4.5/6 (118 opinii)
Kategoria lokalna 3
5.5/6
Willa Penava położona 15 min od mostu, po którym można przejść na urokliwą starówkę Trogiru, co niewątpliwie jest dużym atutem. Bezpośrednie zejście do wody, co sprawia, że tylka kilka kroków po schodach w dół dzieli nas od zanurzenia się w orzeźwiającym morzu. Leżaki przy basenie i przy zejściu do morza nie są zbytnio oblegane. Pokoje schludne. Miła pomocna obsługa, pracują tam głównie osoby z Polski co ułatwia komunikację. Do głównego Dworca autobusowego w Trogirze 20 min na nogach, dzięki czemu można ekonomicznie zwiedzić okoliczne miejscowości jak Slatine, Primosten, Szybenik, Split.
5.5/6
Super miejsce,jako baza wypadowa do zwiedzania.Opiekun Pani Ewa kompetentna w 100%.Cisza i spokój,na pewno wrócimy do Villi Paneva.
5.5/6
Super miejsce, pokoj z widokiem na morze, peywatna plaza, mozliwosc wypozyczenia sprzetu, blisko do dziadka z winem i rakija. Blisko do Trogiru. Troche ruchliwa ulica i brak chodnika ale da sie przezyc. Chetnie byma tam wrocil.
5.5/6
Pobyt w Villa Penava oceniam bardzo dobrze, choć jest kilka drobiazgów, które moim zdaniem należałoby poprawić. Ale zacznijmy od pozytywów. Obiekt ma doskonałe położenie. Naprawdę jest stąd bardzo blisko do Trogiru, może 10 minut piechotą. Leży w dość spokojnej, cichej okolicy, chociaż tuż obok znajduje się droga. W okresie naszego pobytu (połowa czerwca) ruch nie był jeszcze zbyt duży i nawet pędzące skutery nie przeszkadzały jakoś szczególnie, choć braków chodników jest pewną niedogodnością. Miejsce na parkingu było przez cały pobyt, za nic nie musieliśmy płacić. Villa Penava znajduje się tuż przy morzu, w każdej chwili można było zejść na dół i zażywać kąpieli. Nie ma tutaj typowej plaży, brzeg w tym miejscu jest wykonany ze skał, betonu i płyt, ale zejście do morza całkiem wygodne, jest też mini-pomost. Na półkach skalnych znajdują się leżaki, można z nich korzystać bez ograniczeń. Nie zdarzyło się, by zabrakło dla nas leżaka. Są drzewa, więc ci, którzy nie chcą się opalać, mogą się skryć w cieniu. Liście czy igły z drzew były zmiatane każdego ranka. Do najbliższego sklepu około 300 metrów, nieco dalej znajduje się plaża. Można tam wypożyczyć łódź, rowerek wodny czy innego tego typu sprzęty. Są jakieś dmuchane zjeżdżalnie dla dzieci, są budki z jedzeniem, sklepy z zabawkami do wody itd. Jeśli chodzi o sam obiekt, duży minus za brak basenu. W ofercie basen był i choć nie zależało mi na nim jakoś szczególnie, to jednak sądziłam, że będzie to ciekawe urozmaicenie dla dzieci. Na miejscu okazało się, że basenu jednak nie ma, bo budowany jest nowy. Wiadomość e-mail o aktualizacji oferty i braku basenu otrzymałam w przeddzień wyjazdu, ale odczytałam ją dopiero po powrocie... Pokój trafił nam się bardzo ładny i wygodny. Duży salon z mini aneksem kuchennym, oddzielna sypialnia, łazienka i balkon/taras ze stołem i krzesłami. Czajnik, środki czystości, gąbki, worki na śmieci, papier toaletowy - wszystko to należy zorganizować we własnym zakresie. My byliśmy przygotowani, bo czytałam wcześniej opinie na temat obiektu, poza tym jechaliśmy własnym autem, więc miejsca pod dostatkiem. Przy podróży samolotem, może to być pewien problem. Na miejscu są ręczniki (nie zmieniane ani razu), pościel, jedna ścierka kuchenna, jeden worek i dwie rolki papieru, są też talerze, sztućce, różnego rodzaju szklanki, kubki i kieliszki, garnki (brak patelni), durszlak. Aneks kuchenny bardzo niewielki - dwa palniki i jednokomorowy zlewozmywak, brak jakiegokolwiek blatu roboczego. Mimo to spokojnie dawałam radę i nawet udało się kilka razy ugotować obiad dla czteroosobowej rodziny. Pokoje wygodne, dostawka, na której spały dzieci, również bez zarzutu. Niestety balkon (tam również znajdowała się suszarka na pranie) zastaliśmy dość zakurzony, w związku z czym wszystko wnosiło się do środka, a po dwóch dniach pobytu nie mogłam już patrzeć na podłogę (w całym apartamencie na podłogach są płytki). Brudu nie było czym zmieść, w pokoju nie ma szczotki (jest mała zmiotka), nie ma szufelki, nie ma mopa. Nie ma nic, czym można by posprzątać, nawet jeśli ma się ochotę. Ostatecznie dwukrotnie poświęciłam na mycie podłóg własny ręcznik... Telewizja jest, ale raz działa, raz nie. Nie dało się spokojnie obejrzeć meczu reprezentacji Polski na Euro, bo cały czas coś przerywało. Niestety jeszcze gorzej sytuacja wyglądała z WiFi. Działało wieczorem pierwszego dnia i potem jeszcze tylko raz. Pani, która zarządza obiektem, bardzo miła i uśmiechnięta, ale w dłuższe rozmowy się nie wdawaliśmy, bo nie było potrzeby, nic niepokojącego się nie działo. Ogólnie obiekt bardzo fajny dla osób, które potrafią zorganizować sobie czas. My zwiedziliśmy Trogir, Split, ruiny starożytnego miasta Salona i twierdzę Klis. Wybraliśmy się do Parku Narodowego Krka, obejrzeliśmy wodospady (zwłaszcza Wodospad Skradinski Buk), weszliśmy do jaskini Oziđana pećina. Popłynęliśmy na całodniową wycieczkę na trzy chorwackie wyspy. Zjeździliśmy całą wyspę Ciovo, dotarliśmy do popularnych punktów widokowych, w tym jednego z kościołkiem na skalistym zboczu. Atrakcji nie brakowało, przy czym zaznaczam, że wszystkie wycieczki organizowaliśmy sobie sami. Pani rezydentki nie widzieliśmy na oczy, ale to właściwie dobrze, że nie potrzebowaliśmy jej pomocy. Ogólna ocena obiektu na plus, polecam dla osób starszych i rodzin z dziećmi. Młodzież może niekoniecznie ;)