Opinie klientów o Garden House

4.1 /6
17 
opinii
Atrakcje dla dzieci
2.3
Obsługa hotelowa
3.2
Plaża
4.1
Pokój
3.6
Położenie i okolica
4.4
Rezydent
4.2
Sport i rozrywka
2.7
Wyżywienie
3.5
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Najlepiej oceniane
Wybierz

0.5/6

Ewka 17.03.2018
Termin pobytu: maj 2018

Brud i robactwo!

W Garden House byłam we wrześniu 2017 roku przez tydzień, a już pierwszego dnia pobytu żałowałam tej decyzji. Z takimi warunkami zakwaterowania nie spotkałam się nigdzie! Mimo, że często jeżdżę, zwłaszcza na wycieczki objazdowe, na których zakwaterowanie jest różne, ale takiego brudu i robactwa nie spotkałam absolutnie nigdzie. Pokój, w którym zostałam zakwaterowana nie został posprzątany po poprzednich gościach (a właściwie nie wiem po ilu turach poprzednich gości, bo brodzik i umywalka były oblepione tłustym brudem). Ale to co było najgorsze, to robaki różnego rodzaju łażące po łazience i pokoju, po podłodze, ścianach i suficie. Zwłaszcza w nocy kiedy zapaliłam światło cała podłoga "pełzała", wychodziły spod drzwi, szafek, kratek... A jak się budziłam pierwsze co widziałam na ścianie lub suficie, to czarne długie robale (podobne do dżdżownicy), które raz spadły nawet na moje łóżko! Kiedy zgłosiłam to rezydentce, usłyszałam radę, że mogę pójść do sklepu i kupić sobie jakiś preparat, bo tam mają specyfiki na różne robaki - chodzące, skaczące, latające... :o) ?!?! Na moje stwierdzenie, że nie zapłaciłam za pobyt w chlewie z robactwem i w ogóle jestem w szoku, że Rainbow coś takiego firmuje swoją marką, ta pani łaskawie zgodziła się zająć tą sprawą i porozmawiać z właścicielką. Ostatecznie zostałam przeniesiona do innego pokoju, który w przeciwieństwie do pierwszego, był posprzątany, ale niestety robactwo i tam było, choć w znacznie mniejszej ilości. Załączam zdjęcia z obu tych pokoi. Co do samej Veliki - bardzo mała miejscowość, co nie jest minusem samym w sobie, ale z niesamowicie brudną plażą, której nikt nie sprzątał, z gromadami bezdomnych, wygłodzonych psów i z wszechobecnym typowo greckim podejściem - "przewróciło się, niech leży". A szumne określenie "All inclusive" oznaczało posiłki w lokalu (równie szumnie nazwanym "tawerną"), prowadzonym przez przemiłą rodzinę, ale posiłki były do niego dowożone z jakiegoś cateringu na 2 godziny przed wyznaczoną godziną posiłku, w związku z czym każdy posiłek (śniadanie, obiad, kolacja) był absolutnie ZIMNY! Na pytanie do rezydentów odnośnie tych zimnych posiłków, otrzymaliśmy odpowiedź: "tu tak się jada". Dla mnie był to absolutnie najgorszy wyjazd w życiu! Szkoda pieniędzy, urlopu i nerwów.
telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem