Kategoria lokalna: 4
Zastanawiasz się, czy ten hotel to dobry wybór? Wpisz pytanie, a dostaniesz podsumowanie wszystkich opinii naszych gości.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Villa Primafila spełniła wszystkie nasze oczekiwania. Wyposażenie pokoju standardowe, dodatkowo lodówka, tv, klimatyzacja i suszarka. Pokoje były codziennie starannie sprzątane. Śniadania podawane w formie bufetu, zawsze było w czym wybrać, natomiast obiady serwowane do stolika. Codziennie rano wybierało się jedną z 2 opcji. Jako wegetarianka nie miałam problemów: gdy obie opcje były mięsne, zagadywałam do obsługi i proponowali mi podmianę składników, by danie było wegetariańskie. Właściciel jak i Panowie z obsługi starają się mówić po polsku (po angielsku mówią płynnie). Do Wielkiej Plaży z hotelu około 15 minut spacerem. Właściciel ma również auta na wynajem, ceny były korzystne.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Około 10-tysięczne miasteczko Ulcijn na początku robi złe wrażenie, tym bardziej jak po drodze autobusem mijasz czarnogórskie perełki, takie jak Kotor, Budvę, a nawet Tivat, Bar, czy Herceg Nove. Po ponad sześciogodzinnej podróży z chorwackiego Dubrovnika, wzdłuż czarnogórskiego wybrzeża, lekko zmęczeni, wyszliśmy delikatnie zniesmaczeni na brudnej, chaotycznej, troszkę śmierdzącej ulicy. No po prostu brzydkiej! Złe wrażenie szybko zaczęło topnieć wraz z wejściem do pokoju, który przerósł nasze oczekiwania - przestronny, z ładną łazienką, dużym łóżkiem, sporym tarasem i przede wszystkim bardzo nowoczesny. Miło się zaczęło. Obiadokolacje zawsze serwowane punktualnie, ale dość monotonne i czasem mało smaczne. Spodziewaliśmy się czegoś bardziej tutejszego, niż kurczak lub zupy na bazie bulionu. Bądź co bądź, dało się tym najeść i wszystko było zjadliwe. Śniadania w formie szwedzkiego stołu dawały radę. Zawsze były sporym zastrzykiem energii na resztę dnia! Miasteczko poza ścisłym centrum brzydkie i zaniedbane. Widać, że rząd nie inwestuje tutaj za wiele. Łatwo dało się tutaj to porównać na jednej z wycieczek fakultatywnych (Montenegro Tour), gdzie Kotor czy Budva, wyglądały przy Ulcijnu, jak lepsze siostry biednego Kopciuszka. Aczkolwiek jak wiadomo, Kopciuszek miał sporo dobra i uroku, i taki jest też Ulcijn. Niedoceniony.Przede wszystkim ma on piękną, mającą około 2 tysięcy lat starówkę, na której można dosłownie odpocząć, od wszechogarniającego zgiełku dostępnego w centrum i w okolicach Wielkiej Plaży. Sporo tutaj urokliwych zakątków - skałek, małych kamienistych plażyczek, czy zacienionych knajpek ze smacznym jedzeniem. Szczególnie polecamy, nastawioną też na polskiego klienta (polskie menu, miły kelner "próbujący" mówić po polsku, taką typowo czarnogórską restaurację Lovac z dużymi porcjami tradycyjnego jedzenia i możliwością zakupienia lokalnego alkoholu (nam najbardziej posmakował dość lekki mandarynkowo-gruszkowy likier, którego zakupiśmy dwie butelki). Panuje tutaj raczej duży chaos urbanistyczny i komunikacyjny. Czarnogórcy jeżdżą troszkę jak chcą, gdzie chcą i czasem wydaje się, że totalnie bez celu. W tym szaleństwie jest metoda, bo wypadek widzieliśmy może raz, co w Polsce przy takiej "kulturze jazdy", graniczyłoby chyba z cudem. Klakson był tutaj zdecydowanie lepszą kierownicą i kierunkowskazem. Co centrum spod naszego hotelu można było dostać się na nogach (około 35-50 minut spacerem) lub taksówką, którą zamawiał nam Jeff, uprzejmy