4.9/6 (107 opinii)
Kategoria lokalna 4
4.0/6
Pobyt 7 dni z dziećmi trochę nuda. Mało animacji. Klubik to skladzik na graty. Brak dodatkowo jakiegoś bilarda itp.
4.0/6
Pobyt w hotelu zenith oceniam na 4+. Wyremontowany 2023 a już widoczne ślady uszkodzeń albo tzw Bułgarskiej roboty. Czystość w pokojach, obsługa ogólna na 6. Najwięcej uwag mam do stołówki i umiejscowienia beach baru. Stołówka bardzo mała jak na tak duży hotel. Bardzo mały wybór dań. Małe urozmaicenie potraw jak na 11 dniowy pobyt. Niektóre jedzenie bez smaku(nie przyprawione). No i kolejki żeby wejść na stołówkę. Bar basenowy umiejscowiony w części wewnętrznej stołówki co powodowało jego zamykanie na czas przygotowania posiłków, czyli bardzo często. Co zmuszało niektórych do korzystania z baru na plaży. Oczywiście płatnego. Wycieczki fakultatywne pełne wrażeń i emocji. Gdyby nie to to ogólnie wiało by nudą. Zawsze na koniec wakacji robię podsumowanie i stwierdziłem z żoną że do Bułgarii już nie wrócimy. Pozdrawiam
4.0/6
Wakacje ogólnie oceniamy jako udane. Lokalizacja bardzo przyjemna i pogodna. Do plusów hotelu na pewno należy zaliczyć opaski na dłonie dla każdego gościa umożliwiające swobodne poruszanie się po obiekcie, wchodzenie do pokoju niezależnie od siebie. Basen, choć bez wodnych atrakcji typu zjeżdżalnie dla nas był całkowicie wystarczający. Pięknie podświetlony w nocy. Pokój duży, jasny, wygodne łóżko, balkon wyposażony w meble, choć brakowało na nim sznurka do suszenia mokrych ręczników. W pokoju otwarta łazienka, taki aneks łazienkowy. Prosto spod prysznica wychodzi się na pokój, co szczególnie nie spodobało się naszej nastoletniej córce, krępowało ją to. Wokół basenu mogłoby być więcej leżaków. Nasza czteroosobowa rodzina często dzieliła się jednym upolowanym leżakiem. Jedzenie w dużych ilościach, różnorodne, pomiędzy głównymi posiłkami dostęp do przekąsek. Nie było możliwości zgłodnieć. Napoje pod dostatkiem, zarówno dla dzieci jak i dorosłych. Jednak do wejścia do restauracji w porze głównych posiłków często trzeba było stać w kolejce. I sama organizacja tego pomieszczenia mogłaby być lepsza. Trzeba było się dość dużo nachodzić żeby nałożyć na talerze, co gdyby nie towarzystwo małego dziecka to nie byłoby dla mnie problemem, ale jednak z maluchem to już nie było wygodne. Hotel ogólnie czysty, przyjemny, choć miał dużo remontowych niedoróbek. Np. odchodząca tapeta, krzywo zamontowane pewne elementy, niedziałające zamknięcia w toaletach w części wspólnej, odpadające uchwyty na ręczniki czy podajnik na mydło, a nawet raz spadła nam na nogi barierka w windzie. Brakowało również zawieszek na drzwi, informujących o konieczności posprzątania lub nie przeszkadzać. Dla gości dostępna niewielka siłownia oraz szczątkowy plac zabaw. Dużym plusem były jednak animacje w języku polskim zarówno dla dzieci jak i dorosłych, bardzo sympatyczne panie. Ogólnie z całej organizacji wyjazdu jesteśmy zadowoleni, transfer z i na lotnisko bardzo sprawny. Na każdym etapie pobytu jak i wyjazdu obecny był opiekun, który czuwał nad wszystkim. Hotel położony jest nad samym morzem, plaża przy hotelu jest piękna, duża, piaszczysta.
4.0/6
W tym roku wybór padł na Bułgarię i Słoneczny Brzeg.Niestety pogoda nas nie rozpieszczała. Z siedmiu dni pobytowych, na plaży spędziliśmy 3. Polecam wycieczki fakultatywne do Sozopola , który zwiedzaliśmy w deszczu i ze słabym przewodnikiem. Pani przewodniczka niewiele mówiła dysponując skromnym zasobem słów w j.polskim. Samo miasto piękne i z bogatą historią. Drugie piękne miasto , które trzeba odwiedzić to stary Nesebar.Tu wszystko było na szóstkę. Sam Słoneczny Brzeg to miasto sypialnia dla turystów, ale z piękną plażą . Sam hotel Zenith po remoncie, świeżutki. Nasz pokój przyjemny, z widokiem na morze. Łazienka specyficzna składająca się z otwartej części z lustrem i umywalką, suszarką do włosów.oraz dwóch zamkniętych pomieszczeń tj. Prysznic i WC. Niestety zamknięte pomieszczenia miały bardzo słabą wentylację i to jest temat do poprawy. Jedzenie dobre, było w czym wybrać. Z fakultetów wzięliśmy jeszcze udział w Wieczorze bułgarskim.Impreza z regionalnym jedzeniem i muzyką, tańcami i degustacją trunków. Zdziwiło nas zachowanie rodaków w hotelu.Duużo alkoholu, wchodzenie do części jadalnej w porach wydawania przekąsek w strojach kąpielowych i to zarównopanie jak i panowie i siadanie w tych mokrych kąpielówkach na tapicerowanych krzesłach.