Opinie o Gradac

Ocena hotelu.. Nikt nie sprzątania, nie wymienia rę.

Hotel tragiczny. Brudny ze zużytymi sprzętami. Nikt nie sprząta, nie wymienia ręczników. Nowych gości wprowadzą się do kompletnie nie wysprzątanych pokoi.Łazienki bardzo małe, zapleśniałe, z zepsutymi kabinami prysznicowymi. Niesmczne,wydzielane obiadokolacje, brak owoców. Brak infrastruktury do wypoczynku,parasoli nad basenem.Zdecydowanie nie POLECAM.

Hotel DRAMAT

Nie warto na wypooczynek, jedzenie srednie, nic nie moglo sie zmarnować, porcje wydzielane, nakladane w malych ilościach, kolejki przed posilkami ogromne bo kazdy sie bal ze pod koniec zabraknie jedzenia. Nie polecam z dzieckiem, brak windy, trzeba nosic wozek na stolowke, 2 lezaki, 2 polamane, co jest jakims żartem... nigdy nie wrócimy do tego hotelu. Sama miejscowosc piekna.

Masakra nie polecam wręcz odradzam

Nie dajcie się zwieść ceną nawet za 500 zł nie warto , pokój 41 widok na śmieci i chaszcze, w łazience grzyb, rozpadający się prysznic, woda pod umywalką cały czas zalane , robactwo w łazience , materac z którego sprężyny wchodzą w zad, brak zainteresowania ze strony hotelu, rezydenta i biura Reinbow. Zaraz w ten sam dzień głosiłem że proszę o inny pokój pan w recepcji napisał przez translator że nie ma pokoi pełne obłożenie, jutro zgłosić, tak też zrobiłem zgłosiłem reklamację przez formularz Reinbow , zero odpowiedzi , zgłosiłem do rezydenta sms zero odpowiedzi , zgłosiłem do Reinbow na infolinię powiedzieli że zgłoszą rezydentowi , który był w zasadzie nie uchwytny powiedział mi że mam zobaczyć kiedy będzie w hotelu przed recepcją jest informacja i mam z nim się spotkać okazało się że termin za cztery dni , napisałem kolejną reklamację ręcznie i pismo że z dniem jutrzejszym rezygnuję z dalszego pobytu wziął to ode mnie i czekam na rozpatrzenie reklamacji . Ale to nie wszystko coś o jedzeniu tak jak inni piszą monotonne mianowicie najtańsza mortadela i mielonka w porywach wyrób szynko podobny. parówki krojone podpiekane. Zero Oliwek , zero papryki , zero owoców , obiady nakłada pan na talerz może i dobrze ale tyle ile on uważa, non stop ryż i makaron który podawany pod różnymi postaciami nic się nie marnuje nawet może i kości są mielone i przetwarzane, na ostatni dzień chciałem zaprosić paniąz recepcji do pokoju i pokazać jej wszystko i chciałem nagrać to by był dowód to jak jak się pokapowała o co chodzi uciekła. Teraz czekam na sposób rozpatrzenia reklamacji. i ewentualnie PIH , IZBA TURYSTYKI I SĄD? NIE WIEM JAK WRZUCIĆ ZDJĘCIA I FILMIKI

KATASTROFA

Jedzenie paskudne, obsługa baru wygląda jakby była tam za kare a wchodząc na stołówkę sam zapach od razu odrzucał. Obsługa kelnerska zrzucała resztki obiadowe na oczach gości, o napój alkoholowy trzeba było się prosić a oni przygotowywali go z wyrzutem i zapisywali kto ile wypił.Kawa i herbata do obiadu została przedstawiona jako płatna ŻENUJĄCE ALL INCLUSIVE . Pani w biurze przedstawiła ofertę zupełnie inaczej niż jest w rzeczywistości. Hotel to totalne dno i swoje gwiazdki posiada chyba wyłącznie z racji umieszczonego tam basenu? W pokojowych łazienkach co wieczór było czuć nieprzyjemny zapach, jakby zgniłe jajo, wybite rury. Nie polecam tego hotelu nikomu, pieniądze wyrzucone w błoto :)

pobyt w hotelu Gradac

od lat korzystam z usług tego biura i byłam bardzo zadowolona , ale tym razem na plus była tylko pogoda reszta tragedia.

Totalna porażka

Pobyt zepsuło fatalne wyżywienie gdzie pod pojęciem all inclusive light które wprowadza klientów w błąd kryją się 3 bemary z zimnym obtluszczonym jedzeniem praktycznie niezjadliwym. Jako dodatki do wyboru rozgotowany makaron, ryż lub ziemniaczana breja wszystko obficie podlane tłuszczem, bar sałatkowy totalne nieporozumienie w postaci poszatkowanych kapust grubo pokrojonych zgorzknialych ogórków i pomidorów wylegujacych się od rana do wieczora na polmiskach i tak przez cały pobyt. Jedzenie gorsze niż na pracowniczej stołówce serwowane przez obsługę.

Skandal

Hotel zatrzymał sie w komunie, nie mozna sobie nalozyc jedzenia z ograniczonego menu ani samemu sobie nalac piwa (najtańszy sik z wodą). Sok skiśniały, zupka chinska przy zupie z menu jest wysmienita, buraki sam ocet, wolowina to same żyły. Nalesnik podany na deser z NICZYM (w srodku) - piekny widok ludzi szukajacych szczescia w srodku! Na pocieszenie pokoj byl czysty, lecz wymiarów standardowej toalety. Zdjecia basenu przekolorowane. Takie rzeczy w 21 wieku to masakra !

Hotel ok. Wysywienie DRAMAT

Hotel czysty. Pokoj czysty natomiast wyzywienie all inclusive light dramat. Zwierzeta w oborze dostaja lepsze jedzenie niz my. Ubogie smierdze wendliny (o ile mozna wogole to nazwac wedlona) - zielone. Pseudo zolte sery, lemoniada podawana z jakiegos proszku dziwnego pochodzenia. Obiady zupy z wody i oleju kilku dniowego. Mieso wkolko to samo tylko nazwy inne. Kolacja to samo samo co obiad czyli syf smierdzacy ze zmienionymi nazwami dan ale to samo co obiad. Niedoprawione salaty pokrojona kapusta, ogorki i pomidory te same od kilku dni. Wino - tani sikacz. Nie polecam uwazam to za skandal mimo iz jest to 3 gwiazdkowy hotel to nie oznacza ze jedzenie ma wygladac jak g***** i smakowac tak samo.

Porażka

Z daleka od tego hotelu

Nie wiem skąd biorą się tak dobre opinie w ocenie tego hotelu. Podczas mojego pobytu wybuchł bunt gości hotelu przeciwko warunkom, jakie tam panują. Ale od początku. Hotel funkcjonuje tylko i wyłącznie dzięki Rainbow, nie zaznasz tam innych gości, oprócz Polaków, którzy załatwiali wczasy za pośrednictwem tego biura. A tam? Wszystko najtańszym kosztem. Na śniadanie codziennie do wyboru 3 rodzaje tej samej wędliny z najniższej półki, pomidory, które po pokrojeniu miały czasem 3 dni, ogórki, jajecznica, albo jajka sadzone- na zmianę. Na ciepło było też zawsze coś niezidentyfikowanego, zazwyczaj, coś zapieczonego z poprzedniego dnia. Żadnego bekonu, zasmażanych kiełbasek, jak to w innych hotelach jest w zwyczaju. Chleb i żadnych bułek. Obiad trochę lepszy, ale dopiero po interwencji gości i rezydenta. 3 dania do wyboru i 2 zupy-beeee, woda ze skórami z kurczaka. Surówki, to poszatkowane kapusty, pomidory i ogórki, żadnych warzyw na ciepło podczas całego pobytu. Do wyboru piwo, kieliszek wina. Do tzw. wydawki dań głównych kolejki, jak na stołówce- nie ma tu samoobsługi. Brak owoców, ciasto z lidla, maleńki kawałek. Kawa smakuje, jak inka. Obrusy z plamami, nie były zmieniane. Podczas spożywania posiłku obsługa z wózkiem ze zlewkami sprzątała naczynia, wyrzucając resztki do kubła. W recepcji Panie miłe, ale niestety ilekroć wychodziłyśmy z hotelu jedna z nich na papierosie przed budynkiem recepcji - przecież to jest niedopuszczalne w innych hotelach. Pokoje maleńkie, kto nie miał szczęścia otrzymał pokój z widokiem na mur. Pokoje sprzątane rzadko. Rozmawiałam z parą, która nie miała sprzątniętego pokoju w chwili zameldowania. Jedyny plus, to klimatyzacja w pokojach. Basen jest, ale na całej powierzchni głębokość 150 cm, nie dla dzieci. W chwili naszego przyjazdu był jeden leżak, po kilku dniach, za sprawą awantury gości, dostarczono jeszcze kilka. Żadnych animacji, zabaw, wieczorków tanecznych, atrakcji dla dzieci- kompletnie nic. Obsługa tam pracująca, to również najtańsza siła robocza- większość młodzieży. I najlepsze jest to, że ten hotel wcale nie jest taki tani. My zapłaciłyśmy ponad 1800 zł, ale para, z którą rozmawiałyśmy i która rezerwowała wczasy wcześniej zapłaciła 2400 zł- to kpina. Ciekawa jestem, czy i kiedy zostanie ta opinia upubliczniona, bo jakoś nie chce mi się wierzyć, że wpływają tu tylko tak wysokie oceny, a o złej opinii hotelu świadczy chociażby bunt gości na naszym turnusie. Ostrzegam przed tym hotelem.