5.5/6
Hotele średniej jakości, tak jak na wszystkich objazdach. W okresie peruwiańskiej zimy czyli od czerwca do września trzeba pamiętać, że w dzień jest ciepło ok. 20 stopni za to temperatura w nocy spada nawet poniżej zera a w hotelach nie ma centralnego ogrzewania. Czasami są kaloryfery elektryczne ale nie zawsze. Bardzo sprawdzają się wtedy polary i ubranie na cebulkę. Śniadania w hotelach dobre, ale bez szału, za to obiady i lunche przepyszne i w ilościach nie do przejedzenia. Nawet stek z lamy był (ja nie jadłam). Przed lotem awionetką warto łyknąć aviomarin albo nie jeść śniadanka. Ale bardzo warto polecieć!!! Kanion Colca groźny monumentalny jakby z innego świata. A latające w nim kondory potęgują wrażenie niesamowitości. Katedra w Cusco zwala z nóg bogactwem dzieł sztuki. Niestety choroba wysokościowa dotyczy wszystkich, jednych mniej innych więcej, ale jest za mało czasu na przystosowanie się organizmu do wysokości. My wzięliśmy ze sobą tlen, łykaliśmy tabletki Alti Vital Esencial kupione w Peru w aptece i żuliśmy liście coki. Trochę pomagało. (tlenu nie można mieć w bagażu podczas przelotu z Cusco do Limy, trzeba go zużyć wcześniej) Jedną z lepszych rzeczy na tej wycieczce było to, że w dniu w którym rano pokonywaliśmy wysokość 4910 mnpm i czuliśmy jakby każdy ważył tonę, wieczorem była możliwość zanurzenia się w gorących źródłach La Calera - miałam cudowne wrażenie, że pokonuję grawitację. Pobyt na Machu Picchu bajkowy ale za krótki (tylko 1.5 h), bardzo brakowało chwili na własne pokontemplowanie tego cudu i puszczenie wodzów fantazji - jak to wtedy mogło być.... Jezioro Titicaca po stronie Boliwii krystalicznie czyste, piękne (może to właśnie w nim jest zatopiony skarb Inków zwłaszcza, że widziałam jakiś blask, jakby złota w promieniach słońca pod powierzchnią wody;-)) Wszystkie pozostałe zwiedzane miejsca naprawdę warte pomęczenia się tyle godzin w samolotach i gorszego samopoczucia na wysokościach. Cóż, na szczęście tego co się zobaczyło nie da się już odzobaczyć ;-) Mieliśmy szczęście spotkać na swojej drodze wyjątkowego człowieka, pasjonata Peru i orędownika jego Inkaskich mieszkańców. Mieszkającego tam od ponad 20 lat Polaka Henia. Delikatny w obyciu konsekwentny i skuteczny w działaniu. Niezwykle wrażliwy. Jeden z najlepszych pilotów przewodników jakich spotkaliśmy na bardzo wielu objazdach z Rainbow i nie tylko. No i muszę słowo o grupie. 12 świetnych wspierających się i życzliwych (jak na każdej objazdówce) osób, oraz 8 osobowa "rodzina Adamsów". Ludzi którzy na każdym kroku i za wszelką cenę muszą mieć lepiej niż inni. Przybrało to tak karykaturalny wymiar, że nawet posiłki jadaliśmy osobno. Współczuję sama sobie tego towarzystwa (już pierwszego dnia zostałam przez nich po chamsku wyrzucona z miejsca które zajęłam w autobusie zgodnie z listą Rainbow). Kiedy autobus jechał przez cudne ośnieżone Andy i mijaliśmy niepowtarzalne widoki, większość grupy oniemiała z zachwytu a oni oglądali i komentowali porozrzucane śmieci. Podobno ze służby zdrowia. Wstyd!! I mam takie marzenie, żeby osoby które nie potrafią współuczestniczyć w grupie i uważają, że trzeba wycwaniaczyć dla siebie więcej jeździły same i nie psuły innym tak cudownych wycieczek.
Anna i Michał - 04.07.2024
36/37 uznało opinię za pomocną
5.5/6
Wyjazd do Peru "Cuda Świata - Machu Picchu" ma bardzo ciekawy program i pozwala zobaczyć zróżnicowany krajobraz kraju. Poprzez zamgloną Limę, przez pustynie aż do dżungli i wysokich szczytów gór. Wyjazd nie jest intensywny fizycznie w żaden sposób. To, co sprawia największą trudność to bardzo wczesne pobudki przy jednoczesnym walczeniu z jetlagiem. Jednak jest to domena każdej objazdówki i inaczej się nie da, jeśli chcemy zobaczyć jak najwięcej. Osoby w podeszłym wieku nie powinny obawiać się wyjazdu, a choroba wysokogórska dopada prawie każdego bez względu na wiek czy kondycję i może objawiać się w różny sposób: bóle głowy, kłopoty z oddychaniem czy nawet wymioty. Nie ma się jednak co bać, ponieważ towarzyszy nam lokalny przewodnik przygotowany na każdą ewentualność i pomoże każdemu. Należy jedynie zasygnalizować, że mamy dolegliwości, a nie zgrywać twardziela, ponieważ na wysokościach przebywamy kilka dni i objawy mogą pojawić się u jednych pierwszego dnia a u innych dopiero następnego.
Łukasz, Warszawa - 20.05.2022
45/47 uznało opinię za pomocną
5.5/6
Program dla aktywnego turysty, przez większość czasu w autobusie aby poznać w pełni krainę Peru. Niezapomniane wrażenia, piękne krajobrazy, wspaniałe Andy, Pacyfik i miasta.
Beatris - 05.02.2025 | Termin pobytu: styczeń 2025
11/12 uznało opinię za pomocną
5.5/6
Wyjazd bardzo udany, fajna grupa przecudowna pilotka Daria, fajne hotele , dobre jedzenie. Może trochę wysokość dała nam się we znaki i wczesne wstawanie, ale dzięki miłej Darii było super. Peru jest warte odwiedzenia. Polecamy. Bo choć tam mniej tlenu wybierz się do PERU.
Małgorzata, Lipsk - 09.04.2025 | Termin pobytu: luty 2025
3/4 uznało opinię za pomocną