i pomocny właściciel hotelu. Taksówka do centrum to koszt do 3 euro. My częściej woleliśmy podróżować pieszo, bo kochamy obserwować jak toczy się życie w innym miejscu niż nasz kraj. Tu w Ulcinju było troszkę tak południowo, trochę orientalnie, trochę jak w polskim nadmorskim kurorcie, a trochę jak na głośnym arabskim bazarze. W mieście jest dużo sklepów, w których zaopatrzysz się we wszystkie produtky pierwszej potrzeby. Tak naprawdę możesz kupować wszystko w sklepie, bo w pokoju masz lodówkę, a na korytarzu znajdziesz małe zaplecze kuchenne z czajnikiem i mikrofalówką. Pogoda wręcz idealna - codziennie słońce, delikatna bryza, temperatura między 29, a 31 stopni (byliśmy tam w połowie sierpnia). Absolutnie nie mogliśmy na to narzekać. Zdecydowanie muszę też pochwalić organizatora tej wycieczki, czyli Rainbow. Właściwie pierwszy raz zdecydowaliśmy się na wycieczkę zorganizowaną, bo po prostu po gorączce związanej z naszym ślubem, nie chciało nam się nic na własną rękę organizować. Byliśmy mile zaskoczeni, w jaki sprawny, klarowny i wygodny sposób można wszystko przygotować. Wycieczki fakultatywne, które mogą wydać się na pierwszy rzut oka dość drogie, są warte swojej ceny. My wybraliśmy Montenegro Tour - Czarnogóra w pigułce (po drodze Zatoka Kotorska ze zwiedzaniem Kotoru, wjazd w góry do wioski Nieguszew, w której poczęstowano nas rakiją, winem oraz szynką prsut, podobną do włoskiej prosciutto, kończywszy na starej stolicy Czarnogóry, Cestinje - sennym, zadbanym miasteczku pośrodku górskiego pustkowia) oraz ochrydzkie perły - Macedonia (jazda przez Albanię, którą zobaczysz wzdłuż i wszerz, co nie co się o niej dowiesz oraz zwiedzanie pięknego miasta wpisanego na listę UNESCO, Ochryda leżącego nad krystalicznie czystym, pięknym Jeziorem Ochrydzkim, które również na tej liście się znajduje). Warto się pomęczyć w autobusie, by zobaczyć tyle pięknych, fascyjnujących i napakowanych historią miejsc. Ogólnie rzecz biorąc 3 x "O(k)": odpoczęliśmy, opaliliśmy się i ochłonęliśmy od codzienności. Gorąco polecamy! :)
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Zdecydowanie polecam tym mniej wybrednym, którzy chcą wypocząć w spokoju i miłej atomsferze.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Pojechaliśmy z nastawieniem, żeby jak najwięcej zobaczyć, dlatego nasze oczekiwania co do hotelu nie były wysokie. Na miejscu okazało się, że przywitał nas przemiły właściciel, a sam hotel okazał się bardzo dobry. Polecamy wycieczkę objazdową "Montenegro Tour" i wieczorny rejs statkiem po Zatoce Kotorskiej. Wycieczka po Albanii również ciekawa, ale męcząca (dużo czasu spędzonego w autokarze). Wszyscy pracownicy biura Rainbow bardzo mili i zorganizowani.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Jesteśmy zadowoleni. Niestety zawieszono usługę dojazdu na plażę, a piechotą było daleko. Obsługa z Rainbow Tours znakomita. Szef obiektu i pracownicy sympatyczni, uśmiechnięci, rozumiejący polszczyznę i gotowi do pomocy. Okolica spokojna. Na ulicach bezpiecznie. Lokalni mieszkańcy przyjaźni.