5.0/6 (1380 opinii)
6.0/6
Bylo super jestem zadowolona!!!!!!
6.0/6
Hotel bardzo fajnie położony przy samej plaży na której rośnie dużo palm które zastępują parasole pieknie zasłaniają ostre słońce.Pokoje duze i czyste,sprzątane codziennie.Domy rozmieszczone na dużym terenie bardzo zadbanym.Wyzywienie urozmaicone i duży wybór,owoce bardzo dobre .Kilka barów z drinkami.Polecam.
6.0/6
Był to bardzo spontaniczny wyjazd, który zmienił nasze plany wakacyjne, ale warto było polecieć w takie piękne miejsce. Zarówno hotel, plaża i jedzenie spełniły w pełni nasze oczekiwania. Polecamy z całego serca
6.0/6
Bardzo udany, relaksujący, w Karaibskim stylu pobyt w hotelu Playa Bachata Resort :) Odpoczywaliśmy w nim z partnerem po objeździe Karaibska Ślicznotka. Z premedytacją zarezerwowałam ten hotel, bo przeglądając ofertę pasowało mi bardzo jego otoczenie : długa plaża w gaju palmowym, zatoka, sąsiedztwo hotelu Senator, widok na góry i palmy w ogrodzie. Nie zawiodłam się :) bardzo dużo spacerowaliśmy po terenie kompleksu i wychodząc poza hotel . Odwiedziliśmy m.in. miejską plażę Maimon Playa ( trzeba skręcić w prawo od głównego wejścia). Tam można spotkać żółwie, dzikie ptactwo, dla spragnionych zakupu pamiątek - lokalne straganiki. Z kolei idąc plaża do końca w prawo można spotkać kolejne sklepiki, a dalej, zapuszczając się głębiej dwie dzikie plaże. Jeśli chodzi o transport do centrum Puerto Plata też nie ma problemu, można zamówić Uber lub dogadać się z taksówkarzami stojącymi pod hotelem. Bez problemu, zawiozą tam i z powrotem My zwiedziliśmy Puerto Plata wcześniej ( polecam szczególnie wjazd na górę z posągiem Chrystusa). Dlatego z hotelu wybraliśmy się taxi do Cabarete i Sousa. Gorąco polecam o tej porze Sousa, miejską plażę, klimat nieco, jak na Jamajce ;). W Cabarete we wrześniu było mało surferów, ale i tak ciekawa miejscówka, którą warto zobaczyć. Jeśli chodzi o sam hotel, mnóstwo domków rozsypanych ;) w wielkim ogrodzie. Nie są najnowsze, ale czyste. Na pewno nie jest to hotel dla osób oczekujących wielkich luksusów. Za to panuje w nim miła, luźna, swobodna atmosfera, bez tzw. spinki. Do hotelu w weekendy przyjeżdża dużo miejscowych, co dodatkowo nadaje mu kolorytu. Uwielbialiśmy oglądać, jak całymi dniami bawią się i tańczą rodzinami przy basenach :) Mnie ich styl, śmiech i radość życia zupełnie nie przeszkadza, wręcz przeciwnie. Spragnieni ciszy i spokoju mogą bez problemu wylegiwać się wtedy na obszernej plaży, na której nigdy nie brakuje leżaków. Ogromny plus tego miejsca - brak lub znikoma ilość gronorostów. W przeciwieństwie do odwiedzonej na objeździe Punta Cana. Można też odpłynąć od brzegu ok. 70 metrów, zanurkować w głębszej wodzie i znaleźć rafę koralową. Dla spragnionych pięknych zdjęć polecam spacer w kierunku Senatora ( glorietka itd.), na terenie plaży Playa huśtawka, na której też masa osób się fotografuje. Pokoje w hotelu w porządku, czyste, ściany odświeżone. Plus za barek z darmowym rumem i wódką, bezpłatny sejf i duży taras. U nas wszystkie sprzęty ( klimatyzacja, wentylator, suszarka do włosów... ) działały bez zarzutów. W łazience zdarzały się przerwy w dostawie ciepłej wody, tylko przez chwilę. Po południu i pod wieczór zawsze była. Kolejny plus duży taras z krzesełkami,stolikiem i mała suszarką na ubrania,z widokiem na palmy kokosowe :) Jeśli chodzi o jedzenie to kwestia gustu, wybór spory, nikt nie chodzi głodny. Drinki dość słodkie, akurat bardziej smakowały mi na Kubie, bo tu miałam wrażenie , że piję przesłodzone. Warto zostawiać drobne napiwki obsłudze, bardzo się starają i są sympatyczni. Minus pandemii : ograniczone animacje, nie było ich za wiele, jakieś wieczorki karaoke, taneczne, konkursy tańca. Generalnie chyba najsłabszy punkt, jak dla mnie. Jeśli miałabym podsumować, to w 100 procentach polecam hotel, szczególnie młodym osobom, poszukującym luźnego klimatu. Jeśli ktoś kocha wytworne kolacje w hotelowych restauracjach,eleganckie stroje, klimat luksusu, to zalecam wybrać inny resort.