5.6/6 (374 opinie)
5.0/6
Wycieczka fajna chociaż do ideału brakuje. Pierwszy nocleg powinien być w Oslo. Większość kierunków przylatuje około godz. 14 więc na początek czas wolny w Oslo a zwiedzanie od drugiego dnia. Pierwszy nocleg w Drammen jest mało atrakcyjny, mało do zwiedzania we własnym zakresie. Hotele i śniadania na dobrym poziomie poza jednym który rekompensuje niską jakość położeniem i widokami z okna. Pilot mógłby trochę bardziej się przyłożyć. Opowiada ciekawe rzeczy ale zbyt często się powtarza. Trudno się słucha. Autokar i kierowca na piątkę. Moja główna uwaga dotyczy dopłaty do obiadokolacji. Rainbow każe grubo przepłacać za nie. Płacimy średnio 500 NOK od osoby a kolacje są w większości z tych miejsc dostępne dla indywidualnego gościa za 200 - 250 NOK. Płaci się za wygodę ale to zdecydowanie zbyt duża przebitka. Przy 3 osobach to 600-900 NOK dziennie więcej. A wiadomo że Rainbow nie płaci stawki jak zwykły turysta. Zwykłe żerowanie na niewiedzy turysty. I chociaż program był niezły to chyba będzie ostatnia wycieczka z Rainbow. Prawdopodobnie wrócę do Itaki.
5.0/6
Wycieczka dla osób chcących nacieszyć oczy pięknymi widokami i złapać oddech od codzienności. W Norwegii piękne widoki są za każdym zakrętem a prawdziwie czyste powietrze dotlenia na długo. Wycieczka programem dopasowana raczej do starszych osób, tempo nie wymaga ani kondycji ani poświęceń. Większość czasu spędza się w autokarze i raczej nie sposób się nadmiernie zmęczyć. Wymagająca może być długa przerwa między śniadaniem a kolacją, są to odstępy ok 10-12 godzin. Dlatego warto korzystać i dodatkowo dokupować tzw breakfast-boxy w hotelach, czyli paczki z jedzeniem na wynos. Obsługa dostarcza opakowanie i samemu można zapakować tyle jedzenia ze śniadania, ile się chce. Koszt takiego breakfast boxu to ok 85 koron. W innym przypadku o prowiant na cały dzień trzeba samemu zadbać korzystając ze sklepów. Taniej na pewno nie będzie. W programie wycieczki są 2 miasta- Oslo i Bergen. W moim przypadku oba w pełnym słońcu. Prawdziwa uczta dla oczu to jednak tereny górzyste , doliny i szczyty, lodowce, śnieg, jeziora i wodospady. Kręte i wąskie drogi, po których kierowca manewruje z łatwością i maksymalnym bezpieczeństwem, także stanowią osobną fantastyczną kategorię wycieczki. Podobnie jak długie na kilometry, wykute w skałach tunele. Hotele to w większości linia Scandic- podobne do siebie, mocne 3*. Od hoteli na objazdówce oczekuję jedynie czystości i ciszy. Uwaga dla osób z ciężkimi walizkami - nie wszystkie hotele maja windy. Zatem jeśli ktoś pakuje 20 kg to musi mieć świadomość, że sam będzie musiał tyle wnieść np na 1 lub 2 piętro. Prawdziwą perłą jednak jest hotel w Videsetter, schronisko- które lata świetności ma za sobą, ale ... jest tak pięknie położone że zamieniłabym wszystkie pozostałe hotele na 8 dni w tym jednym. Norwegię zapamiętam na długo, jako miejsce które wygodę i dobre samopoczucie stawia na pierwszym miejscu. Postęp i dbałość o przyrodę widać tu na każdym kroku. Być może będzie to pierwszy kraj który odejdzie od płatności gotówką, liczba samochodów elektrycznych prawdziwie imponująca- stacje ładowania samochodów praktycznie wszędzie, mili i pomocni ludzie , świetnie mówiący po angielsku. To musi być wspaniały kraj do życia i pracy.
5.0/6
Wycieczka bardzo udana. Bardzo dużo dowiedzieliśmy się o Norwegii, podziwialiśmy piękne widoki. Poznaliśmy życie codzienne Norwegów. Trzeba przygotować się na intensywne zwiedzanie, pogoda niestety nie rozpieszcza. Najlepiej zabrać ciepłe bluzy, a nawet kurtki. Kurtka przeciwdeszczowa obowiązkowo. Wysoko w górach pojawiły się nawet opady śniegu. Objazdówka 8 dni - dla nas zupełnie wystarczająca. Już czuliśmy zmęczenie. Polecam wykupienie obiadokolacji - po całym dniu zwiedzania fajnie przyjść do hotelu i zjeść posiłek, a potem cieszyć się czasem wolnym, bo dzień jest długi. Można śmiało spacerować do 23.00.
5.0/6
Wycieczka typowo krajoznawcza. Dobór miejsc i trasy nie budzi moich zastrzeżeń. Pomysł z dowozem osób przez tanie linie jest niezły, ale ma pewne mankamenty. W przypadku dolotu z Gdańska jesteśmy w Sandefjord w hotelu już 08.00 - 08.15. Ponieważ pokoje dostępne są od 15.00 jest dużo czasu nezagospodarownego bez opieki pilota. Miasteczko jest nieduże i spacer po nim zajmuje niewiele czasu. Myślę, że pierwszy nocleg lepszy byłby w Oslo. Byłby czas na samodzielne zwiedzanie. Trasa jest dobrze dobrana, szkoda,że nie możecie zapewnić podody bez deszczu. Jakość hoteli na trasie dobra. Pomysł pilotki o zbieraniu pieniędzy z góry w pierwszym dniu na wycieczki fakultatywne jest wg mnie pewnym wymuszaniem skorzystania z nich oblgatoryjnie, mimo deklaracji, że może zwrócić w zamian nie proponując nic ciekawego. W przepadku Dalsnibby powien ten punkt być w programie. Natomiast muzeum Griega w Bergen to wg mnie mało ciekawe. Autokar bardzo doby, kierowcy budzącu swoją jazdą zaufanie i bardzo mili.