4.3/6 (330 opinii)
Kategoria lokalna 3
4.5/6
Hotel AQUA ROSA - pięknie położony tuż przy plaży z okrągłych kamieni bez problemu można na nich się wylegiwać w cudnym słońcu z powiewem morskiej bryzy .Ogród przepiękny sprzątany codziennie, piękne widoki z jednej strony góry z drugiej widok na morze ,patio z miejscami do siedzenia z barem tuż tuż. Pokój maleńki z łazienką i lodówką ale na tydzień wystarczający bo kto by przebywał w pokoju jak na zewnątrz tak cudnie . Brak klimatyzacji ... nie jest Bardzo konieczna ale przy wyższych temperaturach (my mieliśmy do 32 stopni )może być dusznawo :) Pokój nie był sprzątany może gdy się jest dwa tygodnie to sprzątają , pościel ta sama ,tak samo w łazience , ręczniki przez tydzień te same, pościel również ,mydełka, szamopon i suszarka do włosów na wyposażeniu . Na tarasie przed każdym pokojem każdy ma stolik z obrusem i krzesełka. Polecam dla osób, które chcą odpocząć od zgiełku i biegu dnia codziennego. Tu można naprawdę odetchnąć bez tłumów na plaży, cisza i spokój... grecka muzyka w tle ( nie moje klimaty ale ogólnie pasowała do otoczenia:)
4.0/6
Hotel ładnie położony mankamenty to że nie są wyrzucane śmieci i nie zmieniane ręczniki przynajmniej raz na 4 dni...duża odległość od lotniska jazda autokarem to ponad 4 godz . Jedzenia super
4.0/6
Hotel dla niewymagających. Jakość adekwatna do ceny. Połozenie hotelu bardzo dobre, przytulne patio, dobre jedzenie. Standardy akademickie, obsługa hotelu bardzo uprzejma i pomocna. Gdy poprosiłam o zmianę poduszki na bardziej miękką sprawa została załatwiona bardzo szybko. Mogę polecić hotel tym, którzy nie lubią spędzać czasu w pokoju i traktują go jako miejsce noclegu a nie jako główną atrakcję wyjazdu.
4.0/6
Hotel położony w bardzo urokliwym miejscu. Świetny na wypoczynek leżakowy, ponieważ miejsc wokół do obejrzenia niezbyt wiele, ale to co było w zasięgi ręki zaliczone. Byliśmy na 3 wykupionych wycieczka. Naszym pilotem był Pan Kamil - ogromna wiedza, świetna organizacji, dbałość o każdego uczestnika. Szacunek Panie Kamilu. Za to rezydent Pan Wiktor nie pojawił się na lotnisku przy przyjeździe. W trakcie dosłownie urzędował RAZ w swoim biurze, w ostatnim dniu przybył do hotelu, ominął gości szerokim łukiem i udał się na kolację kończącą sezon. Pierwszego dnia wpadł na spotkanie i tu cytat z filmu: jeśli szukasz Mekki - to tam, a jeśli kibla - to tam. Ot i cała wypowiedź. Tak samo było przy wyjeździe. Na prawo od wejścia na lotnisko toalety, na lewo - odprawa bezpieczeństwo. Plotka głosi, że spieszył się na następną rezydenturę gdzieś w Ameryce południowej - uczestnikom współczuję. Rok wcześniej byliśmy w Bułgarii i tam Pani rezydent to mistrz świata. Jedzenie niestety słabe, prawie zero owoców i słodkości. Hotel wymaga remontu. Tylko dobre towarzystwo (sami Polacy) sprawiło, że wyjazd był udany. I oczywiście Pan Kamil - pilot.