Kategoria lokalna 5
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Niestety hotel bardzo nas rozczarował, począwszy od jakości pokoju w części dla Polaków, który zmieniliśmy po pierwszej nocy (wilgoć, stęchlizna, zepsuta słuchawka prysznicowa, brak okna w łazience, zepsute okno tarasowe itd.), a skończywszy na obsłudze, która była na wyjątkowo niskim poziomie. Hotel podzielony jest na część dla Polaków (połowa turystów) oraz Kanadyjczyków (połowa turystów), niestety na niekorzyść dla naszej nacji. W hotelu praktycznie brak animacji, poza krzykliwymi i głośnymi konkursami na basenie. Cały personel od sprzątaczek po kelnerki/ów oczekuje napiwków za niemal wszystkie czynności. Jedzenie bardzo średniej jakości. Zawsze w każdym hotelu, w którym bywaliśmy, zawsze była przynajmniej jakaś jedna potrawa, która nam bardzo smakowała. Tu niestety takich nie było. W restauracji ogromne kolejki, zdarzał się brak kieliszków, czy sztućców. W hotelu, szczególnie w części polskiej, notorycznie zdarzały się braki w dostawie prądu oraz wody (był to temat rozmów i narzekań między turystami). Praktycznie codziennie po powrocie z plaży, tuż przed kolacją, stwierdzaliśmy brak ręczników w pokojach, bowiem sprzątaczki zabierały ręczniki z pokojów rano do prania, nawet ściągając je z wieszaków, a przynosiły świeże dopiero np. po kolacji. Zmuszeni byliśmy przez to kilka razy po kąpieli wycierać się w ręczniki plażowe lub w prześcieradła. Pogoda ok, ale występuje silny, męczący wiatr - trzeba brać pod uwagę deszcze - u nas na 14 dni 3 dni padało i to ostro przez cały dzień. Szczerze nie polecamy.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Hotel na średnim poziomie polozony przy plaży. Dużo terenów zielonych. Osługa uprzejma. Minusem obiektu jest bardo slabo dzialajace wifi przy recepcji oraz standard pokoi.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Niestety jakość zakwaterowania pozostawia wiele do życzenia ;( Pokoje są zlokalizowane w niskich domach/bungalowach w których jeśli się trafi na zakwaterowanie na parterze trzeba się pogodzić z dużą wilgocią i zapachem tzw. stęchlizny. Niestety zostaliśmy zakwaterowani w 2 pokojach 2-osobowe właśnie na parterze i jestem załamana w jakiej kondycji przywieźliśmy nasze rzeczy -wszystko było zawilgocone i cały czas mimo uprania nie mogę sie pozbyć zapachu stęchlizny. Dla mnie jest to nie do przyjęcia. Jestem wręcz załamana tą sytuacją. Co do samych pokoi to są one mocno zużyte i wymagają odświeżenia, łącznie z łazienką. Woda ciepła -przeważnie była, ale zdarzało się że czasem niestety nie można było skorzystać z kąpieli. Jedzenie dość monotonne, mały wybór. Niestety nie ominęły nas także problemy żołądkowe (ale nie wiem czy to tylko i wyłącznie kwestia jedzenia hotelowego)-radzę zabrać zdecydowanie nifuroksazyd oraz probiotyki. Drinki w miarę ok - napoje podawane są w jednorazowych kubkach, co generuje wielką ilość śmieci -radzę zabrać ze sobą własny kubek termiczny i z niego korzystać podczas pobytu (na pewno wygodne i bezpieczne rozwiązanie).
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Na plus wyjazdu składał się krajobraz, plaża, las palm, ogród hotelowy i pogoda, która zrekompensowała nam LICZNE niedogodności. Nie rozumiemy skąd wysokie oceny na stronie Rainbow. Skusiliśmy się zdjęciami i filmami ze strony Rinbow i ze strony hotelu i jesteśmy rozczarowani ofertą Playa Bachata. Hotel stary, zniszczony i dosłownie w trakcie remontu, a z oficjalne 5 gwiazdek to bzdura - oceniamy hotel na kiepskie 3 gwiazdki. W pokojach czas zatrzymał się 30 lat temu. Zardzewiały wiatrak na suficie, zardzewiała, hałaśliwa lodóweczka skuta lodem, dywany kurzu przyklejone do wiatraka, karnisza, zakurzone olbrzymie pajęczyny, brakowało jednych drzwi w szafie. Zardzewiały sejf z wypadającym zamkiem. Codzienny brak talerzy! i sztućców! w restauracjach. Codziennie po "sprzątaniu" pokoju polegającym na schowaniu brudnych szklanek na powrót do szafki i przetarciu umywalki i wanny brakowało jakichś ręczników. Był np. tylko 1 ręcznik kąpielowy, albo nie było tego pod nogi. Później pani z karteczką przynosiła te których brakowało - zazwyczaj dawno po kąpieli lub pod wieczór. Pościel zmieniana codziennie wiecznie pachniała wilgocią. Zapisanie się do restauracji a'la carte polegało na tym, że w niedzielę od godz 10 rano ustawiała się kilometrowa kolejka w głównej recepcji i zapisywano chętnych na cały nadchodzący tydzień. Polecamy Dominikanę, ale nie polecamy Playa Bachata Resort.