5.4/6 (388 opinii)
6.0/6
Polecam wycieczkę na Bałkany.Urocze tereny i piękne widoki. Organizacja wycieczki i obsługa pilota i kierowców na 6+.
6.0/6
Wycieczka była wspaniała... Byłam na niej wraz z siostrą, koleżanką i kolegą... Lubię rymowanki,więc pod koniec wycieczki całą relację zamieściłam w postaci wierszyka, który rozesłałam do wielu osób - uczestników wycieczki... Po wycieczce pozostały mi piękne wspomnienia, zdjęcia i nowe nawiązane tam znajomości ( z wieloma osobami mam kontakt do dziś) Oto mój wierszyk: 16 lipca roku pańskiego dwa tysiące jedenastego sporo ludzi w Polsce się spakowało i do Pszczyny autokarami wybrało. A autokarów 13 było, ale to nikogo nie zdziwiło, bo to Rainbow wycieczki organizuje i od lat marzenia ludzi odgaduje. Na placu nastąpiło spore zamieszanie i szybkie bagażów przepakowywanie. Ja się na Bałkany wybierałam, więc autokaru numer 9 szukałam. Pilotka Basia już grupę wita, a jej uśmiech za serce chwyta. W końcu autokar zajeżdża spóźniony, ale za to pięknie obklejony. Pan Andrzej i pan Henryk będą go prowadzili, oby tylko drogi naszej nie pogubili. Kiedy jedziemy przez Słowację i Węgry do Serbii, połowę grupy wycieczkowej sen gnębi. Wcześnie rano Belgrad zwiedzamy i po mieście z przewodnikiem ganiamy. W Domu Kwiatów się okazuje, Że Józio Tito fanów zyskuje. Kolejnego dnia Skopje odwiedzamy, gdzie cerkwie i twierdze zdobywamy. Wieczorem do Ochrydu dojechaliśmy I aż na trzy dni w hotelu bagaże zakotwiczyliśmy. A Ochryd zwiedzamy we wtorkowe utro, Aby nie było nam smutno. Wszyscy rakiją się delektują i sporo tego trunku kupują i kupują. Nic dziwnego, że Naum się obraża i biciem swego serca nie obdarza. 13 osób pojechało do Bitoli, a reszta leniuchować nad jeziorem woli. W czwartek o czwartej wstajemy a o piątej do Tirany jedziemy. Pan Andrzej drogą międzynarodową autokarem kieruje, często wzdycha i za głowę się chwytuje. Ale już wychodzi z siebie, gdy na deptak czarnogórski wjedzie. Tubylcy zdjęcia pstrykają, czym naszego bohatera do szału doprawiają. Gdy już w hotelu jesteśmy zakwaterowani, to na dyskotekach bawią się zainteresowani. Dnia siódmego tej wyprawy wspaniałej, przyszedł czas na Budvę i Dubrownik okazały. W hotelu w Neum kelnerzy nas musztrowali I nawet miejsca przy stole wskazywali. Na wycieczce dużo się dzieje i wszystkim się podoba – mam nadzieję. I chociaż grupa jest mało zintegrowana, to za to bardzo zdyscyplinowana, na czas zawsze przychodzimy i nawet za często się nie gubimy. A na pamiątkę wspólnych chwil - nieudolnie wierszem to spisała osoba, która fajne wakacje miała. Dziękuję każdemu za wspólne chwile, I proszę – wspominajcie mnie mile! Dokończenie na życzenie: Do końca wycieczki dwa dni zostało, a mnie z głowy weny nie wywiało. Grupa przejęła się integracją i o ciąg dalszy prosiła z gracją. Ósmego dnia ulewa nas zaskoczyła i z podróżnego pyłu – od głów do stóp obmyła. W czasie zwiedzania w Trogirze katedry Już niektórym puściły nerwy. Choć na Bałkanach burza to rzecz wyjątkowa, to na metrowe kałuże brak mi słowa. A deszcz padał i padał, w czasie gdy pan Jan nam opowiadał. Autokar - niczym łódź sterowa, przemierzał ulice pełne „woda”. A ludzie herbatki pili i o powrocie słonka śnili. W Szybeniku było już sucho, bo inaczej byłoby krucho. A wieczorem stała się rzecz niesłychana, bo z pomocą pani Basi grupa się zintegrowała. Na plaży wszyscy się spotkali, i w podziękowaniu „sto lat” jej odśpiewali. Kierowcy też dostali brawa, bo bezpieczna jazda to podstawa. Razem było nam bardzo miło, i szkoda, że tak szybko się skończyło. Teraz do domu czeka nas droga daleka, Zobaczymy jeszcze Rovinję i Piran z pośpiecha. Szybciej mi się rymuje niż przepisuje, Więc wiersz ten mailem powysyłać planuję Dziękuję za uwagę i przeczytanie 520 wyrazów, które wzbudziły wspomnienia od razu
6.0/6
Zakochana w Czarnogórze, nie przypuszczałam, że jakiś inny kraj bałkański oczaruje mnie na podobnym poziomie. Dokonała tego Macedonia. Jezioro Ochrydzkie w niczym nie ustępuje morzu, widoki górskie fantastyczne, miasteczka urokliwe, tygiel kulturowy fascynujący. Ochryda niepowtarzalna, Bitola - opłotki świata... I kompletnie o tym zapomniałam, opisując "Bałkany są super!", ale to właśnie w Macedonii całkiem przypadkiem bawiłam się na albańskim weselu, które w efekcie okazało się "chrzcinami" - i to było niezwykłe doświadczenie :)
6.0/6
Super impreza pozwalająca zobaczyć Bałkany w pigułce - oprócz popularnej turystycznie i masowo odwiedzanej Chorwacji również starożytną Macedonię, piękną Czarnogórę, tajemniczą Albanię oraz leżącą gdzieś na uboczu turystycznych szlaków Serbię. Szczególnie należy zwrócić uwagę na Albanię i odwiedzić ją już dziś bo za kilka lat, ten izolowany przez lata od świata kraj Envera Hodży może stać się krajem niczym nie różniącym się od innych państw europejskich. Warto również skorzystać z wycieczek fakultatywnych. Organizacja bardzo dobra. Polecam !!!