Kategoria lokalna: 4
Zastanawiasz się, czy ten hotel to dobry wybór? Wpisz pytanie, a dostaniesz podsumowanie wszystkich opinii naszych gości.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Ośrodek o dobrym standardzie, czysto, ręczniki zmieniane codziennie, sprzątanie regularne. Jedzenie dość monotonne, ale smaczne. Personel 50:50 - część bardzo miła, a część na poziomie bufetowej z PRL - nie pomoże, bo nie chce, a nawet sprawia jej to satysfakcję, że może nie pomóc. Pilotka mogłaby być bardziej zaangażowana, ale przynajmniej miła i uśmiechnięta.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Ogólnie hotel spełnił nasze oczekiwania. Pokój duży, urządzony z gustem, balkon z widokiem na morze, po prostu bajka. Panie sprzątające na medal, wszędzie błysk. Plaża przy hotelu, niestety dość kamienista, więc najlepiej mieć buty do wody. Przepływające wciąż statki w pobliżu plaży, widoki cudowne. Wspaniałe położenie również pod względem dojazdów do różnych ciekawych miejsc, autobus przy samym hotelu a w hotelu biuro, gdzie można wykupić wycieczki. Opieka rezydentek👍. Jedzenie przeciętne. Kawa słaba a espresso już płatne- słabe jak na Alinclusive Pomijając małe uwagi, urlop udany a Czarnogórę pokochaliśmy.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Hotel godny polecenia. Dobry standart. Jedzenie urozmaicone i smaczne.Na plaży zawsze dostepne leżaki.Mozliwość skorzystania z wycieczek fakultatywnych okazała sie tylko teoretyczna.
3.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Miejsce na wakacje bardzo ładne, blisko prom, niedaleko możliwość wycieczek łódką. Hotel niestety zaniedbany, za mało obsługi, która mogłaby obsłużyć tak dużą ilość osób. Czystość jest na znośnym poziomie, ale nie ma komu zetrzeć stolika, zabrać brudnych naczyń, brakuje sztućców. Czyszczenie pokoju w trakcie wyjazdu to sama wymiana ręczników i przetarcie podłogi po łebkach. Widać, że hotel w miarę świeży, bo nie ma pleśni, pokój ładny, materac wygodny. Ewidentnie właściciel chce oszczędzić - przy pomocy 10 kelnerów obsłużyć wszystko (łącznie z barami, sprzątaniem sali, plaży), mało sprzątaczek itd. Cała obsługa chodzi ze zła miną, w kółko w pracy są te same osoby i harują po kilkanaście godzin. Barmanka sama mówi, że to jej ostatni rok w tym miejscu. Mały wybór jedzenia, ale da się przeżyć. Znów widać, że na kuchni nie ma ludzi - bemary z wodą stoją po dwa dni nieruszone, pojemnik na soki nieczyszczony chyba od paru dobrych miesięcy. Oszczędność na kawie, herbacie, drinkach, jedzeniu. Z alkoholi znosne tylko piwo i wino. Drinki okropne - chyba robione w jakimś automacie z koncentratem. Potencjał jest, bo sam hotel bardzo ładny, zaraz przy plaży, leżaków wystarczająca ilość, fajny żwirek na plaży. Hotel nadrabia tym co pozostawił po sobie iberostar :) Niestety jeśli nie zaczną dbać o to co jest i właściciel nie zdecyduje o tym, że musi wydać trochę więcej grosza żeby to funkcjonowało (a potencjał ogromny) za parę lat może być tylko gorzej.
