Opinie o Festa Gardenia Hills

Kategoria lokalna: 3

4.7/6
(162 opinie)
Atrakcje dla dzieci
5.2
Obsługa hotelowa
4.9
Plaża
5.1
Pokój
5.1
Położenie i okolica
4.3
Rezydent
4.8
Sport i rozrywka
5.0
Wyżywienie
4.4

Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.

    2.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    0

    Mieszane uczucia

    Joanna, Gałowo 16.09.2019

    Hotel na uboczu dla mało wymagających.

    2.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    12

    "wypoczynek" w Festa Gardenia Hills

    Patrycja Kawałek 18.07.2017 | Termin pobytu: lipiec 2017

    Na wczasach w Festa Gardenia Hills miałam być od 07.07-14.07.2017r.Pominę fakt,że na pierwsze dwa dni zostaliśmy przeniesieni do innego hotelu,bo w Festa Gardenia Hills zabrakło miejsc(aż dla 8 osób). Dowiedzieliśmy się o tym dopiero na lotnisku w Burgas.Dopiero w niedzielę,przywieziono nas do Festa Gardenia Hills.Od godz.16-17:00 miały być dostępne przekąski i ciastka. Przez cały pobyt,były same suche ciastka. Wyobraźcie sobie Państwo,jecie obiad o godzinie 13 czy tam 14,a dopiero o 19:00 macie kolację! Bo przez 5/6h zdążycie zgłodnieć.Nawet jeśli nie- to,to miała być forma all inclusive za którą płacicie duże pieniądze... a musicie "zapychać sie" suchymi ciastkami,bo jesteście głodni. Kolejny powód niskiej oceny to-brak miejsc do ludzkiego spożycia posiłku. W pierwszy dzien jedliśmy na podeście,z tależami na kolanach,obsiadani przez plagę much(podłoga na tarasie się kleiła przez co much było tam wiele).Większość potraw było po prostu ZIMNE! Kolejki jak za komuny,lub co najmniej jak na stołówkach szkolnych,kiedy głodne dzieci zbiegają się na przerwie by zjeść.Kiedy rozmawiałam z Panią rezydentką i powiedziałam Jej,że zimne jedzenie i długie kolejki przy formie all inclusive to dla mnie kpina. To powiedziała,że możemy skorzystać z mikrofalówki! Miałam wykupiony apartament-dostałam studio. Kiedy mnie przeniesiono do apartamentu,było jeszcze gorzej. Wilgoć w przedpokoju,która zamieniła się najprawdopodobniej w grzyba. Z wywietrzników dolatywały codziennie "zapachy" z kuchni. "Nowe" wnętrza- dziury w sofach oraz przetarcia(w głownym pokoju),niestabilny stolik.Zatykający się brodzik,stałam podczas kąpieli prawie po kostki w wodzie. Basen duży,podświetlony wieczorem.Niestety na dnie w kątach basenu,resztki elewacji chyba po remoncie.Wiele leżaków połamanych i brudnych :C Porozrzucane kubki i pety po papierosach (personel nie wyrabia się ze sprzątaniem). Nie polecam.. hotel dopiero odświeżony a już zaniedbany.

