Kategoria lokalna 4
2.5/6
Pobyt w Lifestyle Tropical Beach oceniam średnio. Pierwsze wrażenia nie były złe choć od razu pewien niepokój wzbudził w nas ogólny harmider panujący w ośrodku. Zamiast ośrodek wypoczynkowy bardziej odpowiednią nazwą byłby "KOMBINAT". Gdy oczekiwaliśmy na przydział pokoju spotkaliśmy się z pierwszą atrakcją tego ośrodka czyli pawiami, które to raz przechadzały się dostojnie, raz rozkładały swe piękne ogony. Jak się później okazało ta atrakcja okazała się przekleństwem. Ośrodek, a w zasadzie kilka ośrodków położonych obok siebie stanowi spory kompleks po którym poruszanie się jest w zasadzie nie możliwe bez mapki, którą otrzymuje się w recepcji podczas meldunku. Mapka stanowi niezbędne koło ratunkowe gdyż alejki prowadzące do różnych części kompleksu są zaprojektowane dość nieintuicyjnie, więc gdy próbuje się iść na czuja, na kierunek to okazuje się, że ścieżka dziwnie zakręca i nie prowadzi tam gdzie na zdrowy rozsądek powinna prowadzić lub kończy się ślepym zaułkiem. Z mapką jest nieco łatwiej ale bez błądzenia się nie obeszło. Dodam, że mam dość dobrą orientację w przestrzeni więc ilość napotykanych niespodzianek podczas poruszania się mocno nas zaskoczyła. Kolejnym problemem była zbyt mała ilość dostępnych leżaków przy basenach mimo iż miejsca na ich ustawienie było pod dostatkiem. Skutek był taki, że aby zająć sobie miejsce leżakowe przy basenach trzeba było wstać przynajmniej o siódmej, potem już wszystko było zajęte. O siódmej, a często i wcześniej pojawiało się donośne przekrzykiwanie się pawi. Jeśli ktoś nie wie to wspomnę, że krzyk pawia przekracza 90 db więc taka atrakcja za oknem obudzi nawet umarłego. Po tym porannym wzmożeniu krzyki najczęściej ustępowały więc próbowaliśmy jeszcze trochę odespać. Plaża reklamowana jako piękna wcale taka nie jest. Jest dosyć wąska bo jej szerokość waha się od kilku do kilkunastu metrów, a na dodatek nie jest zbyt czysta bo może cyklicznie wyrzuca na nią wodorosty. Są one oczywiście sprzątane ale nie jest to bardzo skuteczne. Do tych niedogodności trzeba jeszcze dołożyć często występujący brak ciepłej wody w kranach. Zdarzyło się, że nie było jej dwa dni z rzędu. Są też pewne plusy. Plusem były znajdujące się nad plażą morską miejsca do opalania się. Nam najbardziej podobała się tak zwana plaża VIP gdzie prócz barów było także dostępne darmowe Wi-Fi. Tu wystarczyło pojawić się przed godziną 10. by załapać się na dogodne miejsce do opalania się. Być może moja opowieść brzmi bardziej jak ostrzeżenie niż zachęta ale nic innego napisać nie mogę. Tym bardziej, że był to drugi tydzień wypoczynku na Dominikanie, a w pierwszym tygodniu mieszkaliśmy w Playa Bachata Resort gdzie nie mieliśmy żadnych zastrzeżeń. Wszystko tam działało doskonale, a wypoczynek był naprawdę wypoczynkiem.
Marcin - 26.02.2023 | Termin pobytu: styczeń 2023
7/7 uznało opinię za pomocną
2.5/6
Ogromne rozczarowanie. Hotel ładny, położony wśród zieleni i basenów prezentuje się znakomicie i spełnia oczekiwania. Plaża wygląda ładnie tylko na zdjęciu, w rzeczywistości trzeba do niej schodzić po stromych schodach. Jest wąska, brudna i zalewana woda. Nie ma na niej żadnego leżaka ani parasola. Reszta to porażka. Z reklamowanych restauracji w grudniu czynne było zaledwie 5. Główna restauracja Casablanca to jak dawna stołówka pracownicza. Jedzenie kiepskiej jakości i bardzo skromne. Brak warzyw i owoców ( arbuz, banan i papaya każdego dnia to jedyny wybor). Ogromne kolejki do wejścia do restauracji, kolejki do bufetu, kolejki do wydawanych przez obsługę słodyczy (których często brakowało w późniejszych godzinach). Wino I drinki bardzo kiepskiej jakości. Obsługa poza recepcją , nie znająca angielskiego, a często również udająca, że nie rozumie hiszpańskiego. Załatwienie czegokolwiek w recepcji (np wynajęcie sejfu,) graniczyło z cudem. Hotel, szczególnie w weekendy najeżdżany przez lokalnych gości, bardzo głośnych, okupujących tabunami obiekty, pijących, palących, słuchających swoich odbiorników, kapiących się w basenach w ubraniu i obuwiu. Od rana do późnej nocy wrzaski.
IRENA LIDIA, Gdynia - 27.12.2021
15/22 uznało opinię za pomocną
2.0/6
Jestem zawiedziony wakacjami w tym hotelu oraz wciśnięciem mi tej wycieczki przez rainbow z zapewnieniem o pięknej plaży i zieleni. Plaża owszem jest, ale niestety nie ma jak na niej usiąść przez to że jest zalewana cała przez brudny ocean.., zieleni również brak wokół plaży a nie o tym rozmawialiśmy w biurze.Jeśli chodzi o sam hotel, standard średni, pokoje czyste ale bez szału, na plus bardzo wygodne łóżko, a na minus kanalizacja która non stop płata figle i nie można spuścić wody w toalecie. A niestety trzeba było spuszczać ją często przez ochronę i nie świeże jedzenie w restauracji Casablanca. Na plus animatorzy i miła obsługa hotelu, aczkolwiek byłem zniesmaczony gdy musiałem zapłacić 200 dolarów za opaskę wartą 5 zł, która zgubiłem na wycieczce rainbow( wodospady damanguja) podczas skoków.
Hubert - 07.03.2022
6/10 uznało opinię za pomocną
1.5/6
Zdjęcia podrasowane, mała ilość jedzenia do wyboru, sprzątanie pokoju ogranicza się do wymiany ręczników i pościelenia łóżka, łazienki dramat wilgoć i brud- nabawiłam się zapalenia pęcherza.
Kriss - 12.07.2022
10/17 uznało opinię za pomocną