Opinie klientów o Czas na Bałkany

5.4 /6
341 
opinii
Intensywność programu
5.0
Pilot
5.6
Program wycieczki
5.5
Transport
5.1
Wyżywienie
5.1
Zakwaterowanie
4.7
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Najlepiej oceniane
Wybierz

5.5/6

Darek 15.10.2015

Polecam !

Zarówno pod względem programu, jak i realizacji wycieczka godna polecenia - zwłaszcza dla kogoś, kto ma pierwszy kontakt z Bałkanami.

5.5/6

Marcin 31.07.2016
Termin pobytu: sierpień 2016

Fascynująca podróż po Bałkanach

To był już najwyższy "Czas na Bałkany" - region o którym informacje towarzyszyły mi od najmłodszych lat życia za sprawą toczącej się w latach 90-tych wyniszczającej go wojny domowej, a którego historii nigdy nie miałem okazji tak naprawdę zgłębić. Zwiedzanie rozpoczęliśmy od stolicy Serbii - Belgradu. Wg mnie był to najsłabszy punkt programu, gdyż samo miasto nie powala, wydaje się brudne i zaniedbane. Duże wrażenie robią jednak ruiny twierdzy Kalemegdan oraz widok zbombardowanych przez siły NATO budynków, które stanowią pomnik tragicznych losów jakie zachód zgotował mieszkańcom. Następnym punktem na naszej liście była Macedonia, w której spędziliśmy trzy wspaniałe dni. Zaczęliśmy od zwiedzania Skopje - miasta, które rzeka Wardar dzieli na dwa różne światy połączone pięknym kamiennym mostem. W północnej części znajduje się Plac Macedonia z imponującym pomnikiem Aleksandra Macedońskiego, wokół którego, w ramach projektu Skopje 2014, rozwija się efektowna, nowoczesna zabudowa, wśród której możemy znaleźć nawet replikę paryskiego Łuku Triumfalnego. Jednak najbardziej interesująca jest południowa, stara część miasta, w której wyraźnie widoczne są wpływy tureckie. Najpiękniejsza w całym Skopje jest muzułmańska dzielnica Carsija nazywana małym Stambułem. Wąskie uliczki wypełnione straganami, kawiarenkami, meczetami i zabytkowymi karawanserajami pozwalają poczuć smak orientu. W wolnym czasie warto odwiedzić muzeum urodzonej w Skopje laureatki Pokojowej Nagrody Nobla Agnese Gonxhe Bojaxhiu, znanej światu jako Matka Teresa z Kalkuty. W tym dniu wybrałem się również na wieczór Macedoński, który gorąco polecam ze względu na możliwość spróbowania charakterystycznych bałkańskich potraw oraz trunków, przy akompaniamencie tradycyjnej Macedońskiej muzyki, a dla chętnych krótki kurs tańca ludowego. Drugi dzień w Macedonii to zwiedzanie cudownej Ochrydy - przepięknie położonego miasta, które z miejsca zdobyło moje serce. Ktoś kiedyś powiedział, że w Ochrydzie poczujesz się jak w małym miasteczku, w którym spędziłeś całe dzieciństwo, i wszyscy cię znają, i zagadują. Bo tacy są właśnie mieszkańcy: przyjaźni i otwarci na każdego kto odwiedza ich miejscowość. Jest tylko 28 miejsc na świecie wpisanych na listę UNESCO zarówno z powodu dziedzictwa kulturowego, jak i przyrodniczego, ale z całą pewnością Ochryda zasłużenie należy do tego grona. Warto również wybrać się w rejs do monastyru św. Nauma, a przede wszystkim przepłynąć przez rezerwat źródeł rzeki Czarny Drim, w którym panuje nieopisana wręcz cisza i spokój. Następnego dnia, zamiast fakultatywnej wycieczki nad Jezioro Prespańskie, postanowiłem wrócić do Ochrydy aby jeszcze raz spokojnie zwiedzić to miejsce. Trafiłem m.in. do twierdzy cara Samuela (której zwiedzania nie ma w programie wycieczki, a do której odwiedzenia gorąco zachęcam), skąd można podziwiać cudowne widoki okolicznego krajobrazu. Warto również ten dzień wykorzystać na kąpiel w czystych i ciepłych wodach Jeziora Ochrydzkiego. Z Macedonii wyruszyliśmy w kierunku Albanii - kraju bunkrów i mercedesów. Tutaj niestety kolejne małe rozczarowanie. O ile podróż do Tirany dostarczyła wielu pięknych widoków dzięki górzystej i malowniczej trasie przejazdu, o tyle sama stolica nie zachwyciła. Dużo lepsze wrażenie zrobiła klimatyczna, pięknie położona Kruja, w której warto zobaczyć zamek Skanderbega, do którego droga prowadzi przez bardzo ciekawy turecki bazar. Kolejny dzień to zwiedzanie dwóch cudownych Adriatyckich pereł - Kotoru po stronie Czarnogórskiej oraz Chorwackiego Dubrownika. Kotor położony nad Zatoką kotorską, u podnóża pasma górskiego Lovcen, jest świetnie zachowanym średniowiecznym miasteczkiem z przepiękną starówką, która nie bez przyczyny uważana jest za najwspanialszą w całej byłej Jugosławii, z klimatycznymi, wąskimi i krętymi uliczkami, nieregularnymi placami oraz otaczającymi miasto murami obronnymi, a do tego ze wspaniałymi widokami na zatokę. Równie pięknym miejscem jest Dubrovnik - turystyczna wizytówka Dalmacji i całej Chorwacji. Największe wrażenie robi otoczone murami obronnymi stare miasto oraz cały jego układ architektoniczny z wąskimi brukowanymi uliczkami oraz ciągnącą się przez całą jego długość najsłynniejszą ulicą - Stradum, pełną zabytków i atrakcji turystycznych. Dubrownik to również nie lada gratka dla fanów serialu "Gra o tron", gdyż to właśnie to miasto wcieliło się w rolę King’s Landing, stolicę serialowych Siedmiu Królestw. Następny dzień to dalsze zwiedzanie pięknych dalmatyńskich miasteczek. Jako pierwszy odwiedziliśmy Trogir zwany "Małą Wenecją". Jest to bardzo urokliwe miasto portowe z zachwycającą starówką, pięknymi uliczkami i licznymi kulturowo-historycznymi zabytkami m. in. katedrą św. Wawrzyńca, która wznoszona była na przestrzeni czterech wieków, dzięki czemu łączy w sobie różne style architektoniczne: romanizm, gotyk, renesans i barok, czy Pałacem rektorów czyli ratuszem miejskim. Stamtąd udaliśmy się do Szybenika, najstarszego założonego przez Chorwatów miasta nad Adriatykiem. Główną atrakcją położonego w pobliżu ujścia rzeki Krki do morza miasteczka jest gotycko renesansowa katedra św. Jakuba, która w całości zbudowana została z kamienia, bez użycia jakichkolwiek innych materiałów. Uwagę przyciągają 74 rzeźbione głowy znajdujące się na zewnętrznej elewacji katedry, które prawdopodobnie są podobiznami XV-wiecznych mieszkańców miasta. Ostatni dzień na Bałkanach to zwiedzanie półwyspu Istria. Najpierw odwiedziliśmy Rovinj, malownicze miasteczko położone na skalistym cyplu, otoczone przez 22 wysepki, z wieloma zabytkami, z których najważniejszym jest górująca nad miastem katedra św. Eufemii. Miasto szczególnie efektownie wygląda od strony morza, gdzie znajdują się rzędy równo ustawionych, kolorowych domków. Później udaliśmy się do Słoweńskiej części Istrii, aby zwiedzić Piran - miasto podobnie jak Rovinj położone na skalistym cyplu, w którego architekturze widoczne są wyraźnie wpływy weneckie. Głównym punktem miasteczka jest Tartinijev Trg - owalny plac otoczony pięknymi kamieniczkami, w którego centralnym punkcie znajduje się pomnik urodzonego w Piranie sławnego włoskiego skrzypka i kompozytora Giuseppe Tartiniego. Całe miasteczko jest bardzo urokliwe, a dopełnieniem są piękne widok na morze i Alpy. Niestety w tym miejscu ta cudowna podróż dobiegła końca, ale jestem pewien, że to nie moja ostatnia wizyta na Bałkanach i że już niedługo znów udam się w ten rejon Europy.

5.5/6

Jolanta, Kraków 27.07.2019

Czas na Bałkany

Czas na Bałkany-prawdziwy zawrót głowy. W jednym dniu nawet cztery kraje. Program jak zwykle intensywny, wzbogacony o propozycje wycieczek fakultatywnych, z których warto skorzystać, aby mieć pełniejszy wgląd w historię, kulturę, zwyczaje zwiedzanych krajów. Zaskoczeniem była pilotka, Pani Beata Łężniak. Jako uczestnik wielu wyjazdów, z różnych biur nie spotkałam dotąd osoby, która nie tylko wykazuje się wiedzą , pasją, kompetencjami i dużymi zdolnościami organizacyjnymi, ale także recytuje, a nawet śpiewa pieśni typowe dla zwiedzanych krajów. Dba również o integrację uczestników. Kierowcy pedantyczni, z niebywałą troską dbający o autokar i podróżnych, cechują się dużą kulturą osobistą. Znakomici lokalni przewodnicy, a szczególnie dubrownicka Pani Karolina, z humorem przekazują historię i ciekawostki n/t zwiedzanych miejsc. Dobre relacje pomiędzy Panią Beatą, kierowcami i przewodnikami podnoszą poziom świadczonych przez biuro usług i wpływają na atmosferę. Poziom hoteli zróżnicowany, najlepsze są : Hotel Biser nad Jeziorem Ochrydzkim w Macedonii i Grand Hotel w Neum w Bośni. Propozycje zakupu dodatkowych posiłków podczas wizyty w Parku Narodowym w okolicach Ochrydy i w Piranie są głęboko uzasadnione. Nie tylko mile łechcą podniebienie, ale również uwalniają od konieczności poszukiwania właściwego menu i dają czas na wytchnienie w tym intensywnym czasie. Szkoda tylko, że czas płynie tak szybko i nim się człowiek obejrzy, wycieczka dobiega końca. Same Bałkany urokliwe, gorące, z mieszaniną kultur i skomplikowanej historii, do której chętnie można wracać, tym razem na dłużej, aby móc się delektować życiem w bałkańskim stylu.

5.5/6

Kornelia 04.07.2016
Termin pobytu: lipiec 2016

Zachwyceni Bałkanami-Kornelia i Stanisław 66 plus Knurów,czerwiec 2016 r.

Był to już nasz trzeci wyjazd z biurem Rainbow i po raz trzeci jesteśmy bardzo zadowoleni,a to za sprawą bardzo dobrej i sprawnej organizacji imprezy od Woszczyc aż do powrotu,którą zapewniła nam wspaniała pilotka p.Ania,kompetentna i posiadająca dużą wiedzę o Bałkanach oraz super kierowcy p.Marek i p.Michał,którzy wykazali się niezwykłymi umiejętnościami,zwłaszcza na "czarnogórskiej,wąskiej A1". Wyżywienie bardzo dobre,zakwaterowanie zwłaszcza hotel "Sileks" w Ohrydzie i "Sunce" w Neum.Zastrzeżenia mamy do ostatniego hotelu "Zagreb" w Karlobagu.Polecamy skorzystać z wycieczek fakultatywnych,zwłaszcza rezerwat źródeł rzeki Czarny Drim oraz wieczór macedoński. Wszędzie można płacić w euro,jedynie Chorwaci wolą w kunach(można wymienić na miejscu).Zabrać parasole lub peleryny,przydają się w razie deszczu.
154555686
telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem