4.9/6 (205 opinii)
4.0/6
Jesteśmy po wycieczce na Kubę i mamy mieszane odczucia. Przelot w obie strony bez zarzutu (miła obsługa LOT-u). Na lotnisku czekała pani z mało widocznym logo Rainbow, która lakonicznie poinformowała o nr autokaru który dowiezie nas do wybranego hotelu oraz o godzinie spotkania tzw. organizacyjnego w następnym dniu. Tyle i aż tyle czyli radź sobie sam. Na miejscu formalności (zrozumiałe bo wiemy gdzie jesteśmy) i oczekiwanie na pokój. Hotel sieci Iberostar 5*, więc sądziliśmy że będzie przynajmniej dobrze a w naszej ocenie to co najwyżej +2*. jako ciekawostkę powiem że udało mi się zabić jednego duuuużego karalucha. Szkoda że nie zrobiłem mu zdjęcia ale co inne było ważniejsze. Na spotkanie następnego dnia z rezydentem (p. Magdalena, która witała nas na lotnisku ), trzeba było jej szukać bo nie miała ze sobą żadnej dużej plakietki z logo Rainbow (tylko mała naszywka na koszulce) a samo spotkanie zamiast na terenie dużego holu odbyło się poza obiektem w tzw. amfiteatrze co było powodem że nie wszyscy dotarli. Pani przekazała podstawowe informacje i przeszła do zapisów na wycieczki tłumacząc tym, że nie chce zabierać nam czasu (czyt. nie zabierać sobie czasu) . Na zadawane pytania odpowiadała lakonicznie bez jakichkolwiek dodatkowych informacji, które byłyby przydatne podczas naszego pobytu w zupełnie nieznanym kraju (m.in. zwyczaje czy miejsca korzystnego zakupu pamiątek). NIE POWIEDZIAŁA NAJWAŻNIEJSZEGO, ŻE W NOCY Z SOBOTY NA NIEDZIELĘ 10.03. JEST ZMIANA CZASU NA KUBIE. Wycieczki. Do Hawany w dniu 8.03. p. Aleksandra starała się opowiedzieć jak najwięcej ale było dużo miejsc do zwiedzania a mało czasu do swobodnego ich przekazu. Obiecywała że podczas drugiej wycieczki do Trynidadu koleżanka przekaże ich nam mnóstwo z uwagi na długie czasy przejazdu. I tutaj niemiła niespodzianka. Druga pani Aleksandra już nie była tak wylewna bo jak stwierdziła nie chce nam przeszkadzać podczas podróży, ograniczając się do krótkich informacji. A można było wiele przekazać aby przybliżyć nam kraj w którym jesteśmy. Nie jesteśmy pierwszy raz na tego typu wycieczkach i jesteśmy przyzwyczajeni do innego podejścia opiekunów ( z tym jednym wyjątkiem wycieczki do Hawany). Dla przykładu powiem że byliśmy na dwutygodniowej wycieczce do Chin a przewodnik cały czas zarzucał nas ciekawostkami, uczył podstawowych słów. W trakcie zwiedzania każdy jej uczestnik był dla niego ważny i nikogo nie zostawił bez jakiejkolwiek pomocy. Nawet na lotnisku pomagał w formalnościach przy- i wyjazdowych. A dla przykładu, zaraz po nocnym locie, stwierdził że najlepszym sposobem na aklimatyzację jest natychmiastowa eksploracja miejsca do którego przybyliśmy. To tyle dygresji. Zastanawiam się jakimi kryteriami Państwo się kierujecie przy wyborze rezydentów (przewodniczek). Sadziłem że renoma firmy Rainbow zobowiązuje. I taka jeszcze jedna uwaga: dlaczego przewodnicy i uczestnicy wycieczek nie są wyposażeni w system łączności radiowej? Przecież jak bardzo ułatwia to komunikację. Podsumowując, wyjazd pomimo tych zasygnalizowanych uwag udany bo miejsce: plaża, woda, pogoda i te niepowtarzalne miejsca są ponad wszystko. I stąd być może zawyżone oceny
4.0/6
Mimo wszystko warto zobaczyć Kubę 😀
4.0/6
Pierwszy dzień po przylocie i przybyciu do Hotelu Szok!!! Po kilku dniach i informacji z innych hoteli nie mieliśmy wcale tak źle. Pokoje duże i ładne, ale niedokładnie sprzątane (sprzątaczki nie mają środków czystości, bo są limitowane) z papierem toaletowym 1 dnia też był problem w całym hotelu. Jedzenia dużo, ale dania monotonne. Bar z przekąskami tragedia. W menu dania różne i niby jest w czym wybierać. Po doczekaniu się w końcu obsługi połowy rzeczy nie ma. Te, które są też daleko im do karty np. Hamburger bez bułki, bo brakło. Został przyniesiony w tostach, zamówiona ryba z frytkami przynieśli bez frytek. Wszystko do przeżycia, gdyby poinformowali, że danie jest niekompletne ;( W barze przy recepcji popołudniem dostać coś do picia do 10 minut graniczy z cudem. Czas oczekiwania ok 30 minut. Jak ktoś miał kilka dolarów lub euro w ręce to oczywiście było szybko. W opisie hotelu są dostępne alkohole zagraniczne, których oczywiście nie ma (jak w menu w restauracjach) 1 raz na 14 dni była butelka whisky, która znikła, zanim doczekałem się obsługi. W restauracjach ala carte nie było wcale lepiej. W kubańskiej w menu dostępny był homar (dostałem kawałek ryby, bo już nie było homara) w restauracji Włoskiej zamówiłem makaron z owocami morza (owoce morza zostały w garnku na kuchni, bo nie było ani jednego na talerzu). Gdyby była, chociaż informacja wcześniej :( Podsumowując jak na standardy Ibero-star to masakra!!! Jak na warunki panujące teraz na Kubie to warunki bardzo dobre!
4.0/6
miłe hotel, standard 3* w Europie ale na Kubie luksus, dobre jedzenie, kokosy , owoce morze , ładna plaza