5.0/6 (35 opinii)
Kategoria lokalna 4
4.0/6
Wybrałem to miejsce ze względu na bardzo fajną pogodę w styczniu (30 stopni w dzień i 18 w nocy). Rzeczą która mnie najbardziej ubodła to przelot. Przewoźnik udostępnił samolot krótko/średnio dystansowy co wiąże się z wydłużeniem lotu o ponad godzinę z powodu międzylądowania na tankowanie. Z UK latamy nieco ponad 6 godzin. Generalnie fajne miejsce na urlop dla osób spragnionych letniej pogody w okresie grudzień-luty. W innych okresach są lepsze i mniej oddalone miejsca.
4.0/6
Hotel ma 4 gwiazdki według klasyfikacji afrykańskiej co odpowiada 3 gwiazdkom europejskim.Hotel i pokoje są schludne i czyste ale nie są pierwszej świeżości. Na każdym balkonie znajduje się generator od klimatyzacji , który pracuje głośno co może być uciążliwe szczególnie w nocy.Natomiast klimatyzacja w pokju działa bardzo dobrze.W pokoju są gniazdka europejskie wiec nie ma konieczności posiadania innych wtyczek.W pokoju znajduje się też lodówka.Zdarzają się przerwy w dostawie prądu wiec warto mieć ze sobą latarkę.Wkoło budynku jest dużo zieleni a cały teren ,na którym znajduje się hotel bardzo zadbany.Basen nie jest zbyt duży ale czysty.Wokół basenu jest sporo leżaków,ręczniki basenowe można wypożyczyć za kaucją.W całym hotelu jest bardzo dużo personelu :kelnerzy,pokojówki,obsługa basenu,ochrona (także na plaży).Hotel posiada ochronę całodobową więc można czuć się bezpiecznie.Plaża znajduje się tuż za ogrodzeniem.Podobnie jak przy basenie leżków jest pod dostatkiem .Plaża jest czysta,szeroka.Woda w styczniu na tyle ciepła że można się kąpać.Głównym problemem na plaży są sprzedwacy soków,owoców i wszelkich innych rzeczy (od ręczników,poprzez paski do spodni na kremach skończywszy).Sprzedawcy są tak namolni i uciążliwi ,że po 2 dniach masz dość plaży.Proszę nie dać namówić się na soki i owoce.Na plaży są dwa stanowiska gdzie są przygotowywane soki i sałatki owocowe.Sprzedwacy robią je z owoców ,które cały dzień leżą na słońcu.Jeśli nie chemy mieć problemów żołądkowych radzę zrezygnować z tych "smakołyków".Menu śniadaniowe w hotelu jest monotonne.Serwowane głównie pod gości z Anglii,Belgii,Holandii,których jest najwięcej.Jeśli nie mamy wykupionej kolacji w hotelu w bliskiej odelgłości idąc w lewo plażą jest restauracja John Reymont.Jedzenie jest tam świeże i niedrogie.W czasie pobytu w styczniu nie było problemu z komarami.Jeśli chodzi o walutę to najlepiej opłaca sie wymienić dolary(wychodząc z hotelu pierwszy kantor po lewej stronie).Warto mieć przy sobie trochę drobnych już na lotnisku dla tragarzy ,którzy za wszelką cenę chcą nas wyręczyć w noszeniu walizek.Przed hotelem znajduje sie dużo taksówek(zielone- na dłuższe trasy,żółte na bliższe).Taksówkarze są też najczęściej przewodnikami i oprócz tego że zawiozą nas tam gdzie chcemy to także oprowadzą np.po parku czy bazarze.Nas woził i oprowadzał Kebba tel. 220 9434587.Można zadzwonić z recepcji.Cenę zawsze należy ustalić przed wycieczką.Proszę też pamiętać o zapinaniu pasów.Generalnie w Gambii nie ma zbyt wielu miejsc do odwiedzenia.Parki i rezerwaty są ubogie w zwierzęta.Abuko-polecamy (kilka małp, ptaków i hieny zamknięte w klatkach),Bijilo (spacer między wykarczowanymi palmami i śmieciami oraz kilka małp skaczącyh po drzewach),Makasutu ( szkoda czasu i pieniędzy),farma krokodyli (Crocodile Pool)-kilka otumanionych krokodyli,które można pogłaskać.Fathala Park,czyli spacer z lwami (nie byliśmy osobiście) ale z relacji osób ,które były wynika ,że wycieczka nie jest warta 100EURO.Najbardziej zapadającym w pamięć miejscem jest Fish Market w Tanji.Naprawdę warto.Należy tam pojechać około 15- 16.00 kiedy łodzie wracają z połowu.To jest prawdziwa Afryka.Podsumowując:Gambię warto odwiedzić jako miejsce do plażowania i kąpieli w oceanie ale nie nastawiać się na safari czy inne atrakcje krajobrazowe jak np.w Kenii.Koniecznie należy zabrać ze sobą rzeczy,które można tam zostawić.Ubrania,kosmetyki,drobny sprzęt elektroniczny (np.stare telefony komórkowe),długopisy,kredki dla dzieci.
4.0/6
Hotel przyjemny, plaża ładna. Hotel był wart ceny którą zapłaciłam.
3.5/6
Spędziliśmy tydzień w lutym w hotelu Kombo Beach. Hotel jest ładnie położony bezpośrednio przy plaży, ale kierownictwo ma bardzo komercyjne podejście. Za wszystko trzeba dodatkowo płacić; za sejf w pokoju, za wymianę ręcznika plażowego, wi-fi itp. Skradziono nam pieniądze pierwszego dnia z pokoju, były zamknięte w walizce z blokadą numeryczną i schowane głęboko w torbie podróżnej. Zdarzyło się to dwukrotnie, zanim wykryliśmy kradzież. Brak pomocy kierownictwa hotelu w tej nieprzyjemnej sytuacji. Byli bardzo aroganccy, niesympatyczni, bronili swoich pracowników. Przez kilka dni zwodzili nas, że prowadzą śledztwo, zanim została wezwana policja. Żadnych przeprosin ani wyrazów sympatii od hotelu.