Opinie o Cesarskie Miasta

5.2/6 (2005 opinii)
5.2/6
2005 opinii
Atrakcje dla dzieci
6.0
Intensywność programu
4.8
Obsługa hotelowa
6.0
Pilot
5.4
Plaża
6.0
Pokój
6.0
Położenie i okolica
6.0
Program wycieczki
5.4
Sport i rozrywka
6.0
Transport
5.6
Wyżywienie
4.4
Zakwaterowanie
4.5
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
  • 6.0/6

    Super objazd

    Bardzo udana wycieczka.

    Jarosław, Piła - 30.03.2014

    0/0 uznało opinię za pomocną

  • 6.0/6

    EKSCYTYJĄCA PODRÓŻ PO CESARSKICH MIASTACH

    Moją podróż rozpoczęła się na lotnisku Agadir -Al Massira , na którym wylądowałem po 5 godzinnym locie Airbusem 320 linii lotniczych Small Planet. Następnie udałem się do hotelu Oasis, którego położenie pozwoliło na relaks po podróży oraz przed zwiedzaniem spacerując nad oceanem. Objazd rozpocząłem od Agadiru gdzie wjechałem na wzgórze , na którym znajdują się ruiny kazby / cytadeli / pochodzącej z XVIw . a także mogłem delektować sie wspaniałym widokiem na Agadir i Ocean Atlantycki. dalsza droga wiedzie do Marrakeszu zwanego także "czerwonym miastem". Zwiedzanie rozpocząłem od Alei Mohemmeda VI jednej z piękniejszych arterii miasta , a następnie udałem się pod Meczet Kutubijja zwany również księgarzy , który uznawany jest za najwspanialszy meczet w Maroku posiadający największy minaret. Swój spacer kontynuowałem przez dzielnicę żydowską, suk / bazar / na którym można kupić można kupić przeróżne towary rzemiosła marokańskiego oraz i pamiątki , po drodze odwiedziłem Pałac de la Bahia , który jest przykładem precyzyjnego wykonania przez ówczesnych rzemieślników . Nie bez powodu uznawany jest za arcydzieło sztuki marokańskiej. Dalej spacerując po urokliwych , krętych uliczkach medyny dotarłem do Medresy Ben Youssef najwspanialszej szkoły koranicznej, której architektura zachwyca koronkową robotą wykończeń. W drodze do Placu Jamaa el-Fna odwiedziłem berberyjską zielarnię , w której można było nabyć liczne przyprawy , kosmetyki , olejki arganowe , herbatę marokańską. Docierając do placu słychać brzmienie ludowych instrumentów , można zaobserwować licznych zaklinaczy węży , treserów małp, kobiety malujące ręce henną, wieczorem zaś unosi się dym z grilla z licznych garkuchni. W ciągu dnia można napić się przepysznych z różnych owoców egzotycznych , zjeść slimaki , wieczorem zaśczeka się na tarasie jednej z restauracji ażeby zobaczyć plac w pełnej krasie pełny ludzi spcerujących , grających w jakieś gry. Jest to najpopularniejsze miejsce w Marrakeszu jak nie całym Maroku. Będąc tam odczuwa się magiczną atmosferę , nie bez powoduw 2001 został wpisany na Listę Światową Dziedzictwa UNESCO. Dalsza podróż wiodła do miasta Fez duchowej stolicy Maroka malowniczą trasą przez Góry Atlasu Średniego, w których zatrzymałem się w górskim kurorcie Ifrane . Miasteczko zupełnie nie przypomina reszty miast marokańskich, architekturą przypomina alpejskie kurorty górskie takie jak Chamonix. Wędrówkę po Fezie rozpocząłem od Pałacu Królewskiego z XIII w.skąd dalsze kroki skierowałem do Fas al-Bal / starej medyny / , gdzie zwiedzałem synagogę Aben Danan , dzielnicę żydowską Mallah a także dotarłem do punktu widokowego, z którego rozciąga się przepiękny widok na Starą Medynę Fezu. Następnie udałem się do wytwórni wyrobów ceramicznych z ktorych Fez jest słynny na cały świat. Tam też moglem obserwować proces wytwarzania licznych wyrobów z ceramiki a takze mogłem podziwiać wyroby gotowe. Dalej dotarłem do przepięknie zdobionej bramy Bab Bu Dżalud, którą wszedłem na medynę , a jej krętymi uliczkami / a jest ich ok 9000 o łącznej długości 80 km / mijając liczne sklepiki oferując wyroby rzemiosła marokańskiego. Tak oto dotarłem do Meczetu i Uniwersytetu El-Karawijjn, ktory jest najstarszym meczetem w świecie zachodniego islamu. Dalszy spacer po feskiej medynie wiódł do garbarni Chouara, gdzie z tarasu można było zaobserwować jak są farbowane skóry w kadziach oraz w jaki sposów na dachach sa suszone. Prócz garbarni odwiedziłem rownież zakład tkacki ,w którym poznałem proces wytwarzania wyrobów takich jak narzuty , dywany , szale.Wieczorek zaś udałem się do eleganckiej restauracji na kolację połączoną z występami miejscowych artystów, którzy zadbali byśmy się się dobrze bawili. Na mapie mojej wędrówki nie mogło zabraknąć również Volubilis najlepiej zachowanych ruin rzymskiego miasta, które zostały wpisane w 1997 r. na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego i Przyrodniczego UNESCO. Zwiedzając kompleks podziwiałem doskonale zachowane mozaiki , Łuk Tryumfalny , bazylikę , forum. Dalsza podróż prowadzi do Meknes najskromniejszego z cesarskich mist Maroka , które zostało założone w X w. Spacer rozpocząłem od placu Lalla Aouda skąd przeszedłem do dawnego spichlerza oraz stajnii. Następnie skierowałem się na plac al-Hedim przy którym znajduje się Brama Bab al Mansur ,która podobno jest największą bramą w Maroku dalej udałem się na suk na ktorym można było kupić owoce, warzywa, olejki arganowe , ceramikę. Kolejnym królewskim miastem jakie odwiedziłem była stolica Maroka Rabat. Wizytę rozpoczęłem od Kompleksu Królewskiego na terenie którego znajduje się Pałac Królewski a następnie przeszedłem do ruin Szalla , gdzie podziwiałem bujny ogród , w którym podziwiałem wiele gatunków egzotycznych roślin, tutaj takze można zaobserwować siedlisko bocianów. Będąc w Rabacie koniecznie trzeba odwiedzić Mauzoleum Mohammeda V, ruiny Meczetu Hassana i Wieżę Hassana/ 44m wys. 16 m. szer. Jest to najsłynniejszy kompleks w Rabacie. Następnie udałem się do Kazby al-Oudaja , po której spacerując jej urokliwymi , wąskimi uliczkach pomalowanymi na biało-niebiesko co tworzy niesamowitą atmosferę dotarłem do punktu widokowego , z którego rozciąga się widok na miejscowość Sala oraz ocean. Kolejnym miastem na mojej trasie po Maroku jest Casablanca. Jest to stolica finansowo-biznesowa kraju oraz jeden z najważniejszych i największych portów Maroka. W Casablance wędrówkę rozpocząłem od Place des Nations Uniens na którym mieści się hotel Excelsior , ktory wyróznia się mauretańskimi zdobieniami, dalej przeszedłem na plac Mohemmeda V, na którym znajduje się robiący wrażenie budynek poczty a także Pałac Sprawiedliwości. Następnie przejechałem pod słynną Rick's Cafe , ktorą otworzyła amerykańska dyplomatka Kathy Kriger . Restauracja nie ma nic wspólnego ze słynnym filmem Casablanca. Dalej udałem się do Meczetu Hassana II ,któryzostał wzniesiony w 1986-1993 r. i jest trzecim co do wielkości meczetem na świecie i najwyższą budowlą w Maroku. Jego niezwykłością jest otwierany dach, zaś wnętrze może pomieścić ok 25 tys. wiernych.Jest to jedna z niewielu świątyń w Maroku dostępna dla niemuzułmanów. Wnętrze meczetu imponujśce jak cała budowla. Po duchowej uczcie udałem się na chwilę relaksu przed dalszą drogą na bulwarze La Corniche , który ciągnie się wzdłuż Atlantyku, gdzie usytuowały się najmodniejsze kluby.Będąc tam udałem się na plażę i zamoczyłem nogi w oceanie. Dalsza droga wiedzie do Al-Dżadidy kolejnego miasta nad Atlantykiem, gdzie zwiedzałem cytadelę / Cite Portugaise /, spacerując po urokliwych uliczkach dotarłem do Cysterny Portugalskiej czyli podziemnego zbiornika wody używanego juź od XVIw. Wybudowane w stylu mauretańskim pomieszczenie zachowuje plan kwadratu. Ostatnim punktem tej wspaniałej trasy była Essaouira . Jest jednym z najważniejszych osrodków rybołówstwa w Maroku. Flota zajmuje się głównie połowem sardynek. Wizytę w tej miejscowości rozpocząłem w porcie, gdzie znajdowało się dużo łodzi miejscowych rybaków. Dalsze kroki skierowałem w kierunku urokliwej medyny , po której spacerowałem podziwiając dzieła sztuki w licznych galeryjkach i piękno uliczek. Spacerując dotarłem do jednego z warsztatów rzemieślniczych , tym razem poznawałem jak się wytwarza z drewna tui.Ostatnie chwile w Essaouirze spedziłem na tamtejszym suku orazz placu Moulay Hassan podziwiając widok na ocean. Wycieczka dobiegała końca do Agadiru droga wiodła wzdłuż wybrzeża Atlantyku , gdzie mijało się liczne uprawy warzyw głównie pomidorów. Maroko jest krajem dużych kontrastow z jednej strony bogactwo oraz obok bieda. Przemierzając ok 1600 km odwiedziłem niesamowite miejsca , poznałem kulturę, która mnie zafascynowała i sprawiła , że nie była to moja ostatnia przygoda z Berberami.

    KRZYSZTOF - 24.10.2017

    82/85 uznało opinię za pomocną

  • 6.0/6

    Ciekawy i bogaty program

    Program bardzo bogaty. Starczylo by go na 2-3 dni wiecej. Obszerna i dobrze przekazywana wiedza pilota. Ciekawy wyjazd i niezapomniane wrazenia. Polecam. Zakwaterowanie raczej bez zastrzezen. Wyzywienie - 2 posilki dziennie w mare dobre i mozna sie najesc. Na 3 posilek dobre i lokalne jedzenie w miejscach polecanych przez pania pilot - smaczne i nie drogo.

    Anna - 21.01.2017  | Termin pobytu: styczeń 2017

    13/16 uznało opinię za pomocną

  • 6.0/6

    Cesarskie Miasta uwagi

    Super przewodnik - Pani Kasia. Super plan wycieczki (wycieczek). Jedzenie „zjadliwe”. Hotele - cóż, mogłoby być lepiej.

    MAGDALENA, SWIDNIK - 17.06.2024  | Termin pobytu: czerwiec 2024

    0/0 uznało opinię za pomocną

telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem