Opinie klientów o San Panteleimon

5.2 /6
691 
opinii
Atrakcje dla dzieci
3.0
Obsługa hotelowa
5.6
Plaża
4.8
Pokój
5.1
Położenie i okolica
5.1
Rezydent
5.2
Sport i rozrywka
3.3
Wyżywienie
5.0
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Najlepiej oceniane
Wybierz

2.5/6

Jerzy, Bielsko-Biała 25.06.2023
Termin pobytu: maj 2023

Ośrodek kolonijny anie wczasowy

Sam ośrodek ładny Ale ale biuro zapomniało poinformować nas że to raczej ośrodek kolonijny anie wczasowy My jako osoby dorosłe chciliśmy jechać na spokojne wc@asy a nie głośne kolonie i różne wymiany w ramach Erazmusa.Jedzenie bardzo monotonne .Ogólnie słabiutko.

2.5/6

Radosław, Wrocław 25.06.2024
Termin pobytu: czerwiec 2024

Hotel bardzo średni, słabe all-in, nie polecam

Organizacja wyjazdu/przyjazdu: Rainbow podaje, że dojazd z lotniska zajmuje ok. 2 godzin, ale faktycznie nam zajęło to ok. 3 godzin. W połowie trasy, z niewiadomych powodów, kierowca zrobił sobie 30-minutową przerwę. Trochę to dziwi, gdyż trasa obiektywnie patrząc nie była zbyt długa. Droga z hotelu na lotnisko zajęła natomiast 3 godziny 15 minut. Wyjazd z hotelu mieliśmy o 7:00, a dojechaliśmy na lotnisko 10:15. Sam hotel znajduje się nie w odległości ok. 150 m od plaży, ale w odległości 200 m od plaży idąc najkrótszą drogą. Hotel: Pokój deluxe, który zarezerwowaliśmy, był w porządku. Na plus to, że w pokoju były suszarka i żelazko jakby ktoś chciał z nich skorzystać. W pokoju również był sejf, dobrze działająca klimatyzacja oraz lodówka. Balkon duży. Widok z balkonu na góry był również fajny. Łazienka niestety nie posiadała jednej części drzwi od prysznica, przez co woda trochę lała się poza kabinę prysznicową, natomiast nie był to aż tak wielki problem. Po zgłoszeniu tego dostałem informację, że takie są wszystkie pokoje, co trochę dziwi, ale nie mi oceniać czy ta informacja jest prawdziwa. Pokoje sprzątane raz na kilka dni, ale to wystarczyło. Ręczniki zmieniane codziennie. 2 razy w ciągu całego pobyt z rana brakowało ciepłej wody, 1 z tych dni był niestety dniem wyjazdu i musieliśmy się kąpać w zimnej wodzie. Obsługa hotelowa bardzo sympatyczna, miła i szybka. Wszelkie zgłoszenia, uwagi, były realizowane od razu. Podobnie podczas posiłków brudne naczynia były zbierane szybko i na bieżąco. W hotelu większość obsługi mówi po polsku, co było nie małym zaskoczeniem. Hotel dobry dla osób nie znających języka angielskiego albo greckiego. Jedzenie: Odnośnie jedzenia mam bardzo ambiwalentne uczucia - z jednej strony było ono całkiem smaczne, mimo, że zatopione w dużej ilości tłuszczu, ale z drugiej strony wybór w ramach all inclusive był skandalicznie niewielki. I to, oprócz napojów o których za chwilę, największy minus hotelu. Jedzenie było bardzo monotonne. Śniadania codziennie takie same - paróweczki, boczek z jajkiem, jajka sadzone i dodatki - to wszystko było dzień w dzień. Sam bekon pojawił się jedynie 2 razy w ciągu 12-dniowego pobytu. 2 razy - w pierwszym dniu i przedostatnim. Kuchni greckiej w hotelu praktycznie nie ma, choćby sos tzatziki nie pojawiał się codziennie. Z kolej na obiady wybór ograniczał się zwykle do 3-4 potraw głównych (np. kurczak, bifteki, itp.) oraz do 3-4 dodatków (zawsze spaghetti, ziemniakami w różnych postaciach i ryż). Uważam, że jak na hotel który ma standard 4 gwiazdek te kilka dań na krzyż to zdecydowanie za mało. Samo jedzenie smaczne, ale wybór naprawdę niewielki. Wegetarianie mogliby czuć się zawiedzeni. Napoje do obiadu dostępne w restauracji to tylko soki (jabłkowy, pomarańczowy oraz wieloowocowy) oraz woda. Po resztę trzeba iść do baru i wtedy można dostać np. colę. Napoje smaczne, mimo że bardzo słodkie. Drinki: Totalna porażka hotelu. Hotel w ramach All-In nie serwuje żadnych drinków czy koktajli, wybór w ramach napojów z alkoholem ogranicza się jedynie do: wina (czerwone i białe), piwa, ouzo i rumu/brandy (nie pamiętam). I teraz moje osobiste odczucia smakowe: wina są niepijalne, są po prostu okropne w smaku. Piwo jest OK, ale bardzo lekkie. Ouzo i brandy/rumu nie piłem w ogóle. W barze bardzo mili kelnerzy mówiący po polsku, więc można zamawiać po polsku jeśli ktoś nie zna angielskiego/greckiego. Bar, przez co i drinki, dostępne jedynie od 11:00 do 22:00. Ogólnie rzecz ujmując oferta all-inclusive to największy minus tego hotelu, gdyż jest bardzo, ale to bardzo ograniczona. Byłem w wielu hotelach 4-gwiazdklowych w Grecji i ten miał jedną z najsłabszych ofert All-In. Basen: Basen w porządku, ilość leżaków w ogół basenu wystarczająca, więc nie ma problemu ze znalezieniem jakiegoś miejsca nawet jak się przyjdzie ok. 11:00. Goście raczej nie "rezerwują" sobie leżaków z rana, co jest plusem. Plaża: Plaża oddalona od hotelu o 200 metrów, bardzo szeroka i piaszczysta. Multum leżaków do wykorzystania, oczywiście nie jest to plaża hotelowa, więc za leżaki trzeba zapłacić. Są dwie opcje: 1) leżaki za €7 bliżej hotelu i 2) leżaki obok tych za €7 ale trzeba coś kupić w barze za min €10, wtedy leżaki i parasol darmowe (obsługa dostarcza też do każdego zamówienia za min. €10 euro dwie butelki wody). Ja polecam opcję numer 2) bo jeden drink kosztuje €7.50, ale drinki są przepyszne. Woda w morzu jest czysta, krystaliczna. Rybek mało, ale i tak warto wziąć maskę i fajkę i troszkę posnorkować. Okolica: W okolicy jest dość dużo mini marketów, kilka restauracji, kilka sklepów z pamiątkami i jedna kawiarnia, gdzie warto zamówić frappe bo jest pyszne (sam hotel frappe nie oferuje w ogóle). Platamonas to ogólnie dość dobra baza wypadowa do zwiedzania okolicy. Jest stąd blisko do wąwozu Epineas, do Dion, do Pelli czy też do Salonik. W niedalekiej odległości (2.5 km w jedną stronę), ale pod górę, znajduje się całkiem ciekawy zamek, który też warto odwiedzić. W odległości 200 metrów od hotelu znajduje się również biuro, gdzie można wykupić lokalne wycieczki z polskim przewodnikiem, które są tańsze niż w Rainbow. Przykładowo: wycieczka na Skathos kosztowała €40 od osoby, z Rainbow €58. Wybór wycieczek jest dość bogaty, więc warto rozważyć wykupienie jakiejś. My wykupiliśmy wycieczkę na Skathos co było świetnym pomysłem, bo wyspa jest piękna. PODSUMOWANIE: Ogólnie hotel zdecydowanie moim zdaniem nie zasługuje na swoje 4 gwiazdki. Ten hotel powinien mieć ich maksymalnie 3. Pokoje są OK, jedzenie nie jest złe w smaku, natomiast wybór jak na all inclusive jest bardzo niewielki. Napoje w ramach All-In to jest największy, moim zdaniem, minus tego hotelu. W mojej ocenie, biorąc pod uwagę wszystkie aspekty wymienione powyżej, hotel zasługuje na takie mocna 5/10, może 6/10. Czy warto? Zależy ile kosztuje pobyt. Jeśli cena jest atrakcyjna, to można przymknąć oko, bo głodnym się chodzić nie będzie, ale frajdy z tego też nie ma. Jeśli jednak cena jest porównywalna do innych hoteli, to sugeruję znaleźć inny hotel.

2.5/6

Agnieszka 25.10.2023

Nie polecamy!