    2.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    14

    Kilka słów o Hotelu

    M. 13.07.2017 | Termin pobytu: lipiec 2017

    PIERWSZY DZIEŃ: na miejscu w Hotelu byliśmy około godz. 8.30 (po przygodach, bo zgóbił się kierowca)... pierwszy posiłek otrzymaliśmy o 19.00. klucz do pokoju otrzymaliśmy o 14.00. Gdyby nas ktoś poinformował, że zaczynamy od kolacji zabralibyśmy jakieś jedzenie. Jednak jadąc ze świadomością, że mamy pełne wyzywienie nie spodziewaliśmy się tego. Nie dostaliśmy nawet wody! Słaby początek! Hotel połozony 1300m metrów od plaży. Jest bus dowożący na plażę, ale tylko do godziny 14.15. Potem niestety trzeba iśc na nogach wzdóż bardzo ruchliwej drogi, kończącej się czteropasmową ulicą którą trzeba przebiec, bo niestety nie ma ona przejścia dla pieszych. Trochę niebezpiecznie. Pokoje: Plusy: bradzo duże, klimatyzaowane, wygodne łóżko dwuosobowe. Minusy: brak zasłonki prysznicowej, wieczne proszenie się by obsługa hotelu posprzatała, wymieniła ręczniki (bez proszenia się wymiana co 4-5dni), dała papier toaletowy..., brak lodówki, dwa krzesła na trzy osoby, brak stolika i krzeseł na tarasie, brak suszraki na ubrania, brak lampek nocnych co uniemozliwia nocne czytanie, przez 4dni nie było telewizji, dostawki bardzo niewygodne. Informacje ogólne: zdecydowanie za mała stołówka, trzeba było czekać na stoliki czasem 1h. Ludzie idąc na kolację rezerwowali sobie już stoliki na dyskotekę, która była po dlatego czasem kolację trzeba było zjeść na stojąco lub na leżaku przy basenie. Jedzenie średnie, wszystko zimne (to podobno normalne w Bułgarii), zimne frytki, zimna jajecznica, zimne mięso... to nie dla każdego. Ciepła była tylko zupa, smaczna niepowiem, ale problem był taki, że nie zmienili jej przez 12dni pobytu- tak, tak, przez 12dni ta sama zupa na obiad i kolację, czasem z kluskami czasem z ziemniakami :) Dobra sałatka szopska, śniadaniowe menu najlepsze, obiad zależy od dnia, a kolacja słaba. Obiad wydawany od 12 do 14 o 13.40 czasem nie było już mięsa. Bardzo fajny basen! bezpieczny brodzik dla dzieci, woda ciepła czysta, wystarczająca ilość leżaków. Byliśmy drugim turnusem w tym hotelu więc basen był jeszcze bardzo czysty. Jednak można się w nim kompac całą dobę dlatego średnio będzie za jakiś czas z czystością. Tymbardziej, że wokół basenu pełno słomek kubeczków plastikowych, szklanek talerz itp. Ogólnie uważam, że jet za mało obsługi! Z urlopu jestem zadowolona, bo odpoczęłam zobaczyłam wiele pięknych miejsc Varnę, Bałczik, Nessebar, we wszystkie dni towarzyszyło słońce. Poznaliśmy wielu fajnych ludzi.

    2.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    1

    nigdy więcej

    Beata 03.09.2019

    Pierwszy i ostatni raz odwiedziłyśmy Bułgarię oraz ten hotel . Jedzenie było okropne , po którym się zatrułyśmy i wylądowałyśmy w Polsce w szpitalu . kolejny minus kolejki na obiad lub kolacje ustawiąjace 15 minut przed otwarciem stołówki . Kolejny minus to położenie z dala od plaży , jeżdzi bus ponieważ jest niebezpieczne skrzyżowanie . Godziny jazdy busa ze złą częstotliwością , że pewnego razu musiałyśmy brać taksówke z powrotem ( 1 km drogi ) 15 Lewa po uzgodnieniu z kierowcą taksówki . Leżaki przy basenie goście rezerwowali sobie kładąc ręczniki juz od godziny 6 rano . Jedynym atrybutem wycieczki były animacje oraz zabawy dla dzieci . Tutaj pozdrawiam animatorów ( odpowiednie osoby na odpowiednim stanowisku ) super kontakt z dziećmi . Odnośnie czystości to mamy zastrzeżenia pani sprzątaczka sprzątała ,ale powierzchownie ( gdy spojrzałam pomiedzy jedno łóżko a drugie przeraziłam się ilością pozostawionych przez innych gości pozostałości typu chipsy itp ) . Podsumowanie hotel idealny dla dzieci ze względu na animacje oraz dla osób lubiących alkohol

    2.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    5

    Moje wymarzone wakacje.

    Marcin, --- 13.07.2017

    Hotel Festa Gardenia Hills znajduje się z dala od zgiełku (około 1,5km, w bezpiecznym miejscu - hodowla psów policyjnych obok hotelu). Plaża około 2km dowozi bus hotelowy (jeżeli jedzie - zdarzyło się, że nie jechał, a wtedy piechotą drogą bez pobocza, slalomem między szybko jadącymi autami, po zmroku radzę tylko taksówką, jeżeli komuś życie i zdrowie miłe). Wyżywienie jest serwowane w kameralnej klimatyzowanej stołówce na ok. 40 osób (polowanie na czysty i wolny stolik). Można przyjść później, ale asortyment jest uboższy. Obsługa związana ze sprzątaniem w pokojach jest czysto teoretyczna (liczne monity, prośby i próby przekupstwa bardzo długo nie przynosiły rezultatu).No chyba że jest coś do wyniesienia :( pozostawionego przez wczasowicza. Powrót do kraju (ok. 3h zwiedzania innych hoteli). Pobyt od 23.06.2017r do 04.07.2017r. Pozdrawiam Marcin.

    1.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    3

    Nie polecamy

    Krystian 18.08.2019

    Witam, zacznę od pozytywów, bo jest ich niewiele, a mianowicie jeden: pokój, przestronny i codziennie sprzątany i to tyle z jakichkolwiek pozytywów. Teraz czas na negatywy. Stołówka to największy koszmar tego hotelu i odradzam każdemu opcję all inclusive. Jedzenie, które wychodziło z kuchni było albo niezdatne do jedzenia jak np. niedogotowane ziemniaki, albo kompletnie niesmaczne i niedoprawione. Tam nawet frytek nie umieli usmażyć. Ja osobiście ratowałem się ryżem z ugotowanymi marchewkami, albo jak niejedna osoba podczas naszego pobytu jedzeniem z mieście. Nie wspominając każdego stolika, który się kiwał i nie zmienianych obrusów na których raz była sól, a raz pieprz, a nieraz kompletnie nic. All inclusive odradzam także ze względu na jedno stanowisko barmana do którego kolejka liczyła spokojnie po 5-10 osób, ponieważ napoje poza godzinami śniadań, obiadów i kolacji także wydawał barman. Zostawię już tą nieszczęsną gastronomię i skupię się na basenie. Ani razu nie był czyszczony, a byłem z narzeczoną 12 dni. Ratownik był kiedy chciał. Totalna samowolka na basenie, ja wiem że to wina ludzi i nie będę negatywnie oceniał hotelu po ich zachowaniu, ale uważam że powinien być ktoś kto zwróci uwagę na notoryczne wskakiwanie do wody, czy picie w basenie, choćby ten ratownik. Wszystkie leżaki były zajęte już o 8:20, mimo zapewnień Pani Rezydentki, że tak nie można i obsługa hotelu będzie takie ręczniki na leżakach zabierała. Pisząc, że były zajęte mam na myśli te ręczniki na leżakach, a nie ludzi na nich odpoczywających. Okolica: w nocy z zewnątrz śmierdziało ściekami. Do morza jakieś 15/20 min spacerkiem, polecam adidasy, bo pobocze kamieniste. Nie polecam iść z dziećmi, bo trzeba przelecieć przez 5 pasów dość ruchliwej drogi. Zapomniałem o jeszcze jednym pozytywie: Bus i kierowca, który zabierał nas w połowie trasy, bo już nas znał. To działało bez zarzutu, bez spóźnień itd. Należą mu się duże brawa zaraz obok Pani sprzątającej nasz pokój ;) Nad morzem jeden leżak kosztuje 9 Lv, parasol 9 Lv, czyli 36 złotych dla jednej osoby za dzień. Polecam ten hotel dla kogoś kto chce tam tylko spać i przez resztę czasu zwiedzać Bułgarię autem w innym wypadku stanowczo odradzam.

