5.2/6 (683 opinie)
Kategoria lokalna 4
5.0/6
Hotel bardzo przyjemny, obsługa miła i pomocna - w recepcji jedna z Pań posługuje się łamaną polszczyzną. Hotel znajduje się z dala od miejscowości turystycznych - na szczęście z hotelu kursuje 2 razy dziennie darmowy bus do 2 miejscowości turystycznych. Plaża, która położona jest jakieś 10 minut spacerkiem jest zatłoczona (leżak przy leżaku), a miejsca gdzie nie ma leżaków są zajęte przez turystów rozkładających ręczniki prawie "na sobie". Może czyste, troszkę kamieni, plaża piaszczysta. Niestety nie trafiliśmy z pogodą - przylecieliśmy na Kassandrę 20 minut po burzy o której było głośno w mediach, po której przez 7 dni praktycznie codziennie padało. Mieliśmy szczęście, ze dostaliśmy pokój z prądem i wodą. Hotel nie jest przygotowany na taką pogodę bo podczas deszczu restauracja, która nie jest za duża była zatłoczona i trzeba było czekać na stolik (w czasie ładnej pogody posiłek można zjeść na zewnątrz). Przy czym kelnerzy nie kontrolują liczby gości i nie znajdują wolnego stolika (z czym spotykałam się w innych hotelach). Uwaga na osy latające na patio restauracji (moje Dziecko zauważyło gniazdo os znajdujące się bezpośrednio na dachu restauracji). Plusem na pewno są przepyszne i urozmaicone obiady i kolacje natomiast minusem śniadania (brak chociażby naleśników, jajecznicy). Kawa słabej jakości ze słonawym posmakiem (podobno na Chalkidiki jest problem ze słodką wodą). Brak kawy i herbaty do kolacji - można się ich napić przy barze, w którym serwowane są drinki. Bardzo sympatyczni animatorzy z międzynarodowego zespołu - w tym 2 Polki, natomiast animatorzy z Figloklubu w sumie pracują tylko w soboty, poniedziałki, środy i czwartki. Mieliśmy pokój rodzinny więc był naprawdę duży (w sumie 2 pokoje w tym jeden z aneksem kuchennym), tylko straszna łazienka malutka z prysznicem z zasłonką. W sumie pobyt oceniam na 4+, ważne że Dzieciaki są zadowolone wybawiły się na dmuchańcach :-)
5.0/6
pomijając ocenę pracy animatorów i słabego zainteresowania naszym pobytem pani rezydent ogólna ocena - super /pięknie/
5.0/6
Pobyt udany. Byliśmy 7 dni z trójką dzieci. Pokoje czyste, zadbane, regularnie sprzątane. Mieliśmy ten w przyziemiu, a raczej w suterenie. Troszkę się obawialiśmy bo czytaliśmy, że to jedne z gorszych pokoi ale my byliśmy z niego zadowoleni. Z tarasu można było wyjść po kilku schodkach od razu na trawnik, dzieciakom to się bardzo podobało. Jedzenie smaczne, chociaż śniadania nieco monotonne, tzn. wybór dań spory ale codziennie to samo, przy krótkich pobytach ok, ale przy dłuższych może być męczące, chociaż dzieci na codzienne kanapki z nutellą nie narzekały ;) Duży minus za snack bar, którego praktycznie nie było. Spodziewałam się, po informacjach na stronie hotelu i biura podróży, że w snack barze w porach między posiłkami będzie można zamówić coś do jedzenia na szybko, zimne i ciepłe przekąski, a tymczasem okazało się, że w barze lądowało to co nie zostało zjedzone z obiadu, np. ciasta lub resztki pizzy... nie zachęcało to do jedzenia. Bardzo słaba oferta świeżych owoców, przez cały tydzień na stole królowały nektarynki, arbuz i brzoskwinie, nic poza tym. Poza tym nie ma się czego przyczepić, świetne animacje, bez tłumów przy basenie czy na plaży. Do plaży kawałek trzeba przejść spacerkiem ale warto, plaża piękna, piaszczysta, woda błękitna, nie ma tłumów więc o każdej porze można znaleźć wolne miejsce lub leżak przy barze. W hotelu bardzo dużo Polaków... wszędzie słychać język polski, nawet na plaży, czuliśmy się troszkę tak jakbyśmy byli nad Bałtykiem :) Chętnie byśmy tam wrócili bo jest to miejsce gdzie na prawdę można odpocząć od zgiełku miasta. Nam zależało na tym aby hotel miał duży teren dookoła, był na uboczu, najlepiej z dala od miejscowości turystycznych, żeby uniknąć szarpania się z dzieciakami przy straganach z zabawkami i to właśnie tam dostaliśmy. Komfort psychiczny pod tym względem bezcenny :) Nie polecam natomiast osobom bezdzietnym, które szukają ciszy i spokoju bo tam go nie znajdą, dzieciaki biegają po całym kompleksie hotelowym od rana do nocy.
5.0/6
Chrousso Village to rozległy ośrodek, bardzo zielony. Obsługa jest niezwykle przyjazna i pomocna. Czekały na nas także super atrakcje przygotowane przez animatorów. Do największych atutów hotelu należy jedzenie. Ogromny wybór dań mięsnych i wege, masa sałatek, świeże warzywa, desery i lody. Minusem jest brak jakichś racjonalnych napojów. Soki sztuczne, wino kwaśne, a kawa niestety najgorszego sortu. Koszt porządnego Americano to 4 euro w barze. Trochę sporo. Plaża oddalona, niemniej spacer na plażę był urokliwy. Na plaży okazało się, że choć leżaki są za darmo, to trzeba coś kupic w barze, wydając min. 4 euro na osobę. W pokoju czysto