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Bardzo udany pobyt, kameralny, schludny i zadbany obiekt. Posiłki smaczne i bez zastrzeżeń. Do dyspozycji jest jeszcze aneks kuchenny, z którego można korzystać-jeżeli ktoś zgłodniały między posiłkami (w Ulcinj jest targ ze świeżymi bałkańskimi produktami, markety i mniejsze sklepiki). Do miasta 40 minut drogi pieszo, na plażę około 15 minut drogi. Do plaży dowozi busik, który zapewnia hotel i można dostać się nim na Veliką Plaze (Wielką Plażę). Plaża jest duża i świetna. Obsługa hotelowa bardzo miła i uprzejma. Reasumując - udane wakacje za rozsądną cenę, ciekawa miejscowość, można poczuć tutaj trochę orientu i zobaczyć inną stronę Bałkanów, które są same w sobie niezwykle intrygujące. To nasz drugi wyjazd z Rainbow Tours i jesteśmy zadowoleni.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Hotel umiejscowiony w spokojnej okolicy, właściciel i obsługa bardzo przyjaźni i pomocni. Pokoje sprzątane codziennie. Jedyny minus to to mało urozmaicone śniadania i kolacje. Do Wielkiej Plaży spacerkiem 20 - 15 minut. W pobliżu sklepy i restauracje.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Byliśmy zakwaterowani w willi Montefila obok willi Primafila, w bocznej uliczce, oddalonej ok. 200 m od głównej ulicy. Standard bardzo dobry, jest winda i wi-fi na każdym piętrze oraz w restauracji i przy basenie. Czysty, przestronny pokój z balkonem i dużą lodówką. Łazienka z prysznicem wygodna i czysta, ale ciemna. Jest klimatyzacja w pokoju, sterowana indywidualnie, z której nie korzystaliśmy, bo byliśmy we wrześniu. Łóżko ze złączonych łóżek pojedynczych, ale szerokie i wygodne. Pościel OK. W TV głównie programy niemieckie, ale telewizor i obraz dobry. Na balkonie jest suszarka do ubrań, a na każdym piętrze pensjonatu jest aneks kuchenny. Na parterze budynku jest kryty basen i sauna, z których można korzystać nawet późnym wieczorem. Przed willą Primafila jest basen odkryty. Bardzo uprzejmy i pomocny personel. Sympatyczny właściciel, z którym można porozumieć się po polsku. Jedzenie (śniadania i obiadokolacje) dobre, ale bez rewelacji. Niektóre dania takie sobie. W pobliżu duży supermarket. Do plaży idzie się piechotą ok. 20 minut, odległość jakieś 1,5 - 2 km, częściowo obok ruchliwej ulicy. Plaża ładna, z delikatnym piaskiem, długa (kilkanaście km) z łagodnym zejściem do morza. Z minusów odnotowałem tylko niewystarczające oświetlenie w łazience - sześć słabych diod świecących na niebiesko. Oświetlenie w pokoju wystarczające, ale za chłodne, trupie światło (6500 K). Po wymianie kilku żarówek na cieplejsze było OK, ale musiałem je kupić w supermarkecie.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Ogólnie pobyt w miejscowości Ulncij uważamy za udany. Czarnogóra przywitała nas super pogoda. Dużo atrakcji , dużo fajnych miejsc do zobaczenia np Budva, Sw.Stefan, Kotor itd...polecam zobaczyć ten kawałek świata wszystkim podróżującym.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Przyjemne miejsce do wypoczynku. Budynek ma raptem kilkanaście pokoi, położony obok kilku podobnych willi, ale z dala od ruchliwych dróg czy głośnych lokali. O ile nie ma się pecha i nie trafi na głośnych lokatorów za ścianą czy w budynku obok - cisza i spokój. Naturalną konsekwencją jest, że do centrum trzeba się kawałek przejść (około 3km) lub podjechać taksówką. Pokoje niewielkie ale w zupełności wystarczające. Wyżywienie w stylu hotelowym. Na śniadanie szwedzki stół, codziennie mniej-więcej to samo, ale za to smacznie. Obiadokolacje codziennie inne, zawsze 3 opcje do wyboru, porcje umiarkowanie duże ale za to bardzo smaczne. Obsługa hotelowa bardzo miła i uczynna, szczególnie z właścicielem warto zamienić kilka słów, świetny człowiek :) Bardzo miłym dodatkiem, szczególnie po upalnym dniu jest basen i jacuzzi.