Właściwie jedyną pozytywną rzeczą jest widok z pokoju na masyw Olimpu. No, może z czystością pokoju też nie było źle. Ale cała reszta na minus. Klimatyzacja działała tak, że albo się umierało z upału, albo marzło, nic pośrodku. Żeby reszta mogła normalnie przespać noc, osoba śpiąca na dostawce (czyli pod klimatyzatorem) musiała się przykrywać ręcznikami i bluzą (bo oczywiście zamiast kołder były cieniutkie prześcieradła, jak to w Grecji). Najgorzej oceniam okolicę - hotel jest właściwie wciśnięty między wielkie campingi, więc nie ma mowy o atmosferze greckiego miasteczka, urokliwych uliczkach, bugenwillach itd, jakie znam z Rodos czy Krety. Tutaj były zamiast tego kosze na odpadki, smrodek smażeniny, brudne budynki, stragany z chińską tandetą, ogólnie - wrażenie paskudne. Na plaży kamyczki, niezbyt przyjemne dla stóp, ale jakoś daliśmy radę bez butów do wody. Tłok jak nad Bałtykiem. Nie ma plaży hotelowej, jest publiczna z tłumem ludzi ze wspomnianych campingów. Kilkadziesiąt metrów w prawo jest bar z leżakami i parasolami; jeśli się zamówi koktajl, można poleżeć. Jedzenie - dramat. Będąc w Grecji ani razu nie dostać oliwy do posiłku? Z sosów tylko keczup i majonez, niewielki wybór warzyw, trudno zrobić sobie z tego smaczną sałatkę. Prawie zerowy wybór owoców, np. tylko arbuz albo tylko winogrona. Wina smakowały jak ocet jabłkowy, coś paskudnego, a piwo - jak polskie piwo pół na pół z wodą. Basen mały, poza porankami zatłoczony, zamykany w porze obiadowej. Jak zwykle - walka o leżaki., których jest niewiele. Jedyne jasne punkty - spacer do ruin zamku i zejście stamtąd prosto nad morze, tam za starym tunelem kolejowym jest odludna plaża, wprawdzie kamienista, ale piękna i spokojna. To pierwsza negatywna opinia, jaką wystawiam, dotąd zawsze byłam zadowolona z wyjazdów z RT.

2.5/6

Mariusz Kreczyk 25.09.2017
Termin pobytu: wrzesień 2017

San Panteleimon

Na wakacjach byłem z narzeczoną w drugiej połowie września. Czytając opinie na temat hotelu byliśmy bardzo pozytywnie nastawieni na przyjemny pobyt. Na miejscu okazało się jednak nie tak kolorowo jak miało być... Pani w biurze informowała nas, że będziemy zakwaterowani w niskich budynkach przy hotelu, a okazało się że zostaliśmy zakwaterowani w budynku po drugiej stronie ulicy, poza terenem hotelu. Tak więc pod nazwą "Apartamenty Filitsa" kryją się pokoje zlokalizowane w budynku "Villa Thomas" który na pewno nie trzyma standardów samego hotelu i hotele o dwóch gwiazdkach oferują lepsze warunki, a to przecież miał być hotel o standardzie 4 gwiazdek... W pokoju mała łazienka z gołym brodzikiem, bez żadnej kabiny czy nawet kotary. Powodowało to chlapaniem po całej łazience przy każdym prysznicu, więc nie można było trzymać w niej żadnych rzeczy. Do posprzątania łazienki oczywiście był na wyposażeniu mop. W dodatku prysznic trzeba było brać w zimnej lub letniej wodzie bo trafienie na ciepłą graniczyło z cudem, a jeżeli już zaczęła lecieć to po kilku sekundach leciała z powrotem zimna. Sam pokój strasznie słabo wyciszony. Drzwi nieszczelne, ściany o znikomej izolacji akustycznej, podobnie jak wejście na balkon. Słychać więc wszystko co się dzieje na dworze, na korytarzu czy w innych pokojach. Jeżeli nie weźmie się zatyczek do uszu to na przespaną noc nie ma co liczyć. Meble w pokoju i łóżko stare, skrzypi przy każdym ruchu, powodując kolejne problemy ze snem. Osobiście nie wyspałem się ani razu. Pobyt na szczęście umiliła pogoda. Ciepłe, słoneczne dni sprzyjały wycieczkom po okolicy i plażowaniu. Dosyć blisko piaszczysta plaża, niestety strasznie brudna. Wszędzie słychać Polaków, często drących się na całe gardło i klnących co drugie słowo – jak nad Bałtykiem. Na szczęście jak się odeszło parę kilometrów od hotelu było już spokojnie. Woda w morzu czysta, słona i ciepła. W masce można pooglądać pływające ryby. Odnośnie jedzenia to nie było złe. Zawsze można było coś wybrać dla siebie. Wprawdzie śniadania były trochę monotonne i każdego dnia oferowano to samo, jednak na obiad i kolację było w czym wybierać. Podsumowując całą wycieczkę, drugi raz nie zdecydowałbym się na nią, głównie ze względu na pokój w którym nas zakwaterowano.
telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem