5.2/6 (508 opinii)
5.0/6
Hotel położony nad samą piaszczystą plażą. Miejscowość Ulcinj bardzo zaśmiecona - Tubylcy nie dbają - plaża również średniej czystości. Pokoje w hotelu codziennie sprzątane, ręczniki w łazience codziennie wymieniane. Sam pokój ok, chociaż ewidentnie wymaga lekkiego odświeżenia. Jedzenie dobre, chociaż codziennie coś innego po całym tygodniu potrafi sie "przejeść". Moim zdaniem najlesze są śniadania. Obsługa rewelacja. Bardzo miła i przyjazna. Niektórym przeszkadzało to, że napoje były podawane w plastikowych kubaczkach - jak dla mnie to nie był żaden problem. Według mmnie brakuje baru Otrant na plaży, lub przy samym basenie. Jeżeli chciałeś się czegośc napić to bar jest w środku hotelu, a co za tym idzie nie ma wstępu w strojach kąpielowych. Za każdym razem trzeba było coś na siebie zarzucić. Zaletą jest drugi kryty basen i strefa spa. Co do leżaków - na plaży wymagają remontu. Są drewniane, bez materacy, niewygodne, a gdzieniegdzie wystają gwoździe. Mimo zamiany i darmowych leżaków na plaży dla Gości Otrant wprowadzono wieczorną rezerwację - niewiele to zmieniło, bo jak na prawdziwego Polaka przystało trzebabyło stworzyć sztuczną kolejke już gdzinę przed rozpoczęciem rezerwacji! Było to dla mnie bardzo dziwne zjawisko. Dodatkowo przy basenie i w ogrodzie zdecydowanie za mało leżaków. Tu znowu działy się cuda odnośnie godzin "rezerwacji" leżaków ręcznikami. Czasami niektóre leczniki przelażały bez właścicieli całe pół dnia, no ale w razie "w" trzeba sobie leżak zająć. Ludzie nie dajmy sie zwariować! Jest to chore żeby wstawać skoro świt zarzucać recznik i przychodzić dopiero w połuodnie, a inni plażowicze, którzy chcą od rana się poopalać nie mają już szans, bo wszędzie są puste leżaki - ale rczniki są. Uważam, że obsługa hotelowa powinna coś z tym zrobić i zakazać tego. Przychodzisz zajmujesz leżak - proste, no ale chyba typowy "Janusz i Grażyna" nie potrafią tego zrozumieć. Plus dla Rainbow za Rezydentkę i Animatorów. Głowili się i troili jak przez cały dzień jak zorganizować atrakcje. Wieszkość gości to Polacy i hotel również nastwiony na takich gości, po angielsku ciężko się dogadać, lepiej mówić po polsku. Ogólnie wyjazd udany, jak na tą cenę polecam. Czarnogora piękna, tylko te wszędzie walające się śmieciu psują cały czar.
5.0/6
Chotel bardzo ładnie położony z dobrym wyżywieniem, miłą obsługą, czysty chociaż bardzo duży. Jak na 4 gwiazdki to może troszkę pozostaje do życzenia, swoje lata młodości ma już za sobą i są rzeczy, które na pewno niektórym się nie spodobają.Dla normalnych ludzi w mojej ocenie jest bardzo dobry.
5.0/6
Byliśmy we dwójkę 7-14 września 2017 w częsci hotelowej. Obiekt bardzo malowniczo położony, duże pokoje, sprawne windy, miła obsługa, pełen profesjonalizm ze strony ekipy hotelowej. Codziennie wymieniane komplety ręczników i gruntownie wysprzątany pokój. Może lekko warto byłoby popracować nad odpadającymi wieszakami, uchwytami od szafek, skręceniem chybotliwych mebelków (za to jeden uśmieszek mniej). Żadna w tym wina obsługi, raczej właścicieli obiektu. Jedzenie fantastyczne, róznorodne, świeże i dobrze doprawione. Specjały kuchni całego świata, wszystkie gorące dania na bieżąco smażone na oczach gości. Kucharze i kelnerzy uśmiechnięci, zero focha na indywidualne życzenia gości. Mocne trunki lokalne podawane bardzo sprawnie, nigdy nie ma kolejek do baru. Lżejsze trunki (lokalne wina typu vranac, krstac i piwo) oraz napoje bezakloholowe (kawa, herbata, soki, oranżady, cola, tonic, wody) - z nalewaków. Minus za kompletny brak dostępu do napojów w godzinach 9-12, wtedy spragnieni są skazani na zakup w barze lub pobliskich sklepikach, a jest ich w pobliżu mnóstwo, jeden markecik na terenie samego obiektu. Na naszą interwencję trzeciego dnia ustawiono na stałe automat z baniakiem wody. Lokowanie obiektu na dużą 5+, przy samej Wielkiej Plaży. Miasteczko (dojazd za 5 euro taksówką lub pieszo 1,5 godz, bo to ze 4 kilometry) super malownicze. Stare miasto typowe dla zabudowy w tej części Adriatyku. Organizacja wycieczek - byliśmy na całodniowej "Montenegro" z polskojęzycznym przewodnikiem wzorowa. Mieszkańcy Czarnogóry są przesympatyczni, kultura warta poznania, przyroda zapiera dech w piersi. Generalnie Czarnogóra to moim zadniem perełka wśród państw wybrzeża. Trochę jeszcze nie poznana, niedoinwestowana. Ale wierzcie mi - to tylko kwestia czasu, kiedy nie będzie nas na nią stać. Zważywszy na to, kto tam aktualnie inwestuje (USA, Rosja, Emiraty) - będzie to raj na Ziemi. Jedźcie kolejnym razem póki można (np. zamiast kolejny raz do Chorwacji), ceny są tam na razie bardzo korzystne!
5.0/6
Sam obiekt fajnie położony. obsługa hotelowa miła. lecz niestety duży minus że nie wolno butelki wodą napełniać. Pić można b/o ale żeby wodę wziąć do pokoju lub na wycieczkę dodatkowo, prócz tego co dają w prowiancie pół litra wody i twarde kwaśne jabłko - szok. Rejs statkiem też nie za bardzo był udany. Wysadzono nas na brzeg miasta w upale i dano czas wolny.. tylko jak człowiek nie zna okolicy to nie wie gdzie iść.... ogólnie było fajnie. Wypoczęta wróciłam ale mały niesmak został.