Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
To był nasz pierwszy wyjazd z Rainbow i pierwszy objazd. Do tej pory zawsze wybieraliśmy plażę. Kierunek wybrał mój syn. I to był strzał w dziesiątkę. To były nasze najlepsze wakacje i na pewno nie ostatni objazd z Rainbow. Chiny są fascynujące, a wycieczka zaplanowana tak, aby można było poznać i zobaczyć wszystko to co najważniejsze. Takie Chiny w pigułce. Wyprawa jest męcząca, zwłaszcza w lipcu, kiedy temperatury w Pekinie dochodzą do 40 stopni, a więc zwiedzanie np. Wielkiego Muru czy Zakazanego Miasta w takiej temperaturze to naprawdę wyzwanie, ale nawet to nam nie przeszkadzało. Wrażenia rekompensują wszystko. Ale po kolei. Nie będę opisywała programu, bo rzeczywiście jest on realizowany tak jak podano na stronie Rainbow. Delikatnie może ulec zmianie kolejność zwiedzanych obiektów, zwłaszcza w Pekinie i Shanghaju, na trasie już raczej nie. A ma to związek np. z tym, że pierwszego dnia, po przylocie pilotka wybrała nam lżejszy program, abyśmy mogli wcześniej zakwaterować się w hotelu i odpocząć trochę po podróży, a w Shanghaju pogoda jest zazwyczaj kapryśna, i może być słaba widoczność, więc wjazd na Shanghaj Tower w danym dniu może być bez sensu. Wszystkie punkty są jednak realizowane. To czym chciałabym się podzielić, to wskazówkami, które mogą być pomocne przy planowaniu wyjazdu. Jeśli planujecie wyjazd w lipcu i sierpniu przygotujcie się na upały. Zwłaszcza w Pekinie jest bardzo gorąco, prawie 40 stopni, w pozostałych miastach niewiele mniej. Nieco chłodniej jest w Shanghaju, temperatura nie przekracza tu zazwyczaj 30 stopni, ale za to jest duża wilgotność więc i tak jest gorąco. Deszcz padał tylko w Shanghaju, jednego dnia praktycznie cały dzień, ale i tak było ciepło. W tym terminie cieplejszych ubrań nie ma co zabierać za wiele, bo się nie przydadzą, wieczory są też ciepłe. Aczkolwiek jakaś jedna bluza czy długie spodnie na wszelki wypadek nie zawadzą, zwłaszcza na wieczorne wyjścia w Shanghaju gdzie jest ciut chłodniej. Koniecznie zabierzcie kurtki przeciwdeszczowe albo parasolki. Jeśli ktoś parasolki nie zabierze, nie ma problemu, w Chinach jest ich pod dostatkiem. Oczywiście wygodne buty, ale jeśli dla kogoś wygodnym butem są klapki, to też można. Z polskim pilotem - przy okazji wielkie podziękowania dla Pauliny, która była naszą pilotką, i z ogromną pasją i wiedzą opowiadała nam o Chinach - pracują chińscy kontraktorzy. Bez nich załatwienie czegokolwiek w Chinach jest niemożliwe. Oni zmieniają się po trasie, ale u niektórych z nich, a na pewno u Johna, który pracuje w Pekinie, można wymienić dolary na yuany, także nie trzeba brać z Polski. To takie ułatwienie dla turystów Rainbow, ponieważ wymiana czy zakup waluty w kantorze czy w banku w Chinach jest bardzo skomplikowana, chociażby ze względu na barierę językową. Uwierzcie, tam prawie nikt nie mówi po angielsku. W hotelach, bankach, dworcach, po prostu nigdzie. Jeśli chodzi o płatności naszymi kartami, czy wypłaty z bankomatów - z tym też jest różnie. Zazwyczaj się nie udaje. Chyba jedynymi miejscami gdzie bez problemu można płacić kartami to fabryka jedwabiu - tu można kupić kołdry jedwabne - fabryka pereł i herbaciarnia. Także jeśli planujecie zakupy, weźcie najlepiej gotówkę. I kupujcie po trasie wszytko to, co wam wpadnie w oko. Potem tego nie znajdzie, albo też nie koniecznie taniej. Na pewno rzeczy, które wpadną wam w oko, jeśli ich nie kupicie, nie koniecznie znajdziecie w