4.9/6 (356 opinii)
5.0/6
Dla mnie jest ok.
5.0/6
Na pierwszą dla nas wycieczkę objazdową pojechaliśmy sami tj. ja i mąż bez naszych nastoletnich dzieci, żeby sprawdzić jak to jest zorganizowane i czy warto. Wycieczka trwała 10 dni, zdążyliśmy odpocząć , pozwiedzać i nacieszyć się egzotycznym pięknem, a jednocześnie jeszcze nie zatęskniliśmy za domem. Wybraliśmy wycieczkę z programem dostosowanym do naszych zainteresowań, czyli głównie podziwianie pięknej przyrody. Hotele były rożne, ogólnie oceniamy jako dobre, najlepszy był hotel sunce neum gdzie zatrzymaliśmy się na trzy dni, mięliśmy balkon z widokiem na plażę, basen zewnętrzny i był tam bardzo bogaty bufet szwecki na śniadania i obiadokolacje. Podróżowaliśmy bardzo konfortowym autokarem z 2017 roku. Do podstawowego programu wycieczki przygotowane były cztery wycieczki fakultatywne, my wybraliśmy dwie, fisch piknic-rewelacyjny oraz rejs wokoł dubrownika - bardzo atrakcyjny. Podsumowując, jesteśmy zadowoleni, bierzemy pod uwagę następny tego typu wyjazd, tym razem z dziećmi.
5.0/6
To moja pierwsza wycieczka na Bałkany, bo moje serce już dawno temu skradły Włochy i one są zawsze dla mnie na pierwszym miejscu. Jestem ogólnie bardzo zadowodolna z wycieczki, oprócz standardu autokaru, który Biuro zarezerwował dla naszej grupy (o tym poniżej). Byłam również zawiedziona organizacją zwiedzania Dubrownika. 4 godziny jazdy, około 3,5 godziny na miejscu i znów 4 godziny jazdy z powrotem do hotelu. Skorzystałam więc z rejsu by zobaczyć mury miasta od strony morza, zjadłam genialne krewetki w restauracji w porcie, dobre lody i niestety na spacer po murach brakło czasu, bo trzeba było wracać 4 godziny do hotelu, by zdążyć na kolację (plus czas pracy kierowców). Piękne widoki podczas jazdy autokarem, Chorwacja ma naprawdę piękne wybrzeże i do tego ten fantastyczny kolor wody. Bardzo dobre autostrady, czyste toalety na postojach. Pyszne cevapi, lody i burki. Podobał mi się rejs na wyspę Pag. Samo miasteczko można obejść w 10-15 minut, natomiast warte obejrzenia są formacje skalne mijane podczas rejsu, które sprawiają wrażenie, że przebywa się na Marsie. Szkoda, że w programie nie ma rejsu na Korculę lub Hvar. Do tego fotografowanie Lublany późnym wieczorem. To był z pewnością miły wypoczynek i odskocznia od codzienności. W Polsce w tym czasie temperatura wynosiła 2 stopnie, a w Chorwacji 22 :)
5.0/6
Wycieczkę jako całość oceniam na czwórkę z plusem. Zaskoczyła mnie trochę zmiana kolejności realizacji programu , która jednak w końcowym efekcie wyszła na plus z jednego powodu - dwa dni na wyspie Korculi zamiast planowanych trzech :-) Wybór tego miejsca ( konkretnie Vela Luka, hotel Jadran ) na wypoczynek po zwiedzaniu okazał się największym minusem imprezy. 3-pietrowy hotel bez windy był poważnym wyzwaniem dla pań i panów po 50 dźwigających cięzkie walizki. Pan pilot Miłek pytanie o windę skwitował żartem " nie ma windy , jest zdrowo " :-) Podobnie uznanie panu Miłkowi należy się za polecenie " małych, prywatnych plaż " wzdłóż brzegów zatoki nad którą jest usytuowana Vela Luka. Najbliższa plaża, która dawała możność bezpiecznego wejścia do wody okazała się być połozona na drugim brzegu zatoki , w odłegłości ok 5 km od hotelu :-) Ale to są szczegóły, bo jak wiadomo jeszcze się taki nie narodził co by wszystlim dogodził :-) Poza tym wycieczka była bardzo ciekawa, pilot mimo kilku wpadek kompetentny , obdarzony erudycją i posiadający sporą wiedzę o regionie. Wielu panom ale i zapewne paniom przypadły do gustu degustacje czy inaczej desery serowowane w killku miejcach wycieczki , choć ich typowo komercyjny charakter mógł nieco razić bardziej wysublimowane gusta :-) Na uznanie zasługują też lokalni przewodnicy a zwłaszcza panowie Jan ( Trogir ) i Ivan ( Split ) :-)))) Z wycieczek fakultatywnych wybrałam Medjogorie i Mostar i mogę wszystko w niej ocenić na plus oprócz ceny ( 40 euro ) oraz 50-minutowy rejs stateczkiem w Dubrowniku ( 10 euro za możliwość obejrzenia twierdzy od strony morza i degustację "lekarstwa na chorobę morską " uważam za rozsądną cenę) . Z hoteli które mieliśmy możność odwiedzić na najwyżej oceniam hotel w Neum ( zapomniałam nazwy ) oraz hotel Imperator w Vodicach. Szkoda ,że w tym ostatnim spędziliśmy tylko pół dnia i jedną noc bo ze wszystkich wcześniejszych ten właśnie najbardziej nadawał się na dni wypoczynkowe. Z punktów programu najbardziej przypadły mi do gustu atrackcje przyrodnicze ( wodospady Krka oraz Jeziora Plitwickie ) choć szkoda ,że odwiedziliśmy te dwa krajobrazowo zbliżone mijejsca dzień po dniu i akurat w weekend gdy było najwiecej turystów . Z miast jak dla mnie najciekawsze były Trogir i Dubrownik , choć ten ostatni uważam za lekko przereklamowany.