Opinie klientów o Studia Andromahi

5.3 /6
11 
opinii
Atrakcje dla dzieci
3.8
Obsługa hotelowa
4.9
Plaża
5.3
Pokój
4.9
Położenie i okolica
5.7
Rezydent
4.3
Sport i rozrywka
4.7
Wyżywienie
4.2
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Najlepiej oceniane
Wybierz

5.0/6

karoolaa 23.06.2017
Termin pobytu: lipiec 2017

polecam

Mała miejscowość wśród drzew u stóp gór Ossa, gdzie zalesione klify schodzą bezpośrednio do morza. Upojny zapach lip, pianie koguta, szczekanie psów w nocy i obwożny warzywniak składały sie na specyficzny klimat miejscowości. Nie było komarów, niestety przeszkadzały muchy. Plaża kamienista przy Aqua Rossie, opłatą za leżak jest napój za 2 euro. Buty do wody niezbędne. Plaże piaszczyste w odległości 2 km po terenie pagórkowatym - około pół godziny. Dzika plaża pieszczysta bliżej, niestety leżały śmiecie co psuło mi jej urok. Jedzenie w tawernach w Kokkino Nero jak na Grecję stosunkowo tanie - spagetti od 5 euro, ryba od 10 euro. Przy plaży piaszczystej drożej. Woda czysta, pływają srebrne i czarne rybki, widziałam też kalmary. Pogoda w czercu zmienna - na przemian upał, dni pochmurne, ze 2 dni burz. Okolica nadaje się do spacerów, można odwiedaić sąsiednie plaże, wanny Afrodyty, most bizantyjski, poszukać wodospodu przy Platia Ammos, Karitsę. Można pożyczyć rower, pojechać na spływ kajakowy. Polecam spacer do wąwozu Calypso- dobrze jest mieć adidasy, w kilku miejscach są liny przez skały. Zaletą jest, że Meteory i Ateny są w zasięgu 1 dniowej wycieczki fakultatywnej. Autobusy kursują od lipca. Wypożyczenie szmochodu drogie, podobna na dłużej opłaca się z Salonik wziąść wóz, a nie z Leptokarii. Dla chętnych strefa Rainbow. Właścicielka sympatyczna, jej córka mówi po angielsku. Wymieniła nam pościel po tygodniu, zgodziła sie uprać w pralce nasze ubrania. Weranda jest ocieniona dużym orzechem, nieco odsunięta od drogi - siedziało sie sympatycznie. Mieliśmy ręczniki, płyn do mycia naczyń, zmywaczek. Polecam resztę przywieżć z Polski (np worki na śmiecie). Był wentylator i moskitiery w oknach, nie było gorąco. Czajnik elektryczny 1 na pietro, lodówka i kuchenka działały. Toaleta niestety trochę ciekła, ale podobno tak jest wszędzie po ostatniej zimie. Woda ciepła z baterii słoneczmych, najczęściej była w różnych odmianach letniej, być może w lipcu jest cieplejsza. Brak oddzielnej kabiny prysznicowej. Uciążliwością jest koniecznośc wyrzucania papieru toaletowego do kosza. Internet działa sprawnie. Podsumawując jest to wyjazd ekonomiczny z klimatem wakacji na wsi, kupiłam go też niedrogo. Nie ma sklepów oprócz spożywczych i z podstawowymi artykułami. Standard kwater to nie jest standard hotelu. Przy dłuższym załamaniu pogody ta miejscowaśc byłaby porażką. Mnie się podobało, wypoczęłam.

4.0/6

Halina, Szczecin 07.07.2017
Termin pobytu: maj 2017

przyjazne Kokino Nero w studiach Anastazja

Oceniam studia Anastazja ponieważ zmieniono nam zakwaterowanie bo Grecy nie przygotowali wybranego lokum -co zdarzyło mi się w Grecji nie po raz pierwszy.Wiedziałam czego można si,ę spodziewać bo już byłam w Kokino Nero. Uważam jednak,że Rainbow winno pewne rzeczy zunifikować jeżeli chodzi o wyposażenie apartamentów. Zdecydowanie są to najgorzej wyposażone apartamenty w jakich bywałam. Kokino Nero wybrałam tylko z uwagi na walory klimatyczne i położenie - z konieczności godząc się na prymitywne wyposażenie apt. Nie zamierzająć korzystać z wyżywienia w Aqua Rosie turysta zdany jest na niedogodności korzystania z aneksu kuchennego z brakującym podstawowym wyposażeniem. Brak jest szklanek, kubków , łyżek, noży,garnków; o takich luksusach jak deseczka do krojenia czy kieliszek można pomarzyć. To wszystko trzeba dokupić czy pożyczyć z sąsiedniego apartamentu którego mieszkańcy korzystają z posiłków w Aqua Rosie. Ps.Przeczytałam artykuł w Gazecie Wyborczej o Polskiej Strefie w Kokino Nero i uważam go za płytki i niezupełnie prawdziwy. Opinie tam zawarte są po części krzywdzące dla RT i jego personelu .

3.0/6

G. 27.07.2017
Termin pobytu: sierpień 2017

Andromahi

Wycieczka miała wiele minusów (po opadach, w studiu przeciekał dach), ale było czysto i pozwolono nam zostać do 11 kiedy wyjeżdżaliśmy (doba hotelowa do 10 i trzeba było się wynieść). Zaskoczył nas brak prysznica, jedynie słuchawka dołączona do umywalki-ale to podobno norma. Koc pachniał proszkiem do prania, w grecji podobno nie ma poszewek na kołdry, więc to dobrze, nie mieliśmy wrażenia że spimy w pościeli po kimś (kołdra już nie pachniała, ale nie trzeba bylo jej używać). Jedzenie szwedzki stół, na śnaidanie codziennie to samo (chleb, szynka ser, drzem, pomidor, płatki czekoladowe i cornflakes) na obiad zawsze 3 sałatki (takie same jak na kolacje), codziennie gulasz i ziemniaki, i jakiś kiepskiej klasy makaron (np rozgotowane świderki z peczarkami) który znikał w pół godziny i się później nie pojawiał (jedyna odmiana od codziennego gulaszu), na kolację zawsze nóżki kurczaka i ziemniaki, ale podawali tez jakieś inne mięso (szaszłyki czy kotlety mielone). Owoce zepsute, zmiażdżone. Zupa: jak na obiad była jażynowa, to na kolację był krem jazynowy, a na drugi dzień krem z groszkiem. Stoły przykryte papierowymi obrusami, wiecznie brudne, ale to wina ludzi którzy je zostawiali takimi po posiłku. Mielismy tez problem z miejscem do jedzenia-kiedy padało ludzie nie mieścili się pod dachem, później dostawiono stoły na powietrzu, probem był mniejszy. Tsipuro nie uświadczyliśmy przez cały wyjazd, uzo-smakuje jak syrop na kaszel, wino zniknęło na 2 dni bo nie było dostawy, jedynie piwo było ciągle. Napoje a automatu-sok z wodą, kawa z ekspresu tylko rano ( i też nie zaawsze). Hotel aqua rossa jest zaraz przy plaży-widoki piękne. Miejscowość mała, wszystko napisane po Polsku. Nie ma czegoś takiego jak osobny bar w poslkiej strefie-jest bar all inc. i bar płatny 20 metrów dalej, wszyscy mówią po Polsku. Obsługa w miarę, chociaż usłyszeliśmy ze nie dostaniemy 3 piw, bo jedno na jedną osobę (nie spodziewałam sie tego w opcji all inc.) chcieliśmy wziać wiecej, bo w barze nie zawsze była obsługa a jak już była zbiegali się ludzie i były kolejki. Jeśli ktoś nie ma wielkich wymagań i nie chce wiele jeść to można spędzić wakacje nad wodą, gdzie do baru po sok z automatu jest 15 kroków od plaży. Rezydenci bardzo mili, choć odniosłam wrażenie po zgłoszeniu braku alkoholu (odowiedź: zajmiemy się wsyztskim) że taka odpowiedź to pic na wodę, bo to częsta sytuacja w aqua rossa że go tam nie ma-nic po interwencji się nie zmieniło. Polska strefa była miłym miejscem-codziennie film i tańce.
telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem