5.1/6 (1363 opinie)
6.0/6
Doskonale zorganizowany wyjazd, świetna rezydentka i rajskie widoki. Rainbow sprawił że każdy z nas czuł się zaopiekowany, niezapomniane chwile, smacznie spędzony czas. Z pewnosćią wracam ;)
6.0/6
Przepiękny hotel z kameralnymi domkami, wszędzie palmy, dobre jedzenie, przepiękna duża plaża. Ciepła woda, atrakcyjne baseny, polecam !
6.0/6
Jesteśmy świeżo, po powrocie z Dominikany. Muszę przyznać, że wymarzony urlop ( wakacje zimą!), spełnił nasze oczekiwania, praktycznie pod każdym względem. Hotel bardzo przypadł nam do gustu, przede wszystkim jego ogromny obszar wraz z zagospodarowaniem. Mnóstwo miejsca, mimo "tłumów", piękna plaża, usiana palmami, nie brakuje też migdałowców . Dwie strefy basenowe, życie toczy się w strefie przy głównym lobby, ze względu na czynne tu bary. Jednak jeśli "zapuścicie" się w przeciwnym kierunku do Senatora, znajdziecie przepiękne, duże i niemal puste baseny! Aby wybrać się na przechadzkę, nie jest konieczne opuszczanie terenu hotelowego, tak ogromna jest przestrzeń, tym bardziej, że goście Playa Bachata, mogą korzystać z infrastruktury położonego tuż obok Senatora, gdzie na całym obszarze, także na plaży, jest bezpłatne Wi-Fi. Posiłki jak dla nas urozmaicone, każdy znajdzie cos dla siebie! Nam zależało głównie na wypoczynku w karaibskim, zwrotnikowym słońcu, wśród bajecznych krajobrazów, które można znaleźć tylko tutaj! A kiedy zapada zmierzch, do snu kołyszą cykady! Pewnie można by doszukać sie niedoskonałości, ale mam wrażenie, że niektórzy w swoich opiniach, przybyli tu "aby szukać dziury w całym". Zawsze jest grupa ludzi, która będzie narzekać, bo tacy po prostu są malkontenci. Pogoda dopisała w 100%, Trafiliśmy w czas, gdzie deszcz spadł tylko raz, nocą. Na wycieczki najlepiej wybierać się z biurem. Nie polecamy poruszać sie indywidualnie, głównie ze względu na ruch uliczny, w którym trudno doszukać się konkretnych reguł. Na Dominikanie sporo jest straży turystycznej, która dba o bezpieczeństwo na obszarach odwiedzanych przez turystów. Przygotować ze sobą sporą sumkę dolarów, gdyż wszystko tu jest potwornie drogie, ale bezwzględnie należy się targować do upadłego! W tutejszych sklepikach często nie ma cen, więc handel zaczynają od kilkudziesięciu dolarów np. butelka rumu 330 ml. 25 $ - kupiliśmy ostatecznie za 5$!. Z mocniejszych trunków polecamy dominikański afrodyzjak "Mamajuana".
6.0/6