5.2/6 (301 opinii)
4.0/6
Decyzja o wyjeździe na Kubę, związana był z przekonaniem o "gorącym " charakterze Kubańczyków i Kubanek oraz o radosnym Ich usposobieniu! Niestety, rzeczywistość nie ma nic wspólnego z literackim obrazem. Kraj ogólnie jest bardzo zaniedbany, ludzie rozleniwieni i smutni, a wszystko radosne jest tak naprawdę inscenizacją! Żal było patrzeć na żebrzących o długopis, mydło, zeszyt, datek! Rewolucja " dając wyrównanie szans" tak naprawdę sprowadziła kryzys, biedę i dekadencję . Tu czas zatrzymał się 60 lat temu i nawet zaczął cofać się! Jak mogliśmy tak wspomagaliśmy . Zdecydowanie, nawet z Polski, będziemy starać się wspierać ludzi, których poznaliśmy. Tam dobrze żyje się ludziom uwikłanym w aparat władzy ( i chyba przestępcom, ale to może być równoznaczne!)
4.0/6
Wycieczka pozwalająca zobaczyć z grubsza całą Kubę. Do samej organizacji wyjazdu nie mam istotnych zastrzeżeń, ale Kuba trochę mnie rozczarowała, nie ma tu już idei rewolucyjnych, a są reformy pseudorynkowe (taki PRL z okresu 1988/1989), wysokie ceny nieadekwatne do jakości. Należy się zastanowić, czy warto spędzić tam 2 tygodnie za niemałe pieniądze.
4.0/6
4.0/6
Kuba smakuje rumem i pachnie cygarami, do tego cała roztańczona jest rytmem salsy, mamby i czaczy i za te walory warto ją odwiedzić. Nie ma tu spektakularnych zabytków, które powalają na kolana, ale są klimatyczne miasta i miasteczka częściowo odrestaurowane (szczególnie główne place pełne zabytkowych kamiennic, dużo zieleni, palm i kwiatów), częściowo w ruinie (takiej prawdziwej ruinie), co także dodaje im uroku. No i jest Rewolucja a w zasadzie jej duch...wiecznie żywy. Nas urzekły cmentarze i ten w Hawanie, i ten w Santiago de Cuba. Jest dość drogo, butelka wody 1,5 l potrafi kosztować do 2 euro w Varadero (za to np. w Hawanie 2 euro płaciliśmy za 5 l. baniak), piwo 0,33 l w barze od 1,25 do 3 euro w zależności od miejsca. Mimo biedy ludzie są radośni i pełni życia (chyba dzięki wszechobecnej muzyce). Jest piękna pogoda i ciepłe morze, ładne plaże. Wszystko jest takie spóźnione w stosunku do świata, który znamy o jakieś 40 - 50 lat...i chyba po to się tu przylatuje, aby zobaczyc jak świat wygladał 50 lat temu...