5.2/6 (541 opinii)
Kategoria lokalna 4
5.5/6
Pobyt w maju to rewelacja dla tych, którzy nie lubią tłumów. Hotel i pobliskie wille czyste, schludne. Wille polecam dla starszych par, są na uboczu a jednocześnie bliziutko części głównej. Prywatne wycieczki do pobliskich miejscowości Ulcinj czy Baru od 10 do 30 euro taksówkami sprzed hotelu. Cudowna ścieżka dla piechurów nad morzem do Ulcinj do starego miasta. Dalsze trasy proponuje Raibow (mankament, więcej w autobusie, mniej zwiedzania ale KOTOR trzeba zobaczyć). Baseny o tej porze puste, miejsc do leżenia pod "palmą" bez liku. Animacje są prowadzone codziennie dla Francuzów, których w hotelu przebywa ok. 85-90%. Kto chce może się przyłączyć, atmosfera radosna i przyjazna. Ratownicy (bracia) mówią po polsku i prowadzą legalną sprzedaż rakiji i oliwy. Tzw. Velika Plaża tuż przed hotelem i basenami, można ze 2 godziny iść brzegiem morza jak po stole. Nie zapadamy się w piasku. Wyżywienie znakomite, można ni stąd ni zowąd przybrać łatwo na wadze. Pogoda była super, byliśmy 2 tygodnie od 14 do 28 maja. Deszcz i burze jedynie w nocy. Rano zawsze słonecznie i bez męczących upałów. Nie dałam 6stki jedynie z powodu tego, że w dniu powrotu trzeba hotel opuścić o 10 a autobus na lotnisko jest dopiero o 17. Ten czas i ubiór trzeba sobie mądrze zagospodarować. Ale jedzenie i napoje są do 17 jak najbardziej dostępne.
5.5/6
Hotel w fajnej lokalizacji - praktycznie na plaży. Do wyboru leżaki przy basenie, leżaki na plaży lub rewelcyjne łoża plażowe dla całej rodziny. Villa jak to villa. Po otwarciu drzwi zaskoczyły nas... schody w naszym pokoju. Okazało się, że mamy duży salon, kuchnię, dwie łazieni i dwie sypialnie na naszą trzyosobowa rodzinę. Dwie indywidualnie sterowane klimatyzacje z możliwością pracy podczas nieobecności w pokoju.Super :) Jeżeli chodzi o czystość i standard to w pierwszej chwili byliśmy rozczarowani. Czarnogóra to jednak inny świat i po zwiedzeniu całego kraju oraz Albanii doszliśmy do wniosku, że nie jest tak źle ;-) Dlaczego inny świat? Wyobraźmy sobie wymienioną glazurę w łazience z brodzikiem w podłodze odgraniczonym murkiem z terakoty. Wszystkie płytki wymienione a murek pozostawiony sprze xx lat ;-) Ale za to ręczniki zmieniane są codziennie. Basen bardzo czysty. Posiłki jak na klasę hotelu bardzo dobre. Przede wszystkim dużo warzyw i owoców czego najczęściej w hotelach brakuje. Lody jeśli ktoś lubi dostepne były w czasie posiłków. Podwieczorki aaaaach świeżutkie pączusie jeszcze ciepłe.... wciągaliśmy po 10-12 szt. :) Hotelowa kawa i herbata - najgorsze jakie w życiu spotkałem. Lokalni turyści to w ogóle tego nie pili od początku pobytu - stali bywalcy chyba ;-) Barmani właściwie nie robią drinków. Leją co kto chce i się potem samemu miesza. Leją ile się chce także jak ktoś lubi to dostanie. Plaża szeroka, długa idealna dla spacerowiczów i dla dzieciarni bo woda płytka. Wadą jest to, że w wodzie nic nie ma i nurkować nie warto. Obsługa hotelu miła i przyjaxnie nastawiona. Kilku kelnerów wyraźnie znudzonych zaniżało ocenę. Szczególnie jeden na tarasie, któremu co 3-5 minut spadał widelec na podłogę... Animatorka- tancerka miód-malina. Rezydent wykonywał swoją pracę z bardzo dobrym nastawieniem. Przyjazny, pomocny i sympatyczny. Ulcinij z fajną promenda przy plaży. Polecamy na późnowieczorny spacerek po zejściu ze starówki. Jeżeli chcecie zobaczyć naprawde fajne rzeczy nie można korzystać z wycieczek. Porównaliśmy nasze trasy samochodem z trasą autokarów i naprawdę przy dwóch osobach już opłaca się wziąć samochód. Finansowo. Widokowo to przepaść. Drogi są takie jakie sa i w najciekawsze miejsca autokar po prostu nie dojeżdża. Ogólnie piękny kraj, przemili i lubiący Polaków ludzie. Bardziej lubią nas tylko w Albanii i koniecznie polecam wizytę w tym kraju. O cenach nie wspomnę. Kawa w świetnej kafejcej w centrum Dubrovnika 5-7 EU. W Kotorze 2,5 EU. W Szkodrze 0,5 EU. O daniach z ryb i owocach morza nie wspominając ;-) Myśmy spędzili 3 dni w górach, jeden w Albanii, jeden w lokalnej okolicy i jeden na plaży. Polecamy przede wszystkim .... góry. Obłędnie piękne, dzikie i pociagające z drogami ... teraz wydaje mi się, że węższymi od samochodu ;-)
5.5/6
Wszystko zgodne z ofertą biura Rainbow, świetne miejsce , tuż nad samą plażą, pięknie! Bardzo dobre jedzenie, czyste i duże pokoje .Super organizacja na miejscu, jak również wycieczek fakultatywnych, zresztą jak co roku z Rainbow. Aczkolwiek Czarnogóra ma jeszcze wiele do zrobienia w branży turystycznej, przede wszystkim posprzątać ulice i swoje domostwa jeżeli chcą zapraszać turystów z Europy..
5.5/6
Urlop w hotelu Otrant był bardzo udany. Pokój i łazienka czyste , codziennie sprzątane. Pościel zmieniana również codziennie. Jedzenie smaczne i różnorodne - każdy znajdzie coś dla siebie. Super baseny - 2 zewnętrzne + osobny dla dzieci oraz 1 kryty. Plaża duża piaszczysta. Leżaki na plaży i przy basenach w cenie pobytu.Morze ciepłe z łagodnym zejściem.Jedyne zastrzeżenie to drinki w formule all inclusive - przesłodzone i bez smaku. Obsługa hotelu sympatyczna i pomocna , ale najsympatyczniejszy i do tego mówiący znakomicie po polsku jest ratownik przy basenach. Ma na imię Beni - pomoże w każdej sytuacji.Planujemy tam wrócić.