3.9/6 (243 opinie)
Kategoria lokalna 3.5
5.5/6
Hotelik położony około 100 metrów od morza i przystanku autobusowego, dookoła mnóstwo sklepów i barów, miejsce jest ludne lecz nie zatłoczone. Plaża długa - ok. 1 km - częściowo żwirowo-kamienista, częściowo piaszczysta.Hotel składa się z kilku budynków, my mieszkaliśmy w willi Aleksandra. Jak na bardzo niską cenę - wyposażenie rewelacyjne: klimatyzacja, telewizor, lodówka, balkon. Hotel nie dysponuje ogólnodostępnym basenem, co w pełni rekompensuje lazurowe morze. Obiekt jest czysty i prawie nowy. Nie jest to oczywiście standard Hiltona, ale ten kosztowałby nas 4 razy więcej ;)Posiłki obfite i smaczne, choć stołówka - nawet nie brzydka, ale taka 'masówka", bez uroku i nastroju. Szwedzkie stoły, ale dania ciepłe nakładają kucharze - raczej nie by wydzielić, lecz by przyśpieszyć obsługę (byliśmy w lipcu - szczyt sezonu, w hotelu rezydowały grupy czarnogórskiej młodzieży). Tak więc - sniadania bardzo, bardzo obfite jak na kraj śródziemnomorski, szynka, boczek, jajka, parówki, płatki owsiane, sery.Obiadokolacja - przeciętnie 1-2 dań mięsnych, jedno rybne, makaron, ziemniaki, warzywka. Smaczne, choć podane 'bez polotu".Bardzo miła obsługa - szczególnie pani-brunetka na recepcji.Cudowna okolica - polecam przejazd do Baru - bilet na autobus 1.5 euro, przepiękne średniowieczne miasteczko!
5.5/6
Hotel bardzo ładny. Położony ok 3 minut od plaży. Pokój dla 2 osób przestronny z widokiem na morze. Jedzenie - śniadania i obiadokolacje w formie bufetu bardzo dobre każdy coś dla siebie znajdzie. Obsługa ok. Położenie hotelu idealne dla osób które chcą zwiedzić Czarnogórę - przystanek autobusowy ok 3 min od hotelu ( idealna baza wypadowa). Wakacje udane polecam hotel.
5.5/6
Czarnogóra czas zwiedzania , atrakcje jak należy,można zobaczyć dużo fajnych widoków,piękne zachody słońca, ciekawą tradycję miejscowych ludzi,jest też czas na wypoczynek nad morzem trochę poopalać i wykopać się w morzu....hotel w kurorcie jest dodatkową atrakcją....polecam
5.5/6
W Czarnogórze byłam po raz drugi i z pewnością nie ostatni :) w miejscowości Cajni. Zakwaterowanie w willi Alexandra, warunki bardzo dobre, klimatyzacja, pokój na ostatnim piętrze, z widokiem na morze i góry, sprzątane codziennie. Wyposażenie pokoju: telewizor, klimatyzacja, czajnik, lodówka, w łazience kosmetyki. Wi-Fi działało bez zarzutu chociaż, co do prędkości szału nie było ale dzwonić przez Viber czy WhatsApp spokojnie można :). Sama miejscowość mała, choć w sezonie zatłoczona. Super skomunikowana autobusem do pobliskiego Sutomore czy Bar, gdzie bilet kosztuje 1,5 euro a za 50 centów można podjechać na górną część miejscowości do głównej dogi skąd np. zabierać nas może lokalne biuro podróży na zwiedzanie Montenegro :). Posiłki w porządku tylko ogromny minus za zbyt małą przestrzeń do ich pobierania przez co robiły się ogromne kolejki :(. Menager Goran mówi i rozumie po polsku. My wybraliśmy Cajni jako bazę wypadową na zwiedzanie i w trakcie naszego 7 dniowego pobytu tylko dwa dni spędziliśmy w tej miejscowości. Na końcu promenady, po prawej stronie, jest Konoba Pizzeria ZEC z pyszną kawą po turecku ( 1 euro ), risotto frutti di mare ( 8 euro ). Właściciel knajpki bardzo miły i pomocny, dla swoich stałych gości ma do wynajęcia łódkę na cały dzień za 3 euro od osoby. Czarnogórę pokochałam zanim przyjechałam do niej po raz pierwszy <3 . Czułam się tam bezpiecznie, jak w domu. Cudowny kraj i wspaniali ludzie a kwintesencją mojej opinii niech będą słowa G. Byrona "gdy rodziła się nasza planeta, najpiękniejsze spotkanie morza z lądem przypadło czarnogórskiemu wybrzeżu" <3