiatów, kolejną fincę zwiedzamy, Ranczer o kakao mówi, my z ciekawością słuchamy. Kakao pyszne pijemy i coraz więcej go chcemy. Ref. Guantanamera - chęć na amory w nas wzbiera (x2) 19. Kakao to afrodyzjak, lecz jest ich „mucho” tu wszędzie I woda, która z gór spływa i z rzeki Toa też będzie. Wystarczy w niej wyprać majtki, by na amory mieć chętki. Ref. Guantanamera - Handel rozpędu nabiera (x2) 20. Stajemy sobie przy drodze, na skraju drogi jest lada, A na straganach banany, orzeszki i czekolada. Za długopisy, szampony, mamy towar dostarczony. Ref. Guantanamera - I łezka w oku się zbiera(x2) 21. To była fajna wycieczka, bardzo Sofii dziękujemy, Kierowcom i Rolandowi, wspominać długo będziemy. Kuba to jest piękna pani, w naszej pamięci zostanie. Ref. Guantanamera - Piosnka jak mowa Fidela (x2) 22. Długa piosenka mi wyszła, zwrotek jest blisko trzydzieści, Chyba wszystkich zanudziłam, ale to już koniec pieśni. To była fajna wyprawa, wszystkim należą się brawa! la familia cuatro personas - Ewa i inni
5.5/6
Doskonała pilotka, p. Aneta , posiada olbrzymią wiedzę o kraju i miejscach, które się zwiedza, potrafi to przekazać w bardzo komunikatywny i profesjonalny sposób, posługując się pięknym językiem. Transport OK, kierowcy prowadzili bdb i byli uprzejmi. Zakwaterowanie OK, adekwatne do miejsc, w których byliśmy. Szkoda jedynie, że tak krótko byliśmy w centrum Santiago, osobiście wolałbym być kilka godzin dłużej w Santago kosztem nieszczęsnego sanktuarium przed Santiago.