3.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Mieliśmy otrzymać pokój standardowy z widokiem na góry. Nikt nas nie poinformował, że oznacza to pokój nad drogą przelotową wzdłuż Zatoki Kotorskiej, po drodze tej co noc jeździły na sygnale pojazdy uprzywilejowane. Pierwszej nocy nie dało się zasnąć. Były pokoje bez widoku na Zatokę, tylko na sam ogród, ale rezydentka nam ich nie zaproponowała. Nie zaproponowała nam też żadnej innej alternatywy. Przestaliśmy z nią dyskutować, gdy się dowiedzieliśmy, że moglibyśmy trafić gorzej - nasi znajomi dostali pokój też z tej samej strony co my, ale bez balkonu i nie działała w nim klimatyzacja do końca ich pobytu. Rezydentka ładnie się uśmiechała i ogólnie było miło dopóki się nic nie chciało. W hotelowej recepcji obsługa, na którą trafiłam nie znała ani niemieckiego ani francuskiego. W pokoju wymieniano ręczniki wg uznania Pań sprzątających. Do końca nie poznaliśmy klucza, wg którego typowano ręczniki do wymiany - jak dwa leżały obok siebie to wymieniono np. jeden. Do końca naszego pobytu w szafie na najwyższej półce były majtki, które zostały po poprzednich lokatorach. Jedzenie: różnorodne, jadalnię otwierano punktualnie, obsługa bardzo miła i pomocna. Jak coś upadło to od razu było sprzątane. Ostatni posiłek - śniadanie mieliśmy dwie godziny przed planowanym otwarciem jadalni. Obsługa się postarała. Można było się najeść do woli - croissanty, ciastka, gorące napoje, jakieś owoce. Miła obsługa w barze zarówno w hotelu, jak i przy plaży. Animacje - super się bawiłam podczas siatkówki, siatkówki wodnej i aqua aerobicu. Przed hotelem plaża żwirowa - rekomenduję chodzić po niej w butach-klapkach, ponieważ kamyki były ostre. Hotel położony nad Zatoką - dno bardzo szybko opadało. Wydaje mi się, że już 2 metry od brzegu dzieci mogły nie sięgać dna. Ale przy brzegu był basen o głębokości około 1,5 metra napełniany wodą morską. Niestety był ręczniking, ale tylko dotyczył pierwszego rzędu leżaków na plaży. Natomiast poza plażą ze żwirem leżaki nad samym brzegiem Zatoki stały niekiedy wolne nawet w późniejszych godzinach. Hotel położony w takim miejscu, że zachęcał do spacerów - do przeprawy promowej, do cerkwi z cmentarzem na wzgórzu, do wielkiego krzyża na innym wzgórzu. Niedaleko znajdowały się sklepy. Poza tym można było samemu wybrać się autobusem na wycieczkę do Herceg Novi i zwiedzić 2 twierdze (po 8 euro) oraz zobaczyć w morzu ruiny cytadeli oraz podobno jedyne w Europie Muzeum Bułhakowa. A następnie można było odpocząć na rynku koło kościoła przy kawie za 2,5 euro. Polecam również wycieczki fakultatywne - Montenegro Tour z Kotorem i Cetyną oraz do Dubrownika w Chorwacji. Były świetnie zorganizowane, jeśli nie pada, to czekają na Państwa niezapomniane widoki i możecie Państwo swoje przeżycia udokumentować na malowniczych zdjęciach. W Kotorze wejście na mury od strony Zatoki jest bezpłatne, obejście całych murów - płatne. W Dubrowniku wejście na mury - 40 euro (osoby niepełnosprawne po okazaniu polskiej legitymacji mogą dostać zniżkę i zapłacą 15 euro) - również gorąco to polecam, tym bardziej, że bilet obejmuje jeszcze wejście do twierdzy poza murami miasta i do 2 kościołów, po wszystkim można odpocząć przy kawie za 4,5 euro w kawiarni na świeżym powietrzu z widokiem na port.
3.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wszystko w porządku z hotelem, basen z woda słodka jest malutki i w większości kryty wiec praktycznie s niego nie korzystałam. Gdy gosc jedzie na wycieczkę to musi dodatkowo płacić za lunch box. Woda na wycieczkach fakultatywnych dodatkowo płatna- trochę takie skąpstwo .
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Przepiękne miejsce, czystość baru przy plaży pozostawia wiele do życzenia, reszta na plus, pokoje sprzątane prawie codziennie, byliśmy w szczycie więc było bardzo dużo ludzi.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Hotel sprzedawany jako jakość 5 słoneczek, realnie ma 4*, i to w lokalnej czarnogórskiej skali, czyli takie egipskie mniej więcej. Główna zaleta to widoki w okolicy, bliskość KOtoru i Dubrownika. Sieć Carine (kilka największych hoteli w regionie) ma niemal monopol w Boce Kotorskiej i da się to odczuć na każdym kroku. Brak konkurencji = słaba jakość mimo budowanych z rozmachem obiektów, wyglądających na luksusowe. Pokój – zamiast przestronnego wnętrza z częścią wypoczynkową i panoramicznym widokiem na góry, jakie przedstawia zdjęcie pokoju w naszej rezerwacji, dostaliśmy mniejszy pokój z oknami na ruchliwą drogę tranzytową. Hałas 24/7: autobusy, ciężarówki, skutery, a do tego widok na dach nad recepcją. Rezydentka potwierdziła, że hotel traktuje wszystkie pokoje "z widokiem na góry" jednakowo, mimo że różnią się diametralnie i część (w sumie większość) ma widok na drogę i "zbocze" z parkingiem. Zalecam więc zdecydowanie wybrać pokoje z pełnym widokiem na morze, bo choć jest głośno w ciągu dnia od muzyki przy basenie, to po 23 jest cichutko. Pokój zmieniliśmy prywatnie po niezbyt przyjemnej rozmowie z managerem. Inaczej nie zostalibyśmy w tym hotelu ze względu na hałas w nocy. Wymieniony pokój był ładny i czysty, ale wykończenie wnętrz w tym hotelu jest bardzo budżetowe - panele na podłodze to gumolit udający panele, płytki to gumolit udający płytki, drewno to nadruk udający drewno :) Wszystko jest oklejone gumowymi okładzinami. Nawet podłoga pod prysznicem. Na zdjęciach wygląda ok. Na żywo można się uśmiechnąć z politowaniem ;) Jedzenie – ogromne rozczarowanie, wręcz oburzenie. Kurczak wkładany do tortilli mimo że w środku "krwisty" i wiele mu brakowało do ugotowania, warzywa rozgotowane, makaron, ryż jak papka, przygotowywane godzinami przed podaniem. Jedzenie nudne, niedoprawione, cały czas naprzemiennie 5-6 dań i 2 zupy. Stojaki z przyprawami i vegetą (?!) dostępne, ale to nie rekompensuje braku podstawowych przypraw w daniach. Śniadania bez komentarza, bo brak słów. Bar na plaży to dużo powiedziane, samoobsługowa budka, gdzie na blacie położone są resztki ze śniadań (na słodko) w plastikowych nieestetycznych pojemnikach i pizza oraz nalewaki. Niezbyt schludnie. Głównie bar okupowany jest przez piwoszy, bo i tu jest samoobsługa i samemu się leje piwo z kija. Do plastiku. Tak samo plastikowa jest zastawa w głównej restauracji. Filiżanki, talerze plastikowe! Tak, plastikowe, jak naczynia piknikowe! Sztućce i naczynia skandalicznie niedomyte, porysowane. Być może przed sezonem wygląda to inaczej, ale teraz to niskiej jakości hurtowa jadłodajnia, gdzie maszynowo obrane warzywa nawet nie są przeglądane przed wrzuceniem do bemarów i misek, bo zdarzają się zaczerniałe czy patyki. Plus to wybór owoców. Inne rano, popołudniu i wieczorem. Siłownia w opłakanym stanie – szkoda wozić strój. SPA – z pięknym widokiem, ale zaniedbane, bez klimatu, wpuszczają dzieci. Sauny mają obłędny widok. Przy basenie nie ma baru, więc i ludzi mało. Zawsze wolne leżaki. Plaża sztuczna (ostry żwirek), ale bardzo duża i tu rzeczywista dostępność leżaków nawet w sezonie to duży plus. Ogólnie sieć Carine ma kilka hoteli w zatoce i słyną ze swoich sztucznych plaż. W okolicy są bardzo kiepskie plaże, więc te sztuczne robią