Opinie klientów o Buenos Dias Cuba

5.2 /6
298 
opinii
Intensywność programu
4.7
Pilot
5.4
Program wycieczki
5.4
Transport
5.2
Wyżywienie
4.5
Zakwaterowanie
4.4
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Najlepiej oceniane
Wybierz

4.0/6

Grzegorz, WARSZAWA 14.12.2019

Kuba ? jednak rozczarowanie

Oczekiwaliśmy roztańczonej muzykalnej i wesołej Kuby a tu muzyka z głośników, tańce w lokalach a uśmiech za pieniądze. Turysta traktowany jest jak źródło nieograniczonej gotówki. Poza rumem ceny kosmiczne. Program wycieczki przeładowany, nawet jak na objazdówkę za dużo czasu spędza się w autokarze, po Trynidadzie wielogodzinne przejazdy przerywane kilkunastominutowymi postojami są zbyt męczące. Naprawdę warte zobaczenia są Hawana, Trynidad i Santiago reszta to już kwestia gustu i oczekiwań, dla mnie wycieczkę uratowały fakultety choć i tak nie było możliwości skorzystania ze wszystkich.

4.0/6

Iwona i Tomek 06.01.2017
Termin pobytu: luty 2017

Wspaniała podróż w czasie

Kuba jest śliczna i naprawdę warta zobaczenia – wspaniała architektura, interesująca nieskażona przyroda i pozytywne nastawienie Kubańczyków do życia mimo jego przeciwności naprawdę robią wrażenie. Wspaniała wyprawa‼! Wycieczka na Kubę to dla Polaka także podróż w czasie do lat 1980: szarość, bieda, bylejakość, dziurawe drogi i chodniki, odrapane tynki, brakoróbstwo, braki w sklepach i wszechobecne no funciona. Zdecydowanie polecamy taką podróż wszystkim, a szczególnie osobom tęskniącym do czasów komunizmu oraz wierzącym w równość i sprawiedliwość społeczną. Autokar nie odbiegał komfortem podróży od zachodnioeuropejskich, kierowca jechał bezpiecznie i do tego czasami nieźle śpiewał. Hotele i resorty kiepskie, w większości znośnie czyste, ale w stanie ogólnego komunistycznego syfu. Wyżywienie i drinki w hotelach (również tych all inclusive) niesmaczne, znacznie lepsze można kupić poza hotelami. Woda z kranów ciurkała, ciepła zwykle też, prąd był ale rzadko we wszystkich gniazdkach, toalety (poza hotelami płatne) to brud syfiasty a spłuczki prawie wszędzie no funciona. Woda z kranu jest całkowicie niezdatna do picia, więc trzeba kupować butelkowaną. Pilotka, p. Monika D. „Hiacynta” to osoba z dużą wiedzą i pasją jej przekazywania, wyraźnie zafascynowana Kubą. Niestety, niepotrzebnie ulegała presji części wycieczkowiczów zainteresowanych barami hotelowymi a nie zwiedzaniem. Wycieczka byłaby wspaniała gdyby nie organizacyjna niemoc i lekceważenie uczestników imprezy, które się okazały pod jej koniec. Do Baracoa nie dojechaliśmy a o zmianie planów dowiedzieliśmy się dopiero w połowie podróży i nie tylko nie zaoferowano nam rozsądnego planu zamiennego (a wystarczyło dać czas wolny w Santiago…) ale też nie zmodyfikowano odpowiednio oryginalnego planu wyjazdu (więc ponad 5 godzin spędziliśmy w autokarze tylko po to, aby zobaczyć nieciekawy widok na zatokę Guantanamo). Nasz lot z Santiago do Hawany został odwołany, więc pilotka szybko zorganizowała transport autokarem do Varadero (12 h jazdy) i zaoferowała całodniową wycieczkę katamaranem (normalnie 109€ od osoby) jako rekompensatę. Niestety, nie potrafiła ona obronić swojej rozsądnej decyzji w obliczu kilku hałaśliwych roszczeniowych uczestników wycieczki – skończyło się więc na późnym locie i przyjeździe do hoteli w Varadero po 3:30 zamiast poprzedniego wieczora po 17:00. Rekompensaty nie otrzymaliśmy, podobnie jak rekompensaty za niewykonany plan wycieczki i stracony dzień. Ostatni dzień w Santiago de Cuba to kpina: pół dnia spędziliśmy w hotelu (zakaraluszonym, najgorszym na całej trasie) nie znając planu na resztę dnia. W południe wyruszyliśmy na obiad, jak najwolniej objeżdżając miasto; trudno nie było odnieść wrażenia, że pilotka na siłę próbowała wypełnić 6 godzin pozostałych do stawienia się na lotnisku. Źle to świadczy zarówno o Rainbow (wiedzą, że są częste problemy z lotem a nie mają zaplanowanej alternatywy, wiedzą o sytuacji w Baracoa po przejścu huraganu a nie zorganizowali rozsądnego planu zastępczego i nie mają planu na ostatni dzień w Santiago – a chociażby mogli dać czas wolny w mieście) jak i o pilotce (nie zorganizowała ostatniego dnia w Santiago, nie trzymała się swojej decyzji o podróży autokarem i nie zrezygnowała z zupełnie bezsensownego objazdu do Guantanamo).

4.0/6

Boni 24.01.2017
Termin pobytu: luty 2017

Nostalgicznie

Kuba - z jednej strony ciekawa, kolorowa, pełna muzyki i karaibskiego luzu i przyjaznych ludzi, którzy potrafią się uśmiechać. z drugiej strony biedna, siermiężna, zaniedbana, kontrowersyjna i refleksyjna. Wycieczka pozwala zapoznać się z wieloma twarzami tej wyspy, Czy warto - myślę, że warto dla ludzi młodych aby mogli zobaczyć jak kiedyś się żyło w Polsce, chociaż nigdy aż tak. dla starszych - bo słonce, dobry rum i ulga, ze takie czasy mamy już za sobą. Wszelkie negatywne odczucia nie wynikają z winy Rainbow.

4.0/6

Katarzyna 05.02.2019

Wycieczka super

sama wycieczka była fajna, dużo przejazdów autobusem . Pani pilot Katarzyna bardzo sympatyczna i pomocna, posiada ogromna wiedzę o Kubie, rewolucji itp. Podczas przejazdów cały czas opowiadała wiele szczegółów odnośnie miejsca do jakiego jedziemy i ogólnie wiele istotnych rzeczy związanych z miejscami jakie mijamy itp. Jedzenie na Kubie bardzo niesmaczne, grupa wywożono Nas w takie miejsca ugadane aby płacić średnio 15 euro za os , gdy sami wypuściliśmy sie w miasto można było zjesc smaczniej i 3-4 razy taniej !! To najbardziej mi sie niepodobalo... niepodobala mi sie również fabryka rumu, żadnej fabryki nie ma tylko postawione jakieś 3 stare beczki doprowadzone rurki i ot cała fabryka . Tam bardziej chodzi o sprzedaż rumu, jest ogromny sklep za ściana dosłownie :) wszędzie za toalety trzeba płacić a jest bardzo brudno i brak wody do spłukiwania . Ludzie ubrani częściej lepiej niż My w Europie , młode dziewczyny z paznokciami i rzęsami ... biedę było widać tylko w małych miejscowościach oddalonych od miejsc turystycznych . Tubylcy traktowali Nas przedmiotowo jak bankomaty ... bardzo zawiodłam sie na ludziach tam. Warto pojechać o zobaczyć ale nie za takie pieniądze . Już starej Kuby nie ma, jest wszystko ustawione pod biznes turystyczny po prostu .
164656675
telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem