4.9/6 (170 opinii)
6.0/6
Wycieczka kuba light czyli trochę zwiedzania i odpoczynku . Myślę, że zobaczyliśmy to co najbardziej nas interesowało czyli Hawanę i Trynidad. Warto było, piękny kraj o wielkiej biedzie.
6.0/6
Wyjazd na Kubę to prawdziwy raj na ziemi, pomimo, ze niemal wszystko jest inne to jest to zachwycające. Lot z Katowic długi ale bez problemu i bezpiecznie mimo opóźnienia. Na lotnisku w Varadero sprawnie, choć wyrywkowo wykonują testy COVID mimo, ze na Kubę nie są wymagane jeśli lecimy z biurem podróży. Transfer i rezydenci Rainbow szybko i pomocnie wszystko zorganizują, przyporządkuja do odpowiednich autokarów rozwożących do hotelu, podają ogólne zasady bardzo sprawnie i jasno. Do naszego hotelu Iberostar Bella Costa transfer trwał 35 minut. Przylecieliśmy w nocy, meldunek w hotelu bez problemów, porozumiewają się w j. angielskim, choć wola rozmawiać po hiszpańsku. Obsługa bardzo miła, pan bagażowy w pokoju pokazał co gdzie jest i jak działa, wdzięczni za napiwki ale ich nie oczekują. Pokój duży z łazienka i korytarzem, mieliśmy dwójkę z dostawka, bardzo wygodne łóżka, balkon z widokiem na morze. Nie można się niczego przyczepić, mimo ze nie jest to jakiś mega nowoczesny pokój, ale jest czysto, codziennie sprzątane, wymieniane ręczniki i pościel. Jeśli chodzi o jedzenie jest dużo i pysznie. Sniadania, lunch i kolacje co prawda codziennie się powtarzają ale jest tego tak dużo, ze przy tygodniowym pobycie absolutnie nie można narzekać. Obsługa rewelacyjna, jedzenie nakładane jest przez pracowników ale myśle ze wynika to z tego, by nakładać ile się zje i nie marnować. Na Kubie na prawdę się nie przelewa. Jest restauracja a’la carte włoska i kubańska, trzeba się zapisywać ale nie ma z tym problemu. Bary na plazy, przy basenie, drinki z rumem i innymi alkoholami, nawet na plazy obsługa, chodzą kelnerzy i przyjmują zamówienia. Dodatkowo snack bar gdzie można zjeść przekąski typu hot-dog, pizza czy sandwich. Dookoła hotelu czyściutko, baseny codziennie czyszczone, dużo leżaków i parasolki na plazy. Ręczniki na plaże dostepne po pobraniu z recepcji odpowiedniego kwitka na ręcznik. Ale są to ręczniki na cały pobyt i trzeba je bardzo pilnować bo zgubienie kosztuje 30 euro za ręcznik. Przy wymeldowaniu trzeba się z nich rozliczyć. Internet w hotelu jest 5 godz na pobyt dla osoby, tez trzeba pobrać odpowiednia kartkę z recepcji. Ale jeśli się kończy spokojnie można przedłużyć na koleje godziny i jest to bezpłatne. Doba hotelowa kończy się o 12 i wraz z nią kończy się internet, trzeba rozliczyć się z ręczników, ale jeśli wyjazd z hotelu jest później to spokojnie można korzystać ze wszystkiego, bagaże oddaje się do specjalnej bagażowni, a można tez przedłużyć pokój za 10 euro za godzinę. w hotelu codzienne rozrywki, animacje, występy zespołów kubanskich a wiec muzyka na żywo, choć samo nocne zycie hotelowe nie jest jakieś mocno obfite, jak pokazy kończą się Ok 22.30 to później już tylko można posiedzieć przy barze przy drinku. Ale jak dochodzi zmiana czasu to o tej porze niektórzy już śpią 😀 No nie ma się czego przyczepić, jeśli chodzi o pobyt w tym hotelu. Rezydencji Rainbow śluza pomocą na spotkaniu jak i przez whats app, u nas Wiktoria i Aleksander No po prostu mega ludzie. Wycieczki fakultatywne bogate, my byłyśmy obowiązków na Hawanie i katamaranie. Rewelacja!!!! Bardzo dobra organizacja wszystkiego, świetnie opowiadane i nie można się nudzić. Przejażdżka amerykańskimi klasykami niezapomniana, pływanie z delfinami super, piękna plaża, biały piasek i krystaliczna ciepła woda - czego chcieć więcej. Samo Varadero warte zwiedzenia autobusem panoramicznym, bilet kosztuje 5 euro i można jeździć cały dzień, wsiadać i wysiadać. Autobus jeździ od 9-19 mniej więcej co pol godziny. Nie polecam przejażdżki koniem, bo chyba trochę to naciąganie finansowe, co innego mówią a później okazuje się ze płatne w euro, No ale… jeśli chodzi o walutę zabieramy euro lub dolary. Kubańczycy nie chcą przyjmować swojej waluty wiec nie warto jej wymieniać. Natomiast euro dla nich chodzi tak samo jak dolar, np. 5 euro to tyle samo co 5 dolarów wiec co komu korzystniej wychodzi 😉 z tym, ze euro przyjmą wszędzie ale nie w bilonie, a dolary to czasami różnie. Kubańczycy od dolarów musza zapłacić 10% jak wpłacają je do banku. Ale generalnie te dwie waluty są w obiegu. Wakacje na Kubie polecam każdemu.
6.0/6
Pobyt na Kubie w pierwsze połowie listopada spełnił moje oczekiwnia. Pogoda generalnie dopisała. Były wprawdzie 2 lub 3 dni desczowe, ale w tak gorącym klimacie to nic nie przeszkadza. Warto było zobaczyć Hawanę z pięknej i brzydkiej strony i poczuć jej klimat. Trochę przenieść się w okres pobytu E. Hemingwaya, napić się mojito według jego receptury i w jego ulubionym barze. Niespodzianką był przejazd starymi autami z Placu Rewolucji do Starej Hawany. Jeden dzień na Hawanę to stanowczo za mało. Brdzo ciekawe były również wycieczki do Trynidadu Cienfuego - Perły Południa. Te dwa różne miasta pokazały również, jak różnorodna jest Kuba. Nie będę opisywać przyrody, bo warto tam pojechać i zobaczyć tą egzotyczna florę na własne oczy. Fantastyczna była także wycieczka fakultatywna na Rajską Wyspę. Hotel był bardzo duży z pokojami o różnym standardzie i czystości. Na szczęście, również z pomocą pilota, można było zmienić pokój na bardziej zadawalający. Warto zostawić dla obsługi sprzątającej jakieś drobne prezenty, czy też euro, a pokój bedzie błyszczał i będą świeże ręczniki, a nawet pościel. Za to kuchnia była satysfakcjonująca. Duża oferta dań dla każdego podniebienia, w szczególności dla jaroszy i przepyszna kawa. Codziennie wieczorem hotel oferował program artyczny - kubańskie tańce, występy solowe, itd.Do plaży było od wyjścia z hotelu około 100m i z wielką przyjemnością można było na nie odpoczywać. Plaża piaszczysta z darmowymi leżakami i pięknym widokiem na ocean. SUPER!!! Dostępny był również bar z niezastąpionym rumem z colą, i nie tylko. W przedostatni dzień pobytu byliśmy swiadkami ślubu kubanki z europejczykiem z północnego kraju na plaży - to było ciekawe. Kubańczycy są bardzo mili i sympatyczni, skorzy i chętni do pomocy. Zawsze usmięchnięci i zadowoleni, mimo ograniczeń stawianych przez rządzących i biedy. Jak ONI TO ROBIĄ? Szkoda, że w programie nie było TROPICANY Pobyt uważam za bardzo udany i będę go mile wspinać, również ze względu na wielu sympatycznych ludzu, których tam poznałam.
6.0/6
Kraj uroczy, wycieczki oferowane z przewodnikiem cudne, widoki przepiękne, pogoda rewelacyjna a do tego cuda natury na każdym kroku. Gorąco polecam wycieczkę fakultatywną na wyspę , gdzie każdy ma możliwość skraść całusa delfinowi czy popływać z nim w wodzie. Niezapomniane wrażenia.