Shanghaju w China Town czy na Nanjing Street. Tak jak napisałam wcześniej, Chińczycy nie mówią po angielsku, no ale czasem trzeba coś się z nimi porozumieć, więc warto zainstalować sobie w telefonie jakiś translator, na wszelki wypadek. Czasem porozumiewanie się na migi też działa :) Hotele zazwyczaj cztero gwiazdkowe, ale standard jest różny. Nie są to nasze cztery gwiazdki. Da się jednak wytrzymać, to tylko jedna, max dwie noce. W hotelach jest wszystko, ręczniki, suszarka do włosów, kosmetyki do mycia, kapcie. Lodówek zazwyczaj nie ma. Wtyczki takie jak u nas. Śniadania są zawsze w hotelach, lunche i obiadokolacje na mieście. Na śniadania, lunche i obiadokolacje praktycznie te same potrawy, bo tak jedzą Chińczycy. Lunche i obiadokolacje to posiłki rodzinne. Polega to na tym, że przy okrągłym stole siedzi 9-10 osób i są serwowane różne potrawy na wspólnych półmiskach, z których każdy nakłada sobie porcję na swój talerz. Do picia na stół zazwyczaj 1 cola lub sprite i 2 piwa. Toalety w Chinach to osobna bajka czyli.....dziura w podłodze. Noście ze sobą zawsze utoczony papier toaletowy lub chusteczki higieniczne i chusteczki mokre, bo nie zawsze ten papier w toaletach się znajduje. Często go nie ma. Toalety są bezpłatne. Czwartego dnia jest przejazd nocnym pociągiem do Xian. Nie obawiajcie się go, przejazd jest całkiem komfortowy. Kuszetki są 4 osobowe, jest pościel, można więc przebrać się w piżamę albo jakiś dresik. W pociągu są tylko wc i umywalki, nie ma prysznica i ręczników. Po całym dniu zwiedzania Pekinu możemy być więc troszkę brudni i spoceni, więc warto zabrać do pociągu albo chusteczki mokre albo małe ręczniczki, którymi po namoczeniu wodą można obetrzeć ciało. Cały nasz bagaż zabieramy ze sobą do kuszetek. Może się zdarzyć, że w kuszetce będziemy z Chińczykami. Pilot zawsze tak nas dzieli, aby małżeństw czy rodzin nie rozdzielać, no ale jeśli jest rodzina 2, 3 lub 5 osobowa to jakoś to trzeba poukładać. Akurat ten pociąg nocny jest dosyć mocno oblegany, więc na wolne miejsca nie ma co liczyć, bo każde miejsce jest praktycznie sprzedane. W pociągach, na dworcach, na lotnisku, wszędzie są dozowniki z gorącą wodą. Można zabrać kubki jeśli ktoś chce zrobić sobie własną herbatę, kawę czy inne jedzenie. Shanghaj to przede wszystkim wycieczki fakultatywne. Wykupiliśmy wszystkie i uważam, że wszystkie są warte zobaczenia. To takie dopełnienie całości. Gdybym jednak miała ustawić je w pewnej kolejności to absolutnie Shanghaj nocą na pierwszym miejscu, potem Maglev i Shanghaj Tower ex aequo i na końcu akrobaci. Podsumowując, wycieczka jest dobrze przemyślana, jest czas na zwiedzanie i jest czas wolny na zakupy albo street food, fajne są przejazdy pociągami i nocnym i szybkim, cudowny jest Pekin ze swą historyczną zabudową, Shanghaj zachwyca nowoczesnością i luksusem, a Tongli i Suzhou klimatycznością. Wycieczka absolutnie warta polecenia.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Opinie podzielę na trzy części, opis samej wycieczki, opis przydatnych spraw, i propozycje do poprawy 1 wycieczka ogólnie super, zwiedza się wszystkie najważniejsze miejsca, z przekroje społecznym i lokalnymi smaczkami, całkowicie zmieniłem zdanie o Chinach i jest odmienne od tego propagowanie go w tv, zakazane miasto przeogromne, wielkość miast ulic wieżowców, wsztstko kolorowe oświetlone wielobarwne niesamowite wrażenia i na murze i w klasztorze, terakotowa armia i chińska Wenecja to wrażenia niezapomniane, shanghaj