    1.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    14

    Zdecydowanie nie polecam

    Elżbieta 19.07.2017 | Termin pobytu: lipiec 2017

    Przebywaliśmy w hotelu dwa tygodnie od 4 lipca do 18 lipca. Hotel masakra, nawet nie wiem jak zacząć bo tyle było minusów. Nie byłam pierwszy raz za granicą mam więc porównanie. Najlepiej opiszę w punktach żeby Was nie zamęczyć czytaniem. I jeszcze jedno naprawdę nie jestem osobą, która czepia się wszystkiego i robi za SANEPID. Na wszystkich moich wyjazdach mój kontakt z rezydentem zaczynał się i kończył na zabraniu organizacyjnym, a tutaj zamiast być wyluzowanym i myśleć tylko o odpoczynku i zabawie cały czas było coś na głowie. Przechodzę do konkretów. 1 Atrakcje po samym zakwaterowaniu to: zatkany brodzik , zepsuty zamek w drzwiach wejściowych, zepsuty telewizor, piach w całym apartamencie, pościel i ręczniki niby białe ale nie do końca, pajęczyny z pająkami w każdym rogu pokjów i przedpokoju, centymetrowy kurz na meblach, który sama starłam papierem toaletowym. 2. Później było już tylko gorzej. Jedzenie ohyda, w kółko przez dwa tygodnie te same potrawy przetwarzane na kilka sposobów i jeszcze pewnie można by to było przeżyć gdyby wszystko nie było po prostu zimne. Gorącymi potrawami były tylko zupa i ewentualnie bo nie zawsze frytki. Ciasta i owoce to jakaś kompletna pomyłka. Z owoców były na zmianę brzoskwinie,morele i arbuz. Sałatki to pomidory i ogórki od czasu do czasu rzucali coś innego. 3. Wymiana ręczników i pościeli wybiórcza, albo dla mnie dawali nowe albo mężowi. Pościel porwana, poprzecierana wyglądała jak by była używana przez dziesięciolecia. 4.Stołówka ( bo nie restauracja) kompletnie nie przgotowana na przyjęcie tylu gości. Kolejki, harmider, kompletny chaos ,potrawy z rzadka uzupełniane więc czasami pewnych potraw po prostu brakowało. Kelnerzy zabierali talerze nawet nie pytając czy już można.Po prostu porażka. 5. Czystość wokół basenu, przy stołówce, wogóle w hotelu zdecydowanie niezadawalająca. Odnieśliśmy wrażenie, że kierownictwo hotelu nad niczym nie panuje. 6. Droga na plażę wymaga niesamowitego samozaparcia. Trzeba było iść poboczem, ponieważ oczywiście zero chodnika, a przejście przez skrzyżowanie to gra w rosyjską rulatkę albo się uda albo nie ( nam się udawało bo biagaliśmy przez to skrzyżowanie jak rasowi sprinterzy). 7. W ostatnim punkcie chciałam napisać żebyście sprawdzali swoje rzeczy pozostawione w pokoju, ponieważ mi ukradli bluzkę, a wiem że był jeszce przypadki kradzieży bluzy i spodenek. Reakcja kierownictwa hotelu i jak rezydentki powiedziałabym mocno powściągliwa. Nie usłyszałam nawet jednego słowa przepraszam. To tak mniej więcej w skrócie o atrakcjach, które nam zafundował hotel. I teraz na koniec wisienka na torcie. Gdy do pani rezydentki zaczęliśmy zgłaszać te problemy, a byliśmy uwierzcie w licznej grupie , usłyszeliśmy, że to przecież hotel trzygwiazdkowy, a te trzy gwiazdki to są "bułgarskie", w domyśle nie europejskie. Tak sobie myślę że trzy nieszczęsne bułgarskie gwiazdki spowodowały że było brudno i głodno. Jeszcze tylko się zastanawiam, czy przedstawieciele biura RAINBOW widzieli ten hotel i warunki jakie w nim panują. Bo jeżeli nie to radzę jak najszybciej wycofać go ze swojej oferty albo pisać w niej jak tam jest naprawdę. Z biurem RAINBOW byłam pierwszy i zapewne ostatni raz. Trudno mieć do nich zaufanie jeżeli proponują wypoczynek w takim miejscu. I NA KONIEC JEŻELI CHCECIE MIEĆ PIĘKNE, WYMARZONE I OCZEKIWANE PRZEZ CAŁY ROK WAKACJE OMIJAJCIE TEN HOTEL SZEROKIM ŁUKIEM.

    1.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    69

    rozczarowana

    rozczarowana 25.07.2017 | Termin pobytu: sierpień 2017

    Witam Państwa Wyrażam swoją opinię na temat tego hotelu na gorąco gdyż dopiero wróciłam z wypoczynku w HOTELU FESTA GARDENIA HILLS'.Przebywałam tam razem z mężem w terminie 18-25 lipiec 2017r. Hotel usytuowany jest na obrzerzach miasta .Dojazd do tego obiektu jest polną wybrukowana drogą.a przed hotelem ogromny smrod z ustawionych tam smietników, napełnionych śmieciami.Nasze okno wychodziło na hodowle psów policyjnych który przeraźliwie wyły niczym wilki w lesie.pokoje oczywiscie odnowione przestronne.MINUS to brak lodówki a co za tym idzie w zimne napoje trzeba było się zaopatrzyć w hotelowym sklepiku, lub w najblizszym markecie ALDO który miescił się w mieście.do miasta dostaćsię nie było tak prosto gdyz jezeli odjechał bus hotelowy ,który dowoził do plaży to zostało tylko iść z buta pseudo poboczem i po kamieniach.a najgorsze to było ogromne skrzyzowanie gdzie aby przejść trzeba było lawirować między pędzącymi samochodami masakra nie polecam tej wyprawy z dziećmi Kolejna sprawa to nie sprzątane pokoje.panie tylko wyrzucaja śmieci i zostawiaja papier toaletowy na zapas.o dziwo wczoraj łaskawie wymieniły reczniki .ale my juz następnego dnia mieliśmy wylot do kraju.Następny problem to obszar wkoło basenu,kostka nie była zmywana od tygodnia i leżąc na leżaku trzeba było opędzać się od kąśliwych much.Leżaki były plastykowe bez materacy w w 1/3 popękane. pomijając fakt że miejsca na nich były juz zajmowane wieczorem poprzedniego dnia.masakra.Teraz opiszę państwu stołówkę a raczej jedzenie tam podawane. na śniadanie standardowo parówki jajka sadzone jajecznica z mlekiem i jajka gotowane a do tego boczek smażony ,fasolka w jakimś sosie ,pomidory ogórki i sałatka szopska i jakies 2 gatunki wędliny i tak dzień w dzień.Obiad to ryz ziemniaki ciągnące mięso a jak podali kurczaka to tylko skrzydełka a raczej kości.kolacje wygladały podobnie.Najbardziej co mnie irytowało to kolejki po jedzenie a potem z talerzem w reku polowanie na wolny stolik.jak coś z menu się skończyło to dokładali coś innego ale nie to co było wcześniej.kiedy zabrakło rosołu (,zupa ta jest na obiad i na kolacje przez tydzień)to dorobiono ale juz z kostki rosołowej.masakra.Mieliśmy wykupiona opcję all ale szczerze żałujemy tej kasy bo na mieście można było zjeśc za niewielkie pieniądze bardzo regionalne dania.Drinki serwowane w tym hotelu też były kiepskie. A teraz plusy tego miejsca to wspaniały figo klub dla dzieci organizowany przez wspaniałe dziewczyny animotorki Dziewczyny dbały nie tylko o rozrywki dla dzieci ale różnymi konkurencjami water poll ,rzutki,siatkówka plazowa, stretching itp umilały czas dorosłym' na szczególna uwagę zasługuje też animator Mario. Ten chłopak bawił dorosłych przy fantastycznej muzyce do późnego wieczora Troche sie rozpisałam ale to w emocjach ale myślę ż moje wskazówki będą pomocne dla państwa przy wyborze tego miejsca.Pozdrawiam i życzę trafnych wyborów mnie się niestety nie udało.

    1.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    2

    Nie wierzcie obrazkom i opiniom. Wszystko powyżej 3,5 to ściema.

    Mar-cin 19.07.2019

    Obrazki na pewno nie ukazują prawdy, jedzenie wygląda jak rzucone psom. Codziennie to samo do jedzenia, brak miejsc siedzących, jecie na stojąco.Ludzie palą papierosy w tym samym momencie, kiedy spożywacie posiłek, brak wyrafinowania i kultury. Rezydentka na lotnisko po odbiór turystów spóźniona godzinę.

    1.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    1

    Baaardzo kiepściutko

    Hania 01.09.2019

    Zawsze jadę do hoteli sprawdzając opinię i bardzo dziwi mnie tak wysoka ocena tego hotelu. Mam odnośnik bo w Bułgarii byłam 4 - ry razy a ogólnie bardzo dużo latamy ( nawet 5 razy w roku) raz do 5 ciu gwiazdek raz do 3-ech. Ten hotel maksymalnie 2 gwiazdki. Zacznę od minusów: okolica straszna. rozumiem że z dala od zgiełku centrum Słonecznego Brzegu (też tak chciałam) ale takie dojście do Centrum ( ok 15-20 min) woła o pomstę do nieba. A przejście bez pasów przez ruchliwą 6 cio pasmową obwodnicę Słonecznego Brzegu graniczy z cudem ( a z dzieckiem jeszcze można dostać zawału). Jedzenie -MASAKRA!!! Nie będę opisywać bo na samą myśl mi się cofa. Ja wiem że w Bułgarii ogólnie nie za dobrze gotują i w 5 - ciu gwiazdkach ale to co tam było to DNO. Czystość na stołówce ( koło restauracji TO nie stało) pozostawia wiele do życzenia. Brud i syf wszędzie. Basen:Nie rozumiem jak przy takich upałach ( byłam w sierpniu ) w takim mały basenie może codziennie być tak lodowata woda. Leżaki tak ciasno upchnięte tak, że nie ma jak do nich przejść , nie mówiąc już o jakiejś intymności i odsunięciu się od sąsiadów. Leżaki brudne, bez materacy, kafelki w basenie pourywane - koszmar. Obsługa: na najniższym możliwym poziomie z jakim się spotkałam. Ludzie z łapanki. zero uśmiechu, wywracanie oczami z każdym razem jak się poprosi o coś w barze. Znudzone i nieprzyjemne miny na porządku dziennym. Nie chce mi się pisać już i wspominać, bo mogłabym napisać elaborat o hołocie która tam przyjeżdża, nawet na kolację wpuszczani byli do STOŁÓWKI narąbani ( głównie Polsacy) bez bluzek w obcisłych majtach , z wielkim brzuchami , zataczający się. Wrzaski, inwektywy, bełkot, baby z "wąsami" atakujące owczym śmiechem z każdej strony .Hotel na najniższym poziomie EVER. NIE POLECAM.

telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem