5.2/6 (43 opinie)
5.5/6
Wycieczka była bardzo udana, wróciłam zadowolona. Zobaczyłam piękną ,urokliwą Rumunię (chociaż przed wyjazdem miałam różne obawy). Mogłam zobaczyć jak nieprawdziwe są stereotypy dotyczące tego kraju i żyjących tam ludzi. Piękne widoki górskie oraz pola słonecznikowe niesamowicie umilają podróż. Ten wyjazd spowodował ,że zamierzam jeszcze do Rumunii wrócić, może nawet w przyszłym roku ( jest tam jeszcze wiele miejsc ,które nie widziałam, cała wschodnia część).
5.5/6
Pierwszy wyjazd z biurem podróżny i to dalej nic do Szczecina :D Pierwsze zacznę od "wujek dobra rada " stopery do uszu dla osob które chcą spać czy np czytać książkę/książki w autobusie,uwierzcie na słowo pisane ze wśród towarzyszy podróżny nie zabraknie gaduł,marud i innych cyników które będą wam przeszkadza przy czytaniu książek ;) oczywiście można bazować na oglądaniu widoków ale nawet to z czasem sie nudzi ;) druga dobra rada zestaw przetrwania dla faceta : 10 koszulek/10 par spodenek/1 szt dres/1 szt jeans/10 sztuk bielizny + POLAR na przysłowiowego garba :) w kopalni oraz w jaskini jest naprawdę zimo(10-15 st),buty 1 szt do robienia kilometrów po mieście + jedne cos ala trekkingowe żeby w jaskini i kopalni oraz w na Barowcu nie skupiać sie nad tym jak nie wyłożyć sie na nierównościach terenu tylko na widokach :) Mały plecak + ze dwie czapki z daszkiem najlepiej białe i bawełnianie :) do tego lek na S na biegunkę :) osoby nie przyzwyczajone do tak długich podróżny autobusem moge trochę cierpieć :) warto sprawdzić dzień przed wyjazdem prognoze pogody dla miejsc które sa w programie :) gdy choć zapowiadają "przelotny" deszcz to warto wziać mała parasolkę i kurtę przeciwdeszczowa Sama wycieczka jest dość intensywna i warto dokładnie zapoznać sie z programem,oglądamy praktycznie tylko i wyłącznie to co jest w programie a w czasie wolnym ciężko startować na inne okoliczne atrakcje gdy ma sie średnio godzinę wolnego czasu :) oczywiście zależny to od grupy w jakiej jest sie i jak program pokrywa sie z tym co zaplanowano. Poślizgi sie zdarzają :) Hotele były ok,tylko jeden był praktycznie na końcu świata(obwodnica) ale tak to było ok,niektóre były rzut beretem od centrum niektóre 20 minut spaceru. Gdy ktoś nie wymaga nie wiadomo czego to w zupełności wystarczą,klima działała choć w 2 hotelach bardziej pasowało by określenie "dogorywała" :P Przewodnicy byli rożni,najdłużej z nami była pani Jola :) niektórzy nabijali sie z niej ze czyta z kartki niektóre informacje a dla mnie to było bez znaczenia :) nie każdy ma w głowie wszystkie informacje a lepiej niech czyta niz miała by mylic daty czy inne fakty.Poza tym pani Joli nalezą sie duże wyrazy uznania na zaangażowanie w jeden sytuacji gdzie poświeciła 6 godz na szukanie jednej pani która stwierdziła ze sobie pójdzie przed siebie :P To jest wycieczka OBJAZDOWA wiec drogi emerycie jak chcesz jechać to nie marudź,za ile jeszcze dlaczego tak daleko i czemu tak mocno słońce świeci ! Ciechocinek stoi otworem ! Tempo wycieczki może dać w kość ale żle nie było,zawsze było od 9 do 11 godz na odpoczynek w hotelu + drzemki w autobusie. Dobra rada nr 3 warto kupić sobie trochę waluty Węgier,trochę czyli Forint tak z 1000-1500 przyda sie na stacjach benzynowych podczas jazdy do jak i powrotu + ostatnia pozycja na wyciecze czyli zwiedzanie Szeged W Rumunii mamy przelicznik 1 do 1(około) a Bułgaria 1 do 2(około) przy tym ze w Bułgarii jest trochę taniej ;) WODA nie ma co targać z PL zgrzewek duzych butli wody mineralnych,0,5 litra lepiej sprawują sie na mieście :) Dość wazna rzecz OBIADOKOLACJE sam ich nie wykupiłem w mysl ze coś zjem na mieście ;) czasem sie udało czasem NIE i trzeba było po przybyciu do hotelu szukac jakieś kolacji ;) NIE WARTO LICZY NA TO ZE COŚ SIE OGARNIE warto dopłacić i mieć spokój :) na koniec opcje dodatkowo płatne czyli kolacje :Romuńska i Bułgarska,pierwsza taka se,szału nie było ale jakoś zle tez nie.Druga czyli Bułgarska ledwo sie odbyła gdyz za mało osob było chętnych i biuro znalazlo zapasową restauracje która nas ugościła i tu był pies pogrzebany :) gdyz opis "pierwotnej" restauracji był mocno obiecujacy(ognisko itp) a zapasowa była po prostu zwykła restauracja .No ale człowiek osłuchał sie muzyki kokalnej na zywo i zjadł lokalne posiłki i mogł spróbować 2 słownie dwóch rodzajow wina :) Za rok tez jade :) jak bede mógł to bede odpisywał na pytania :)
5.5/6
Każdemu kto pamięta Rumunię sprzed 25 lat polecam kraj ,którym można zachwycić się i pozostać w tym stanie na długie zimowe miesiące. Rainbow zaproponowało znakomity program -wszechstronny i urozmajcony ,dzięki któremu zauroczenie szybko zmienia się w zakochanie. Przewodnik -pasjonat znający Rumunię z każdej strony . Literatura,sztuka,historia,polityka,zwyczaje, nie ma tematu o którym nie mógłby opowiadać godzinami.Opowiadać tak,że WSZYSCY chcą słuchać! Mistrzostwo! Hotele naprawdę na wysokim poziomie.Znakomite wyżywienie (korzystałam tylko ze śniadań) .Jestem zwolenniczką posiłków regionalnych.Tu znów ukłon w stronę przewodnika-zawsze zaproponował potrawy i miejsce, gdzie można było dobrze zjeść. Trochę gorzej wypada Bułgaria ,ale tu pewne niedoskonałości kraju rekompensuje zapierająca dech w piersiach przyroda. Mój plan na najbliższe wakacje -oczywiście Rumunia .Mam nadzieję ,że Biuro ma jeszcze dużo do zaoferowania w tym kraju.
5.5/6
Piękna trasa, piękne góry, piękne rzeki.... Pan Tomasz Ogiński wykazał się niesamowitą wiedzą i kulturą opowiadając nam o Rumunii. BRAWO!