5.0/6 (266 opinii)
Kategoria lokalna 5
3.5/6
Żółte opaski oznaczały tyle co nic w tym all. Można było być na basenie głodnym i niecierpliwie czekać na kolacje. Tydzień w tym miejscu wystarczył nam, kolejne dni byłyby męczące. Warto pływać w morzu. Fantastyczny basen niezaludniony, woda ciepła- słona to wiadomo. Leżaki były w miarę dostępne. Przydatne okulary czy maska do pływania. Dojazd do miasta PKSem z klimatyzacją nie jest trudny do ogarnięcia jednak nie potwierdzam takich informacji ze pieszo jest to pół godziny a 50 minut szybkim marszem przy ruchliwej drodze.
3.5/6
Ośrodek bardzo ładny. Pokoje z tarasami w dobrym stanie. Codziennie sprzatanie. Łazienki czyste ale widać mankamenty (uchwyt na słuchawkę prysznicową zamontowany odwrotnie, więc biorąc prysznic trzeba było ją trzymać w ręku). Chyba zapomnieli dać ręczniki i musiałem zgłaszać ten fakt 2 razy i czekać 2 dni. W ofercie napisali że na tarasie meble ogrodowe - w rzeczywistości brakowało fotela, kilkukrotnie zgłaszałem ten fakt i dzień przed końcem pobytu dostarczono mi mebel. Zamiast obiecanej w ofercie TV-SAT, analogowa grecka telewizja z kilkoma programami. Internet - tu chyba nie słyszeli o LTE, ale miłe zaskoczenie - bo było darmowe wi-fi mimo, że w ofercie jest napisane, że płatne. Obsługa hotelowa codziennie sprzątała pokój ale o papier toaletowy musiałem się prosić na recepcji. Basen w miarę czysty ale ze słoną wodą, uszkodzona trampolina, którą zdemontowali. Demontaż trwał przez prawie 2 dni. Leżaki dostępne dla każdego. Nie korzystaliśmy z morza ponieważ było bardzo dużo meduz, które sukcesywnie Rosjanie wyławiali. Brak muzyki przy basenie i tylko słychać było krzyk poparzonych przez meduzy dzieci. All inclisive chyba najuboższy ze wszystkich mi i moim kolegom znany. Z 3 barów dostępny był tylko 1 w którym podawano wszystko w plastikowych kubkach. Bar otwarty do 22 brak w nim wina, kawy, lodów i zakąsek (oczywiście za euro można było kupić - porcja frytek 4,5 euro). Rinbow mogłoby lepiej dogadać się z hotelem. Rosjanie mieli w barze lody, kawę i zakąski, więc dzieciom trzeba było tłumaczyć, że nie dla wszystkich są te rzeczy. Restauracja przy basenie ale nie można było nawet owoców z niej zjeść przy basenie (no chyba że się udało ukradkiem przemycić). Kelnerka raz wyrwała dziecku pomarańczę z reki, a żonie garstkę winogron, które jadła wychodząc z resteuracji (policzyłem i było to 8 sztuk owoców, które rozszypały się po podłodze w trakcie interwencji. Pewnie wylądowały spowrotem na talerzu). Jedna barmanka bardzo sympatyczna mówi po Polsku (mama Polka, tata Grek) to duży plus. Hotel ma duże możliwości i gdyby Rainbow lepiej się z nim dogadał byłoby super. Droga na lotnisko - 3 godziny, więc autobus powrotny miałem o 5:20 rano. Nie powinni więc pisać 8 dni w ofercie (no chyba, że te 4 godziny w nocy traktują jako pełen dzień). No i sklepy zamykają o 21:00, podobnie jak większość barów i pizerii. Jak to możliwe w środku sezonu... Po szybkiej kolacji ledwo się zdąży do sklepu (ja byłem 10 minut przed zamknięciem) bo do najbliższego miasteczka jest 3,5 km. Powrót taksówką, niewielkim kosztem - 5 Euro.
3.5/6
Hotel Ramada Posejdon Resort Loutraki 5**** oceniam za całokształt na 3 ***z plusem.
3.5/6
Hotel położony na zboczu i trzeba się trochę nachodzić w dół i górę. Teren ładnie zagospodarowany, dużo drzew. Bungalowy całkiem ładne. Wyżywienie niezłe pod warunkiem że nie trafimy na rosyjką wycieczkę lub kolonię-wymiatają jak tajfun wszystko co leży. Grecka obsługa raczej się nie spieszy żeby uzupełnić straty na bufetach. Część napoi w automatach, piwo, wino trzeba zamawiać u obsługi bez dopłaty ale nie zawsze możemy dostać. Trzeba być krzykliwym, robić dużo hałasu i dopominać się -grzecznością nic nie załatwicie. O grzecznych zapominają. ŻADNYCH DODATKOWYCH ATRAKCJI DLA DOROSŁYCH, ŻADNYCH ANIMACJI. Trzeba chodzić na wieczorki Greckie do Hotelu obok (2km). Bufet na plaży mało atrakcyjny brak opisu co jest w menu i co jest dodatkowo płatne. W praktyce dostępne sa alkohole i piwo oraz napoje z automatu. Alkoholi nie polecam trzeba zabrać swój z karju, napoje albo rozwodnione albo tak słodkie że trzeba je rozcieńczać. Bardzo fajny duży basen ale ze słoną wodą i może pełne ryb, Mimo zapowiedzi że hotel będzie remontowany na przełomie roku podczas naszego czerwcowego pobytu prace trwały w pełni. Ostatnie trzy doby remont mieliśmy pod samymi oknami. Pobutka sekcji wiertarek 0 7.30 rano. Żadnego korzystania z zapylonego gipsem tarasu. Za trzy dni mordęgi dostaliśmy od Rainbowa wouchery rabatowe po 50zł/osobę przy zakupie następnej wycieczki. PO PROSTU SZAŁ.