4.5/6 (149 opinii)
Kategoria lokalna 3.5
4.5/6
Koniec lata to chłodne noce i cieplejsze dni......w Polsce, ale nie na południu Chorwacji. Pogoda wrześniowa w Plat przypominała raczej środek lipca - 35 stopni w dzień i 28 w nocy......Piękne morze, cudne klimatyczne zatoczki, potężne góry, czyste niebo, cisza i te gwiazdy nocą.......To najwspanialsza okolica na spędzenie 7 relaksujących, leniwych dni urlopu. Dodając do tego fantastyczny basen ze słoną wodą prosto z Adriatyku, położony wprost na skale tuż nad morzem......oj......nie chciało się z niego wychodzić w upalne dni. Na terenie ośrodka hotelowego znajduje sięteż kilka małych, pięknych, spokojnych plaż żwirowo kamienistych. Do kąpieli i pływania bardzo wskazane są buty do wody ze względu na kamieniste dno i oczywiście wszędobylskie jeżowce. Kompleks w Plat był kiedyś ogromnym, wieloobiektowym centrum...... niestety, obecnie wiele obiektów jest w stanie remontu lub nawet całkiem opuszczone co sprawia odrobinę smutne wrażenie. Dodatkowo, we znaki daje się brak jakiegokolwiek sklepiku z podstawowymi artykułami typu np. woda do picia ( w upały niezbędna). Do najbliższych miejscowości Srebreno, Cavtat czy Dubrownik można dojechać na trzy sposoby: autobusem, taksówką wodną (dość drogo ale przyjemnie) i taksówką lub Uberem. Ta ostatnia metoda jest chyba najlepsza, najszybsza i tylko trochę droższa niż autobus (jeżeli jedzie się np. w cztery osoby) do którego trzeba jeszcze dojść ok. 1 km. Te pobliskie miasta na czele z Dubrownikiem trzeba zobaczyć koniecznie. Zwłaszcza Dubrownik i to najlepiej późnym popołudniem i wieczorem. Jest magiczny.....no i pyszne owoce morza. Cavtat też bardzo polecam. Jest tam fantastyczna promenada, piękne budynki, kanoby, zatoka portowa......super. Polecam też konobę Posejdon w Plat nieopodal villi Felicja. Serwują tam przepyszną zupę rybną, ryby z grilla, mięska i potrawy bałkańskie no i dobrą kawę. Zeby jednak nie było tak słodko znalazłem niestety też dwa spore minusy tego pobytu. W willi Barbara w której zostaliśmy ulokowani nie działa klimatyzacja. w tych temperaturach to duży minus. Nawet nie jest stara, ale wymaga uzupełnienia czynnika bo stale pokazuje błąd niskiego jego poziomu. Zgłoszenie trzykrotne nic nie dało. Obsługa kasowała tylko błąd, a klima działała w trybie wentylatora nie chłodząc pomieszczenia. To powodowało, że spokojny, zdrowy sen był możliwy dopiero nad ranem i to przy otwartym tarasie i włączonym na maksa wiatraku sufitowym. Drugi duży minus to, jak dla mnie, wyżywienie. Określenie All inclusive light wprowadza turystów w błąd bo można się spodziewać sporego wyboru potraw i napojów..... W tawernie serwującej posiłki przez siedem dni śniadania były dosłownie te same. Jajecznica, parówki, mortadela, odsmażana wczorajsza mortadela, seropodobny blok i grzanki z wczorajszego pieczywa plus oczywiście drzemiki , płatki, mleko......do picia herbata, bardzo niesmaczna kawa z mieszanki instant, napoje owocowe. Lunch to jedno danie mięsne. Obiadokolacje były chyba najlepsze: zupa, kilka razy ryby, smaczne mięso duszone lub smażone, frytki i makaron słaby, ziemniaki tragiczne. Ilościowo było ok ale jakość na pewno nie all inclusive. Do tego cienkie piwo, białe i czerwone winko stołowe i ......tyle. Nooooo były jeszcze jabłka i banany. Jak dla mnie zdecydowanie zabrakło lokalnych świeżych owoców i warzyw....arbuzy, figi, pomidory lokalne itp. Oczywiście myślę też o lokalnych potrawach, serach, wędlinach z których Chorwacja przecież słynie . Zresztą przywiozłem sobie kilka takich smakołyków dostępnych na bazarach.......Dostępne były też super wycieczki, ale niestety do realizacji zabrakło chętnych....szkoda. Na koniec miły akcent czyli koncert lokalnego zespołu śpiewającego Chorwackie piosenki. Podsumowując: czwórka z plusem się należy.
4.5/6
Kompleks Hotel & Villas Plat wygląda, jakby czasy świetności miał już za sobą - kilka budynków wyłączonych z użytku, niezbyt nowoczesny wygląd pokoi oraz restauracji, klimat trochę jak na koloniach na początku XXI wieku w Polsce. Mimo wszystko było bardzo przyjemnie i spokojnie. Po przyjeździe na miejsce okazało się, że nie będziemy przebywać w pokojach standardowych w Villa Felicia (tak jak to zostało określone w umowie), jednak w zamian otrzymaliśmy apartament z dużym tarasem i widokiem na morze w Villa Celia - na początku nie podobała nam się zmiana, jednak szybko potem zobaczyliśmy, że otrzymane warunki były dużo lepsze, niż te z umowy. W pokoju było czysto i codziennie można było skorzystać ze sprzątania. Jedzenie raczej słabe - monotonne, głównie mięsne, napoje sztuczne w smaku, kawa w ekspresie rozpuszczalna i niezbyt dobra. W umowie all inclusive do kolacji miały być bezpłatnie: wino białe, czerwone oraz piwo, jednak okazało się, że piwo było dodatkowo płatne. Wino dołączone do posiłków smaczne. Przy basenie oraz przy plaży można kupić drinki, jednak dość drogie. W samym hotelu nie było zbyt wiele atrakcji, animacji ze strony rezydentki nie było w ogóle - raz była impreza przy basenie, raz jakiś koncert. Mnie to odpowiadało, bo nie lubię imprezować, ale wiem, że niektórym brakowało takich atrakcji. Pobyt oceniam dobrze, spełniał moje oczekiwania.
4.5/6
Super miejsce da chcących odpocząć od natłoku gości , jedzenie super , Blisko do siadów i zwiedzania
4.5/6
Zadoaoleni ..wycpoczęci ..wiećej nic nie trzeba