niesamowity i kolorowy warto zaliczyć wszystko, 2 Lot samolotem wygodny, dają dwa posiłki i napoje, sam lot przez Gdańsk i potem kierunek Rosja, ciekawa trasa, problem z doładowaniem tak że pawerbank wskazany Po wylądowaniu w Pekinie trzeba się przygotować na ogromne lotnisko, po odprawie pas portowej koleją lotniskowy jedziemy do punktu odbioru walizek 😁 Autokary mają klimatyzację, brak gniazd do ladowania Hotele ogólnie dobre i bardzo dobre, pościel czysta woda co dziennie w hotelu dwie butelki jak i co dziennie w autokarze sie dostaje po butelce Na szczególną pochwałę zasługuje moja pierwsza pilotka Hlelen doprowadzając w Pekinie, wszystko na prawdę ogarnięte i dopracowane gotowe rozwiązania, ogarnia wszystko Pieniądze to zmieniamy u pilotów, dodatkowo u Helen można było zakupić kartę sim z vipienem, można też kupić kartę sim na lotnisku jak i koło pierwszego hotelu ake bez vipien u nie poogloda die gogle i komunikatorow Jedzenie wystarczające prawie zawsze 3 posiłki, trzeba się przygotować na jedzenie przy okrągłym stole z okrągła tarcza na krecacej się podstawie do przemieszczania poszczególnych dań, jedzenie urozmaicone, raczej pikantne Warto dobrac fakultety, oceanarium niesamowite jak i inne atrakcje shanghaju Obowiązkowo zaliczyć należy operę niesamowity występ i karma dla dyszy do tego niespotykana forma prezentacji po posiłku i degustacji kilkunastu rodzajów pierogów 😁 Perły i herbaty można kupić taniej niż w prezentowanych skleoach W moim terminie czyli przełom kwietnia i mają dość ciepło a nawet gorąco ake w przedostatni dzień padało a wieczorami bardzo chłodno tak że trzeba ubiór przygotować na takie okoliczności Co do organizacji trochę mało czasu na murze było, Totalnie mało czau w muzełmańskiej dzielnicy gdzie o wiele tańsze były perły, Bieganina w klasztorze, totalny haos z programem ciągle zmiany i ciężko zaplanować ubranie na następny dzień o raz co zabrać ze sobą Reasumując na prawdę wycieczka godna polecenia
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Warto, bardzo warto zobaczyć Chiny, inny kraj, inna kultura i niesamowity rozwój technologiczny, co ma swoje dobre i złe strony, ale o tym warto samemu się przekonać. Rainbow wywiązało się na 5 z organizacji, no może 4, bo było trochę niedociągnięć informacyjnych. Na początku plusy. Pan Piotr, który był naszym pilotem, a raczej powinnam powiedzieć opiekunem, doradcą i chodzącą encyklopedią wiedzy o Chinach. Skromny, bardzo miły człowiek i niesamowicie kompetentny. Wycieczka dobrze zorganizowana z bardzo bogatym programem, mieliśmy wrażenie że zwiedziliśmy całe Chiny, a pewnie tylko dotknęliśmy tematu. Dodatkowo kulinarnie niesamowita, było smacznie i dużo. Minusy, a właściwie niedociągnięcia. Rainbow informuje, że w pociągach, a nawet w metrze nie wolno przewozić aerozoli, owszem jest to prawda, ale tylko takich powyżej 150 ml., z mniejszymi nie ma problemu. Nidzie nie ma informacji o tym, że na WhatsApp nie ma co liczyć, bo jest blokowany, ale warto mieć skype, nie ma też informacji, że VPN działa, ale nie każdy np. Nord nie, a jak ktoś chce płacić kartą np. Revolutem można, ale warto mieć Alipay, bo w supermarketach bez tego nie dokonamy płatności. Generalnie polecam.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
zmiana stref czasowych była największym wyzwaniem i trzeba było trochę czasu aby się przestawić, program obszerny i ciekawy. Pani Angieszka -(pilot) opiekowała się nami bez zarzutu od początku do końca imprezy.