4.5/6 (98 opinii)
4.5/6
Hotel wymaga sporego remontu, a już na pewno bungalow w którym zamieszkaliśmy na dwa tygodnie. Zacinające się drzwi wejściowe i na taras, spłuczka w toalecie co jakiś czas odmawiająca współpracy czy woda zalewająca podłogę łazienki i nie dająca się usunąć to tylko niektóre z " atrakcji ". Sprzątanie raczej nie przynosiło efektu sterylności, no ale tego nie wymagajmy. Ładny ogród przy hotelu z bogatą fauną ( iguany, kolibry, papugi ). Posiłki monotonne, bez fajerwerków, ratowane przepysznym arbuzem. W jednym z dań udało nam się namierzyć karalucha ale był niezbyt duży i porządnie upieczony więc nie ma o czym mówić. Plaża przepiękna, szeroka i nieźle utrzymana. Niestety nadająca się jedynie do leżakowania i spacerów ( jeśli ktoś lubi takowe w upale ). Sporo " nagabywaczy ", czasem irytujących. Fale i silne prądy skutecznie odstraszały od morskich kąpieli. Bardzo miła, dyskretna i nie narzucająca się obsługa hotelowa, pomocna w miarę swoich możliwości. Chociaż w większości przypadków bez znajomości języka angielskiego nawet w recepcji. Na szczęście zainstalowane w telefonie tłumacze rozwiązują sprawę. Fantastyczne wycieczki fakultatywne z Rainbow ( zaliczyliśmy Margaritę w pigułce, wyprawę konną i deltę Orinoko ). Porażką okazała się próba nurkowania ( mamy certyfikaty i wozimy większość sprzętu ). Zrujnowana baza, niezbyt piękna rafa i niewiele podwodnego życia sprawiło, że swoją podwodną przygodę zakończyliśmy po jednym zanurzeniu. Duże brawa dla Pań Rezydentek za Ich fantastyczną wiedzę i pomoc w każdym przypadku - pozdrawiamy serdecznie i dziękujemy.
4.5/6
Hotel odnowiony, ale meble te same, jednak wszystko było sprawne. Pokoje duże, balkonik, łazienka tez spora, mimo ze woda za darmo trochę kiepsko czasami leciała. Nie było cieplej wody ale przy tej pogodzie można było wytrzymać zresztą leciała letnia nie zimna. Jedzenie nie było za dużego wyboru ale zawsze było jedno mięso i ryba plus jakiś makaron oprócz tego parę surówek ziemniaki, ciecierzyca, fasola itp. Plus owoce i ciastka. Śniadania tez nie duży wybór i bardziej monotonne , ale jak to często śniadania w innych hotelach. Plaza ładna , woda miała 23 -24 st. trochę glonów pływało, temp. powietrza 28 do 31 odczuwalna większa., palmy na plaży. Nie było problemu z leżakami na basenach czy plaży, może ze to ostatni turnus. W hotelu my i Rosjanie, nie było jaki problemów z nimi. Koło hotelu dwa sklepiki i pare zabudowań miejscowych, jakieś większej mieściny trzeba taryfą, ale o dziwo b.drogo 20 dolarów za kurs w jedna stronę koło 10-12 km, gdzie najmniejszy zarobek to 30 dolarów na m-c. To samo masaż w hotelu godzina w zależności jaki 40 do 50 dolarów. no jak w Europie., a bieda wokoło 10 było już dla nich bardzo dużo. Dlatego dla zasady większość nie korzystała z taryfy czy masażu. Jakiś jeden dzień trzeba by poświecić żeby zwiedzić wyspę i wystarczy ta jednodniowa. Inne jak kto i co lubi wiadomo. Ludzie ogólnie mili. Porównując cenę za 8 dni do tego co było i jak na kraj który się od zeszłego roku otworzył to spoko dobre 4 na 6. można dać. Mirek
4.5/6
Hotel położony jest bezpośrednio (dzieli mała droga) przy pięknej, szerokiej plaży z bezpłatnymi leżakami. Jeśli turystów jest więcej, obsługa donosi je z hotelu. Ręczniki, pilot do klimatyzacji i telewizora bezpłatne, po uiszczeniu kaucji, która jest zwracana po wymeldowaniu. Hotel znajduje się na terenie pięknego, dużego zadbanego ogrodu z licznymi basenami. Jedzenie jest mało urozmaicone ale położenie hotelu przy pięknej plaży Playa el Agua rekompensuje to. Pobyt siedmiodniowy pozwolił tylko na dwie wycieczki fakultatywne, Margarita w Pigułce , gdzie można było poznać dwie części wyspy razem z laguną oraz niezapomnianą wizytę w Parku Narodowym Canaima na kontynencie. Te dwie wycieczki uważam za dobrze zorganizowane a pilot Aleksander przybliżył nam życie tubylców i czuwał nad bezpieczeństwem w trudniejszych przejściach na terenie parku. Pobyt w Wenezueli uważam za udany poza skromnym wyposażeniem bungalowów i nie do końca urozmaiconym jedzeniem. Obsługa hotelu miła i pomocna więc te drobne niedogodności nie przyćmiły pobytu. Krystyna
4.5/6
Sama Egzotyka Light- jako forma objazdu obejmowała po prostu trzy najtańsze wycieczki fakultatywne, które można kupić podczas pobytu w hotelu. Margarita w pigułce, jepp safari, shopping tour. Wszyscy piloci wycieczek, których miałam okazję poznać rewelacyjnie przygotowani i z ogromną wiedzą. Sama Margarita ma wiele do zaoferowania, dla miłośników natury, spokoju, i poszukiwaczy wiedzy o kulturze polecam. Należy uzbroić się w bardzo wysoki SPF oraz cierpliwość i otwartość na zmianę granicy obejmującej wygodę i czystość. Opieka rezydenta na miejscu pozostawia sporo do życzenia. Z powodu fizycznej niemożliwości udziału w wycieczce fakultatywnej „konna przejażdżka”, którą zakupiłam jeszcze w Polsce rainbow nie chce zwrócić pieniędzy. O tym, że jestem zmuszona odmówić w niej udział poinformowałam biuro mailowo ponad dobę przed planowaną wycieczką. Kontaktowałam się również z rezydentem w celu poinformowania o zaistniałej sytuacji. Nie polecam kupować jakichkolwiek wycieczek.