wrażenie. Niestety leżaki i parasole to plastik udający rattan, parasole z folii jak worki na śmieci. Goście nie chcą pić z popękanych kubeczków z nieestetycznego baru przy plaży i znoszą szkło z jednego baru, przy tarasie. Nie jest zbierane przez cały dzień. O 21 obsługa wyrzuca z plaży gwiżdżąc jak policja i zamyka liną wejście. Można siedzieć na tarasie, gdzie są animacje (nie byliśmy bo nie zachęcały). Na plaży jest też basen dodatkowy, o którym nie ma mowy w ofercie. Poza faktem, że jest już nadgryziony zębem czasu, to widoki są przy nim obłędne i zawsze są wolne leżaki i pełne słońce. Akurat to duży plus hotelu. Hotel ogólnie jest jak 4* w Egipcie czy Tunezji jeżeli chodzi o jakość, a te 5 słoneczek z katalogu biura są kompletnie nieadekwatne. Hotel może i ma infrastrukturę bogatą jak 5* hotel, ale wszystko to jest słabej jakości. Za to obsługa jest na 5* - sympatyczna, skora do pomocy. Niestety, nie zawsze mimo chęci robią coś dobrze ;) Transfer bez problemów, choć powrót organizowany na wiele godzin przed odlotem, choć do lotniska jest 40km. U nas od wyjazdu z hotelu do odlotu było prawie 6h! Ogólnie hotel położony wygodnie jako baza wypadowa, a w okolicy jest kilka sklepów, droga na morzem z kilkoma restauracjami, więc jest miejsce na wieczorny spacer. Przy hotelu przystanek autobusowy. Na wprost balkonów pokoi "z widokiem na góry" ;) Plus za asystentkę rezydentki – p. Igę dyżurującą w hotelu. Młoda, charyzmatyczna, świetny kontakt z ludźmi. Nawet jeśli coś nie grało to człowiekowi głupio było narzekać i dokładać jej pracy. Główna rezydentka również ok, choć mniej zaangażowana, mniej otwarta, bardziej zadaniowa. Animatorki to młode dziewczyny, kulturalne, miłe, ale bez tego "czegoś" czym powinien się charakteryzować animator. Raczej nie umiały się odnaleźć w swojej roli i zachęcić gości do zabawy. Można było odnieść wrażenie, że są stremowane.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Hotel czysty. Natomiast jedzenie bardzo średnie pozostałości z jednego dnia były podawane na drugi dzień To nie jest wyżywienie na 5gwiazdkowy hotel !!!!
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
W Carine Park Hotel byliśmy rodziną 2+2 na przełomie lipca i sierpnia. Cały pobyt uważam za udany, ale dużą rolę odegrał tu krajobraz Czarnogóry, a nie do końca pobyt w hotelu. Pokoje hotelowe są czyste, codziennie sprzątane. Jedzenie dosyć dobre, ale to jest kwestia gustu kulinarnego (pizza zawsze ratowała sytuację). Posiłki raczej monotonne. Czasem trzeba poczekać na stolik, ale to w momencie tak dużego obłożenia hotelu to nic dziwnego. Raz w jedzeniu znaleźliśmy włos! Toalety znajdujące się najbliżej stołówki - koszmarny smród, nie dało się tam wytrzymać. Myślę, że nie były sprzątane. Drzwi od windy się zacinały, nawet po zgłoszeniu w recepcji problem nie został rozwiązany. Baseny brudne, pływała w nich pleśń, fugi w basenie też czarne od pleśni. Zarówno basen zewnętrzny jak i wewnętrzny wymagają czyszczenia. Plaża jest w porządku, ale ze względu na dzieci bywaliśmy tam rzadko. Po pierwsze dlatego, że morze już blisko brzegu jest głębokie, a po drugie - żwirkowa plaża nie przypadła do gustu dzieciom. Mini disco dla dzieci i kącik zabaw to w sumie jedyne atrakcje dla dzieci. Panie rezydentki bardzo dobrze się nami zajęły - praktycznie codziennie były w hotelu i pod telefonem. Byliśmy na wycieczce fakultatywnej - rejs po Zatoce Kotorskiej. Piękne widoki, piękne miejsca. Podsumowując - miejsce na mapie jak najbardziej warte odwiedzenia, ale hotel - zdecydowanie inny.