Opinie o Ramada Loutraki Poseidon Resort

6.0/6

Relaks w gaju piniowym

Hotel Ramada Poseidon ma kilka ważnych dla udanych wczasów zalet, z których najważniejsze wydają mi się:1) położenie nad Zatoką Koryncką, niedaleko kurortu (niestety, drugiej świeżości) Loutraki, do którego można dojść "krokiem pracowniczym" (określenie Rezydentki, Pani Pauliny), w 35 minut lub dojechać taxi (tam - 7 euro, z powrotem - 5 euro), kilka kilometrów od słynnego Kanału Korynckiego, którym nie można popłynąć, gdyż coś się zawaliło i rejsy są wstrzymane - lokum w zadbanym lesie piniowym i na stoku gór. Wszystko to powoduje, że z hotelu i tarasów pokoju rozciągają się piękne widoki na zatokę i Akrokorynt. Teren hotelu jest tak duży, że można uprawiać pokolacyjne passagio, nie wychodząc z resortu. 2) Bardzo dobra obsługa w każdym obszarze hotelowym: szybcy i uprzejmi kelnerzy i kelnerki (konieczność noszenia maseczki i rękawiczek foliowych przy nakładaniu potraw, ale dostęp do "paśników" swobodny), dobre sprzątanie, zwłaszcza wtedy, gdy zostawi się na łóżku kilka euro, w pool barze bez kolejek i zarozumiałych barmanów typu włoskiego. 3) Znakomita, profesjonalna, miła i rzeczowa opieka ze strony Rezydentki, Pani Pauliny, która jako opiekun i przewodnik wycieczek bije na głowy podobne osoby z innych biur, oraz niesamowicie aktywna, sympatyczna i kontaktowa Animatorka, Pani Nicolle, która potrafi w nienachalny sposób zaktywizować zwolenników wczasów typu B&B (Basen and Bar). Do tego profesjonale pilotki na koniecznych wycieczkach (Pani Olimpia!!!) do Aten, na Eginę czy do Myken i Epidaurus. Pogratulować Rainbow tak znakomitej kadry! 4) Dobre, urozmaicone wyżywienie na każdy gust - różnorodne dania, także w porze lunchu, do wyboru i koloru, nieco słabsze wino i piwo do posiłków, świetne desery, dobre owoce. Wyżywienie to mocny punkt Ramada. Zadowolenie wczasowiczów z pewnością zależy od miejsca i jakości zakwaterowania - widać, że hotel i jego wyposażenie mają już swoje lata i że kryzys pandemiczny odcisnął swoje ślady tu i ówdzie, ale nie ma na co narzekać, zwłaszcza że trwają prace estetyczne w całym resorcie. We wrześniu goście hotelu to głównie rozgadani Francuzi oraz nasi mili Rodacy - okazuje się, jak twierdzi Pani Olimpia, obie nasze nacje ratują Grecję wczasowo i finansowo, gdy zabrakło Niemców i Anglików. A zatem ci, którzy uwielbiają budzić się czując zapach pinii, słuchać chóru cykad i czytać od czasu do czasu rzucając spojrzenie na piękne krajobrazy znajdą tu swoje miejsce. To był nasz dwudziesty szósty pobyt w Grecji (głównie wyspy) i oceniamy go jako bardzo udany, a hotel Ramada polecamy w całej roziągłosci!!!