Opinie klientów o Grand Hotel Neum - Wellness & Spa Centar

4.6 /6
66 
opinii
Atrakcje dla dzieci
2.6
Obsługa hotelowa
4.5
Plaża
3.5
Pokój
5.3
Położenie i okolica
4.7
Rezydent
4.3
Sport i rozrywka
3.4
Wyżywienie
4.8
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Najlepiej oceniane
Wybierz

3.5/6

WiP 17.09.2018
Termin pobytu: wrzesień 2018

Grand Hotel Neum_ciekawe doświadczenie

Urlop wrzesień 2018 ... wypoczeliśmy, zwiedziliśmy i doświadczyliśmy nowych atrakcji - poniżej opis. Chorwacja to piękny kraj ...

3.5/6

Karo 11.08.2015

Hercegowińskie 4 gwiazdki

Hotel sprawia wrażenie luksusowego obiektu: wszystko jest świeżo wyremontowane, ładnie urządzone i jeżeli brać tylko pod uwagę to pierwsze, ogólne wrażenie, to faktycznie zasługuje na 4*. Przykre jest jednak to, że z każdym dniem pobytu zauważa się coraz więcej pozornie drobnych niedociągnięć, które skutecznie zacierają pierwszy zachwyt. Naszym zdaniem winna jest temu obsługa hotelu. Zarówno pracownicy recepcji jak i kelnerzy i panie sprzątające wyglądają i zachowują się tak, jakby ktoś nagle teleportował ich z Jugosławii rządzonej przez Tito. Objawia się to przede wszystkim słabą, tudzież zerową (patrz panie sprzątające) znajomością jakiegokolwiek języka obcego, wyznawaniem "tumiwisizmu" (żeby coś załatwić, trzeba się przypominać milion razy, a i tak można nic nie wskórać), brakiem profesjonalizmu (widać było, że przy napływie wiekszej ilości gości nie panują nad sytuacją, szczególnie przy posiłkach), korzystaniem z systemów rodem z głębokiej komuny (przydzielanie stałych miejsc przy stołach w restauracji, opisanych karteczkami wypełnianymi długopisem przez kelnera, na których każdy tak naprawdę mógłby sobie wpisać cokolwiek), brakiem elementarnego poczucia porządku i czystości (powierzchowne sprzątanie w pokojach, wiecznie brudny obrus przy posiłkach, niedomyte szkło). Czuliśmy się trochę tak, jakby tym ludziom wcale nie zależało, a przecież przyjeżdża tam masa naszych rodaków i zostawiają tam sporo gotówki, która, cytując słowa jednej z naszych pań pilotek "jest Bośniakom tak bardzo potrzebna". Gdyby nie ten "czynnik ludzki" nasza ocena byłaby dużo wyższa.

3.0/6

Ewa 22.09.2017
Termin pobytu: czerwiec 2018

pobyt 14 dni 0d 7 do 21 wrzesnia 2017

W czasie 14 dni jedzenie monotonne, tłuste,te same dania ciągle podgrzewane, w jadalni cztery razy przeganiali nas do innego stolika,młodzi kelnerzy mili, starzy kelnerzy ciągle nadąsani,otoczenie basenu ani razu nie sprzątane, papierki i pełne kosze śmieci, mielismy pokój z ładnym widokiem na poziomie 2 tj. najnizszym, w łazience ciągle smierdziało z kanalizacji, nam wmawiali ze to przez wiatr, ale smierdzialo nawet jak nie bylo wiatru, po pływaniu w basenie z słoną wodą - mąz dostał dziwnej wysypki na twarzy. Hotel dobry tylko jako objazdowy , na 1-2 noce.Obcja light bardzo uciązliwa. Wrzesien jest traktowany przez obsługę jako poza sezonie.Obsluga rezydenta sprowadzała sie tylko do zapisywania na dodatkowe wycieczki.

3.0/6

Grzegorz, Poznań 01.09.2015

Nie polecam dla osób ceniących spokój i wysoki standard obsługi

W Grand Hotelu Neum spędziliśmy 2 tygodnie w II połowie sierpnia br.. W pierwszym tygodniu mieliśmy pecha, ponieważ w hotelu przebywała duża, zorganizowana grupa Francuzów zajmująca ok. ¾ hotelu. Były to wielopokoleniowe rodziny poczynając od dziadków na wnukach kończąc. Opiekowała się nimi francuska firma FRAMISSIMA z licznym francuskim i miejscowym personelem. Cała ta grupa spędzała cały czas tylko w hotelu nie wychodząc na zewnątrz, nawet na plażę. Okupowali non-stop basen, siłownię, pola do mini-golfa i inne miejsca służące rekreacji. Czynili w hotelu straszny harmider czując się jak u siebie w domu i nie liczyli się z turystami innych nacji. Odnosiło się wrażenie, jakby hotel był ich własnością. Jedli posiłki w oddzielnej restauracji z innym menu, mieli salę do modlitw i zapewniano im znacznie wyższy standard obsługi. Basen teoretycznie był czynny od godz. 9-tej, ale już przed otwarciem prawie wszystkie łóżka do opalania były zajęte ręcznikami, które rozkładał obsługujący personel FRAMISSIMA. Po godz. 10-tej nie było już miejsca na basenie. Animacje na basenie były tylko w języku francuskim. Często grali w piłkę wodną zajmując pół basenu. Zarówno dzieci jak i starsi robili straszny hałas. Nie były to warunki sprzyjające wypoczynkowi. Wszystko zmieniło się po wyjeździe tej grupy z Francji. Potem przyjeżdżali turyści z Hiszpanii, Włoch, Turcji, Japonii, Grecji i grupy z Polski, często na 1 nocleg. Było to już na normalnych zasadach. Personel firmy Framissima zniknął. Aerobik w basenie z instruktorem francuskim skończył się. Na basenie nie było już problemu ze zdobyciem leżaka. W południe były jeszcze wolne miejsca. Zrobiło się cicho i spokojnie. Plaża jest niewielka, kamienisto-betonowa ogólnie dostępna i dlatego zatłoczona przy ładnej pogodzie. Wypożyczenie 2 łóżek i 1 parasola kosztuje 9 EUR. Na plażę zjeżdża się windą 5 pięter w dół (z poziomu recepcji) i wychodzi przez tunel, który w czasach Jugosławii prezydenta Broz Tito spełniał rolę schronu. W morzu liczne jeżowce, trzeba mieć ochronne obuwie do kąpieli. Woda bardzo ciepła, ale zmącona przy dużej liczbie kąpiących się. Sam hotel jest elegancki, ciekawie położony na zboczu góry. Wejście do hotelu z poziomu parkingu to piąte piętro, gdzie znajduje się recepcja. Niższe piętra oraz 6 i 7 dostępne windą lub schodami. Basen na poziomie 3 piętra. Pokoje przestronne, dobrze wyposażone (sejf, lodówka), ładne meble, balkon. Z okien pokoju mieliśmy widok na zatokę (a nie na pełne morze), bo zasłania Półwysep Peljesac. Część pokoi jednak nie posiada widoku na morze, ani balkonu ( o czym strona internetowa hotelu nie wspomina). O ile sam wystrój hotelu i wyposażenie było plusem, to poziom obsługi dużym minusem. Dotyczy to szczególnie kelnerów i pań sprzątających. Traktowali swoją pracę jak katorgę. Oni mentalnie tkwią jeszcze w głębokim systemie komunistycznym. Kelnerzy (większość po 50-tce) „olewają” klientów, szczególnie tych z Polski. Nie można było doprosić się o napoje (soki, piwo, wino), które do lunchu i kolacji były bezpłatne (1 szklaneczka lub kieliszek). Pokojówki ograniczały swoją pracę tylko do wymiany ręczników i uzupełnienia papieru toaletowego. Przez 2 tygodnie pokój nie był odkurzany, na meblach zalegała gruba warstwa kurzu, nie myto łazienki. Panie odkurzały tylko korytarz i chyba na złość od godz. 7.00, gdy większość na wakacjach jeszcze śpi. Znajomość języka angielskiego przez personel znikoma. Dotyczy to również starszych pań z recepcji. Tylko z młodymi pracownikami recepcji można było dogadać się po angielsku. Generalnie nie jest to hotel dla osób pragnących spokoju i wysokiego standardu obsługi. Takim osobom polecamy Hotel Admiral w Slano (Chorwacja) leżący niedaleko Neum, ok. 30 km od Dubrovnika, gdzie byliśmy rok temu (chociaż droższy i tylko z 2 posiłkami). Wydaje mi się, że katalog Rainbow Tours daje zbyt wysoką ocenę Grand Hotelu w Neum.
telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem