4.5/6
Kto był tylko w Hawanie i Varadero nie zobaczył nawet odrobiny prawdziwej Kuby. Dopiero na krańcach wyspy widać prawdziwe życie. Dzieci na wschodzie nie proszą o cukierka. Proszą o długopis. I wyspa, choć piękna, ma tam bardziej gorzki smak. Wycieczka fantastyczna, choć męcząca. Czasami brakowało chwili na podziwianie widoków. Było jednak warto.
Katarzyna, Milanówek - 17.03.2024 | Termin pobytu: luty 2024
7/7 uznało opinię za pomocną
4.5/6
Wycieczka ogólnie w porządku.Przewodniczka świetna.Hotel w Santiago de Kuba do wymiany.Varadero przereklamowane lepiej by było gdyby odpoczynek był nad morzem karaibskim niż nad Atlantykiem.
Arkadiusz Jerzy, Kraków - 31.03.2016
9/14 uznało opinię za pomocną
4.5/6
Byliśmy na wyprawie "Buenos Dias Cuba" w terminie od 26 maja 2016 do 10 czerwca 2016. Wróciliśmy oczarowani Kubą i bardzo zadowoleni. Wycieczka była świetnie zorganizowana, a zrobiliśmy około 2600 km autobusem i około 800 km samolotem. Pani Anna Jesionczak, nasza pilotka, wykazała się doświadczeniem w prowadzeniu grupy. Uczestnicy zostali dokładnie zapoznani z planem całej wyprawy; poznali też zasady współpodróżowania. Codziennie byliśmy szczegółowo informowani, jak będzie wyglądał kolejny dzień, by być przygotowanym na różne sytuacje. Nie musieliśmy się martwić o bagaże, a meldowanie się w hotelu, a później jego opuszczanie przebiegało bez problemu. Bardzo to wszystko usprawniło całą podróż. Imponowała ogromna wiedza o Kubie naszej Pani Ani oraz sposób, w jaki ją przekazywała. Zaskakiwały nas organizowane przez nią niespodzianki. Ogromną frajdę sprawiła nam przejażdżka starymi samochodami po Hawanie, a także zwiedzanie Holguin i Baracoa rikszami czy wjazd na Górę Krzyża lokalnym autobusem. Z przyjemnością buszowaliśmy po kubańskim targu z 100 pesso na cztery osoby w kieszeni i wymyślaliśmy, jak kreatywnie można wykorzystać kupione owoce i warzywa. Mieliśmy szczelnie wypełniony czas. O nudzie nie było mowy. Nie sposób nie wspomnieć o kierowcy, który niezmiernie profesjonalnie wykonywał swoją pracę. Pozytywnie zaskoczyła nas towarzysząca nam kubańska "asystentka", która niejednokrotnie okazała się bardzo pomocna, szczególnie gdy trzeba było negocjować z lokalnymi instytucjami. Polecamy fakultatywne wyprawy na koncert zespołu Buena Vista Social Club i "Śladami Hemingway'a".
Wiesława i Wojciech - 13.07.2016 | Termin pobytu: sierpień 2016
6/6 uznało opinię za pomocną
4.5/6
1. dobry lecz bardzo intensywny program objazdu, ze względu na temperaturę i zabójczą wilgotność. Powinno się zamienić nazwy - buenos dias powinna się nazywać "Kuba wyspa jak wulkan gorąca" ze względu na objazd Oriente, zdecydowanie najgorętszej części Kuby. 2. hotele na objeździe w zasadzie bez zarzutu, jak na warunki kubańskie. Czysta pościel, codziennie zmieniane ręczniki, dobra lokalizacja (większość nad wodą). Natomiast praktycznie w każdym hotelu klimatyzatory nie czyszczone latami i pracujące z głośnością ciężkiego ciągnika podczas orki. 3. Jedzenie bardzo przyzwoite, spodziewaliśmy się gorszego. Wszędzie szwedzki stół z przyzwoitym wyborem jak na warunki kubańskie. Zawsze dodatkowo coś z blachy lub grilla. 4. Bardzo dobry klimatyzowany chiński autokar, z doświadczonym i dobrym kierowcą 5. Dobry pilot - Przemysław Galle (Mario). Program cały został zrealizowany, oczywiście z modyfikacjami i dodatkami. Bardzo sprawna i obrotna kubanka z miejscowego biura (Loretta). 6. Ta wycieczka chyba obejmuje komplet krajobrazów i zabytków Kuby, możliwych do zobaczenia w dwa tygodnie. Pełnia kontrastów, obyczajów i realnego komunizmu, którego pewnie za kilka lat już się nie zobaczy. Pozostanie przyroda. 7. Wbrew obawom nie było specjalnego problemu z komarami, natomiast pocięły nas trochę malutkie meszki. Swędzi. ( marzec 2014 ). 8. Główny warunek na takiej wycieczce - w miarę zgrana, niemarudząca i niespóźniająca się grupa. Nasza liczyła 30 osób i poza drobiazgami była o'key.
KAZIMIERZ, SOPOT - 12.04.2014
16/17 uznało opinię za pomocną