3.8/6 (25 opinii)
Kategoria lokalna 4
3.0/6
Pokój oraz łazienka czyste, co drugi dzień wymieniano pościel i ręczniki. Usytuowanie hotelu trochę uciążliwe (strona od ulicy głównej). Wyżywienie monotonne, powtarzające się. Wersja all inclusive bardzo uboga. Alkohole rozcieńczane wodą. Obsługa hotelowa miła. Ostatni dzień pobytu nie do przyjęcia. Koczowanie na walizkach w holu hotelowym, ponieważ doba hotelowa kończy się o godz. 12:00, a wyjazdy bardzo późno.
3.0/6
Hotel opisany jako czterogwiazdkowy. Na pewno taki nie jest ! Zwiedzając Europę, zwykle wybieramy hotele 4*, ale ten standardem odbiega od reszty obiektów tej kategorii, przynajmniej na trzecim i czwartym piętrze, a zwykle tam lokowani są Polacy z opcji All inclusive. W czasie naszego pobytu oraz w okresie, w którym byli nasi znajomi, tak było. Parter i I piętro są po remoncie i, przynajmniej z zewnątrz, na korytarzach, wyglądają luksusowo. Natomiast pokoje na 3. i 4. piętrze, choć dość duże, już takie nie są(stare meble, zardzewiała armatura). Zgadzam się z opinią, że hotel serwuje bardzo mało urozmaicone posiłki, jest po prostu mało potraw( makarony, nadziewane pomidory, papryki, tarty z ciasta francuskiego ze szpinakiem i białym serem, 2 potrawy mięsne, często w sosie, 1 zupa). Mąż lubi mięso, w Grecji zwykle jada baraninę, ale w tym hotelu ani razu jej nie podano, przynajmniej wctrakcie naszego 10-dniowego pobytu. Ja najczęściej wybierałam danie makaronowe. Codziennie było jedno takie, albo z sosem pomidorowym, albo carbonara. Nie chodziłam głodna, ale musiałam się dostosować do tego, co zostało podane, czyli do góra 6, 7 dań, a z taką wersją all inclusive spotkałam się po raz pierwszy. Nie ma też dużego wyboru owoców. Zwykle podawane są w trakcie posiłków nektaryny i brzoskwinie. Czasem arbuzy. I koniec. Nie zjecie melona, banana, ananasa czy jogurtu. Tego nie ma w menu. Pracownicy hotelu krążą po restauracji w trakcie serwowania dań. Pewnie ma to wyglądać, że kontrolują liczbę zużytych naczyń, ale z uwagi na fakt, że hotel jest raczej kameralny, niewielki, przedstawia się to inaczej. W każdym razie czuliśmy się z mężem nieco niekomfortowo, zwłaszcza w barze przy basenie. Nie należymy do grupy gości, którzy wykupują wczasy all inclusive, żeby się codziennie upijać. Nigdy nie pijemy wódki i innych mocnych alkoholi dostępnych w tej opcjii. Nawet uważamy, że delikatne piwa, niskoprocentowe są bardzo dobrym rozwiązaniem na upalne dni, ale w tym hotelu miało się wrażenie, że wszyscy pracownicy kontrolują, ile czego wypiłeś. Nam zdarzało się korzystać z baru zwykle wieczorem, kiedy wróciliśmy z plaży, Zresztą kiedy byśmy tam nie byli, czy na kawie, czy na piwku lub winku, siedziała tam starsza pani, chyba szefowa, która życzliwa była zwykle dla gości, którzy nie korzystali z wczasów w opcji all, lecz HB ( Serbowie, Grecy, Anglicy, Rumuni). Może dlatego, że pomiędzy śniadaniem a kolacją kupowali posiłki i napoje, a może jestem przewrażliwiona, choć nie tylko ja odnosiłam takie wrażenie. Inni Polacy, z którymi rozmawialiśmy, mieli podobne odczucia. W skrócie: byłam już w Grecji kilka razy, zawsze w hotelu 4*., ale ten standardem odbiegał bardzo od innych hoteli tej kategorii. Na prwno w kwestii ilości i różnorodności posiłków. Tym razem postawiliśmy na taki obiekt bardziej kameralny, bez animacji( i to akurat się sprawdziło pozytywnie) i okazało się, że "kameralne" było wszystko;-) Na plus zasługuje samo miasteczko i lokalizacja hotelu. Nie jest w centrum, choć idzie się do niego bardzo krótko, ok.350 m. Plaże jednak są bardzo zatłoczone. Czasami trudno znaleźć miejsce dla 2 osób. Woda w morzu ciepła, krystaliczna, ale plaża zaśmiecona. Nie ma na niej koszy na śmieci. Hotel jednak nie zmieni mojej oceny Grecji. Chalkidiki zachwyca widokami, pięknym, lazurowym morzem, pogodą. Meteory robią wrażenie, rejs wzdłuż Półwyspu Athos i Autonomicznej Republiki Monastycznej już trochę mniejsze, bo statek płynie dość daleko od brzegu i nie widać dokładnie klasztorów. Poza tym ogląda się ze statku tylko 4 ( i to nie te najatrakcyjniej położone), a jest ich dużo więcej. Na uwagę zasługuje natomiast pokaz greckich tańców tradycyjnych, który odbywa się w trakcie rejsu organizowanego przez biuro Rainbow ( nie wiem, czy biura na mieście też oferują tę rozrywkę).
3.0/6
Objazdówka Dookoła Grecji bardzo udana polecam . Przewodnik p. Marcin Pietrzyk wspaniały,wiedza ogromna ,organizacja świetna.Hotel Trpical na pobycie średni.Właścicielka krzycząca nie sympatyczna,ma się wrażenie że patrzy i wylicza.All Inclusive słabe Bardzo słabe !!!.W pokojach jak na 4 gwiazdki brak wody nie ma też na korytarzach.Hotel nadaje się tylko na HB Polacy zakwaterowani w pokojach nie odnowionych przykro!!Jedzenie smaczne i tyle. '
2.5/6
Hotel nie zasługuje na 4 gwiazdki. Bar al... ubogi i brzydki. Jedzenie marne poza wyjątkowymi 2 obiadami (na 7 dni) i kilkoma obiadkolacjami. Śniadania fatalne. Bar płatny serwował jedzenie byle jakiej jakości. W dniu wyjazdu należał się nam obiad ale bez napojów ( taka polityka firmy). Pokoje dość czyste, nie śmierdziały jak to często w Grecji bywa. Basen raczej rekreacyjny. Morze piękne, czyste ale to nie zasługa hotelu. W miasteczku dużo barów i za 2 euro można zjeść dużego kebaba. Większość gości hotelowych stołowała się w miasteczku.