5.0/6 (201 opinii)
6.0/6
Jestem bardzo zadowolony z warunków jakie zaoferowano. Zarówno z części hotelowej, jak i restouracyjnej. Basen na miejscu. leżaki. Miła obsluga. W pokoju brakowało jednak dzbanka do gotowania wody i szklanek.
6.0/6
Pobyt w Villi Primafila wspominam dobrze, hotel położony jest blisko sklepów i dużego hipermarketu, do Wielkiej plaży piechotą można dotrzeć w kilka minut. Jeśli komuś zależy na zwiedzaniu a nie siedzeniu cały dzień w hotelu to jest to bardzo dobra opcja. Polecam. 🙂
6.0/6
Bardzo miłym gestem ze strony właściciela hotelu jest to, że on sam lub jego żona wychodzą gościom naprzeciw. Witają się z nami przy głównej ulicy, a następnie prowadzą w uliczkę, przy której zlokalizowany jest punkt docelowy. Ujmują gości niezwykłą serdecznością i pomocą w każdym aspekcie pobytu w tym miejscu. szef hotelu, Dżef, mówi po polsku (i w innych językach), jest uśmiechnięty i kompetentny. Pokoje są dość przestronne, schludne i wyposażone w klimatyzację, lodówkę, tv etc. Łazienka - prysznic. Ogólnie czysto i zachęcająco. Plusem są niewątpliwie duże balkony, a nawet tarasy, na których można wieczorem i w nocy swobodnie, kameralnie poimprezować. W pokojach słaby internet, ale to nie wadzi - przyjechałem tu wypocząć, a nie bawić się telefonem! Pod oknami (od strony uliczki) basen z możliwością uruchomienia - nie wiem jak to nazwać - ,,sztucznej fali''?, bez żadnych zanieczyszczeń, ogólnie dostępny. Po drugiej stronie ulicy, w większej części niniejszego obiektu, znajduje się sauna i jaccuzi. Śniadania pożywne, ale mało urozmaicone. Codziennie to samo. Jednak składniki były zawsze świeże! Obiadokolacje również skromne i w niezbyt dużych porcjach (do wyboru dwa zestawy). Szkoda, że zupę serwowano w ilości dwóch (dwóch!!!!) nabierek, a za napoje (oprócz wody) już trzeba było płacić. Brakowało owoców. Do plaży daleko, do centrum Ulcinja daleko. Dobrze, że Dżef podwoził nas na plażę i do centrum miasta. Ogólnie jestem zadowolony i rekomenduję to miejsce! Czarnogóra to mały kraj, więc w mojej skromnej opinii - tydzień w zupełności wystarczy, aby obejrzeć co trzeba i skorzystać z kąpieli w morzu. Raz jeszcze polecam Primafilę i jej załogę! Jeszcze coś o o organizacji wycieczek fakultatywnych - mimo zapewnień rezydenta o uzupełnieniu list uczestników, pierwsza wycieczka zaczęła się bardzo nerwowo i nieprzyjemnie; naszych przyjaciół - mimo opłaconego uczestnictwa w wycieczce - nie było na liście. Prawie pół godziny trwało wyjaśnianie z kierowcą (na miejscu), rezydentem i agentami biura podróży telefonicznie (Poznań), co się stało. Ostatecznie wszystko zakończyło się pomyślnie, ale nerwy okazały się niepotrzebne.
6.0/6
Hotel kameralny, duże pokoje, wyposażone we wszystko co potrzeba, TV, lodówka, wi-fi bezpłatne, klimatyzacja bezpłatna, łazienka z kabiną, suszarką do włosów. Pokoje i łazienka sprzątane codziennie. Duży balkon, kuchnia na korytarzu dla potrzebujących. Wyżywienie super, śniadania ( szwedzki stół)i obiady urozmaicone. Basen z czystą wodą, czynny wg uznania wypoczywających, obsługa bardzo uprzejma. Największą zaletą tego Hotelu jest jego szef - Jeef. Wspaniały człowiek, zawsze do dyspozycji, mówiący po polski ( i nie tylko). Potrafi zorganizować praktycznie wszystkie " zachcianki" gości hotelowych. Wśród gości hotelowych bardzo duża grupa obywateli z Niemiec ale byli też goście Estonii. POLECAMY!!!!!