4.9/6 (117 opinii)
Kategoria lokalna 4
6.0/6
Super wakacje dzięki świetnym animatorów Hani i Danielowi!!! Animatorzy na medal! Hotel rewelacyjny!
6.0/6
Czarnogóra jest zachwycająca. Górzysta nadmorska z zróżnicowanymi plażami zarówno kamienistymi jak i piaszczystymi. Hotel Ville Oliva w Petrovac okazał się do tym wyborem. Miasteczko małe, dość kameralne choć wieczorami głośne jak miasta nad Adriatykiem. Położony około 1 h od lotniska z pięknym dojazdem. Hotel w drugiej linii oddalony o 100 m od miejskiej plaży i kilkaset metrów lub nieco więcej od kilku innych. (Szczególnie warto wybrać się przez Tunele do plaży Perezica przy nieukończonym hotelu. Sam hotel podobnie do innych miejsc w krajach bałkańskichm czy środziemnomorskich i wcześniejszych opinii pozostawia pewien niedosyt ale jesteśmy w kraju bałkańskim i ma 4 gwiazdki. Nam to bardzo nie przeszkadzało i było więcej plusów niz minusów. Minusy: -nieporządek przy basenach. -średnio zorganizowana przestrzeń w czasie posiłków - wszędzie palący bałkańczycy - niesmaczna kawa na posiłkach (jest też w plusach o kawie) Plusy: - ładny ogród, - lokalizacja blisko boiska do koszykówki gdzie można było pograć z serbami świetnie grającymi! - bardzo smaczne i wg mnie wystarczająci zróżnicowane posiłki ryby, owoce morza, dla dzieci do woli pizza! - fajnie gotujący meksykańscy kucharze! - działająca sauna ! - miła lub w większości bardzo miła oraz uprzejma obsługa hotelu tzn. Barmani (Luka, Dajena i inni) kelnerzy, osoby sprzątające, recepcja! - sprzątanie mogło być lepsze (dokładniejsze) ale każda prośba była spełniana. - napoje oryginalna Cola, smaczny Sprite, dobre czarnogorskie piwo jak bolała głowa to szot rakiji! - smaczna kawa przy basenach i lobby z ziaren. Najważniejsze! Ultra znakomity chić nieliczny zespół animatorek: Patrycja i Iga! Robiły znakomitą robotę przy basenach na pingpongu i wieczorne animacje też super! Można było z nimi normalnie porozmawiać, wszystko doradziły pomogły, podpowiedziały! Dobrze grały w waterpolo i pingponga (Iga). Świetne aquaaerobik w basenie! Ich starania zdecydowanie podniosły ocenę wrażeń z wyjazdu. Na koniec: jest to miejsce do uprawiania sportu, biegania pływania spacerów. W sumie polecam ten hotel i to spokojne miejsce gdzie dominują rodzice lub dziadkowie z dziećmi. Jeśli chcesz nocnych szaleństw i hałasu jedź do Budwy, jeśli nie przeszkadzają Ci dzieci jedź do Villa Oliva.
6.0/6
Cześć, sam bazuje na takich opiniach, więc postaram się troszkę napisać ;) 1. Ośrodek - Super!, spacery między klimatycznymi i wiekowymi drzewkami, które ładnie pachną, czysto, miło, klimatycznie. W ostatni dzień przyszedł nas pożegnać żółwik :) 2.Obsługa - I znowu klasa, Panie gdy nas nie było posprzątały i powymieniały co trzeba, gdy akurat byliśmy, pukały i pytały czy posprzątać i czy czegoś nie potrzeba. 3.Jedzonko (no w końcu all in) - Jak dla nas pychotka, oczywiście znajdą się osoby, które stwierdzą że mały wybór, że na śniadania ciągle to samo (zawsze się zastanawiam czy w domu też mają nawalone pełne talerze różnych potraw i 1/3 idzie do kosza) , nam smakowało, dodatkowo Pani smażyła naleśniki, a Pan steki, rybki i inne. Codziennie dokładali coś nowego. 4.Baseny - Trzy (te na zewnątrz, podobno był też wewnętrzny, ale nie byliśmy) i chodziliśmy sobie dziennie na inny :) Na dzień dobry trochę popsutych parasoli, ale szybko wymienili na nowe (można było poznać po.... metkach, które zostały :) 11 czerwca leżaki można było zmieniać w zależności od położenia słońca, tydzień później już się ośrodek zapełnił, ale ciągle nie mieliśmy z tym problemu. 5.Plaża - a w zasadzie trzy do wyboru. W lewo od ośrodka 10 minut Lucica Plaza (super), na wprost Petrovacka Plaza (na początku nam się nie podobała, ale potem zmaniliśmy zdanie) no i na prawo Plaza Perazica (bardzo super, 30 minutek spacerkiem, najpierw piękne widoki, potem tunel wydrążony w skale, żona miała troszku pietra :), ale dała radę.6.Petrovac - Mała, fajna miejscówka z promenadą, sklepikami i kafejkami (mimo all, wypadało zjeść coś miejscowego, tym razem padło na ośmiorniczkę i była w pytkę :) 7.Wycieczki - Ci co korzystali z biura podróży chwalili sobie, my tradycyjnie znaleźliśmy coś na własną rękę i popłynęliśmy do Budvy (stara część super, piękne zdjęcia) po drodze mijając kilka ciekawych miejscówek. 8.Pokój - Nigdy nie szukamy rarytasów pod tym względem, dostaliśmy parter w trzypiętrowcu i sam pokój jak i dodatki (suszarka, kapciołki, szamponik, mydełka itp.) nas bardzo pozytywnie zaskoczyły (klima była, działała, sprawdziłem, ale okazała się niepotrzebna). Dla nałogowych internetowców ważne: WI-FI działa i to naprawdę solidnie :) 9. Zakończenie (styknie już, nie? :) ) Zdecydowanie polecam, dodam jeszcze piękny widok z tarasu przy drineczku, całkiem smaczną pizzę w przerwach między posiłkami, sympatyczną obsługę przy basenach (piwko nie za mocne, ale obserwując rodaków, chyba dobrze, na drinki uważajcie (tu alko z serducha walą).10. PS - Jeden minusik, organizacja na stołówce. Najpierw strefa sałatek, potem strefa mięsna (lepiej jak by było na odwrót). Ludzie idą po obiadek, a potem zdezorientowani cofają się po dodatki przeszkadzając kolejnym osobom. No ale szefostwo pewnie tego nie przeczyta ;) pozdrawiam :) Udanych wakacji :)
6.0/6
Wyjazd udany, organizacja bardzo dobra, opieka rezydenta i pomoc animatorów nieoceniona, hotel zadbany, malownicze otoczenie, przyjazna atmosfera, czysto , jedzenie urozmaicone i bardzo dobre .