5.0/6
Polecam ten kraj. Ja również byłem z Rainbow Toursna tej imprezie w czerwcu 2014. Nigdy nie pisałem opinii o wycieczkach, ale zajrzałem i zdecydowałem się napisać swoje kilka słów. Kochani wycieczkowicze-Gruzińska uczta-to nie tylko jedzenie, to również doznania dla ducha i oka, tj. wspaniałe krajobrazy, zabytki, miasta, ludzie oraz miejscowe wino, piwo, owoce, kwas chlebowy, chaczapuri, pierogi chinkali, a na końcu wspaniała chacha oraz pyszne pieczywo. Przydałoby się trochę własnej inwencji. Przed wyjazdem należałoby poświęcić kilka minut i poczytać co nam oferuje Gruzja, z czego słynie, co warto spróbować, co zobaczyć w wolnym czasie w Batumi czy Tbilisi, oraz przeczytać program wycieczki, gdzie np. napisane jest, że zakwaterowanie to hotele 3 gwiazdki w danym kraju a nie hiszpańskie kurorty. Poczytajcie sobie programy konkurencyjnych biur podróży, to stwierdzicie że widzieliście zdecydowanie więcej. Wspomnijcie sami w ilu miejscach byliśmy, które nie są wymienione w programie, choć i tak pewnie były zamierzone do odwiedzin, jak np. platforma widokowa. Gruzja nie jest dużym krajem, być może nie są to setki zabytków jak Włochy czy Hiszpania, ale warto jest je również zobaczyć, mieć pełen obraz Gruzji, a nie porównywać ciągle do bogatego zachodu-to kraj na dorobku sami doskonale o tym wiecie. Czy wstawaliśmy wcześnie rano, aby być pierwszym w kolejce do zwiedzania? Czy wracaliśmy późno, by wieczorem nie mieć dla siebie czasu? Skoro jest tak źle, to dlaczego w Tbilisi można spotkać tylu Polaków, którzy podróżują i sami, i w grupach po Gruzji, jeżdżą na wyprawy rowerowe i trekingowe. My byliśmy z przewodnikiem Kamilem J. Nikt nie jest doskonały, ale Kamil cierpliwie tłumaczył po kilka razy niektóre kwestie, bo albo wycieczkowicze nie słuchali co mówił za pierwszym razem, albo byli zajęci swoimi sprawami. Wspomnijcie w ilu ciekawych miejscach po drodze do Vardzi zatrzymał autobus, abyśmy mogli zrobić wspaniałe zdjęcia. Zapomnieliście jak Giorgi śpiewał w Gelati (miejscowy przewodnik gruziński) pieśń gruzińską, przecież to właśnie była chwilowa uczta dla ducha. Ile płacicie za wieczory hiszpańskie czy greckie w euro, z których potem wychodzicie zniesmaczeni? Przecież na wieczór gruziński pojechał ten kto chciał, przewodnik Kamil doskonale tłumaczył, aby nie spodziewać się rewelacji i nie wiadomo jakich atrakcji, ja pojechałem i byłem zadowolony. Jedzenie to też sprawa indywidualna, to także nasze uwagi, aby przekazywać je do biura i wpływać na właścicieli hoteli. Zgadzam się, że praktycznie jedna kolacja była skromna. Polecam wszystkim tę wycieczkę, należy zobaczyć wszystko co jest w programie, ponadto Batumi i Tbilisi obowiązkowo należy zobaczyć wieczorem, przejechać się metrem, taxi, marszrutką, kolejką linową, podyskutować z miejscowymi zarówno w mieście jak i na wsi, wymienić walutę w kantorze w godzinach nocnych, potargować się o ceny zarówno o przejazd taxi jak i ceny warzyw, owoców, przypraw na targu Kutaisi. To przecież jest prawdziwa przygoda i tytułowa uczta. A jak nie, to jechać samemu do Gruzji według własnego programu lub nie jechać wcale. Poza tym należy być obiektywnym. Nie twierdzę, że nie było wpadek, ale czy wszyscy są doskonali? Przypomnijcie sobie chwilę wypisywania ankiety na koniec imprezy, co nam się podobało a co nie, niektórzy nawet nie pamiętali gdzie byli i co oglądali, nie potrafili wymienić nazw zabytków ani miejscowości. Kochani wycieczkowicze, którzy nie byliście jeszcze w Gruzji, jedźcie z pozytywnym nastawieniem zobaczyć ten wspaniały kraj.
Jacek, Leszno - 02.07.2014
52/56 uznało opinię za pomocną
5.0/6
Wycieczka była bardzo ciekawa, Gruzja to ciekawy i piękny kraj, warto go odwiedzić. Niestety cieniem kład się sam plan wycieczki, skupiał się przede wszystkim na zwiedzaniu cerkwi (co ostatnich dniach było już naprawdę nudne). Gruzja nie jest krajem w którym zwiedza się miasta, muzea itp. to kraj górzysty i taki krajobraz jest jego największym urokiem. Dlatego też po kilku dniach gdy zostały zwiedzone główne miasta miałam wrażenie, że osoba organizując plan wycieczki nie wiedziała co dalej zrobić (z tego powodu odwiedzaliśmy kolejne cerkwie lub dlatego dwa razy się zdarzyło, że przez pół dnia mieliśmy czas wolny. Na szczęście przewodnik na własną rękę zagospodarował nam ten czas. Uważam, że takie rzeczy nie powinny mieć miejsca na wycieczkach objazdowych (czas na zwiedzanie powinien być max wykorzystany, przewidując oczywiście godzinę czy dwie czasu wolnego, ale nie pół dnia).
justyna - 15.07.2015
22/24 uznało opinię za pomocną
5.0/6
Ogólnie oceniam wycieczkę bardzo pozytywnie.Jest ona godna polecenia.
Sylwia, --- - 15.07.2014
2/2 uznało opinię za pomocną
5.0/6
Gruzja jest piękna ,wycieczka bardzo ciekawa ,ale żle rozplanowany czasowo program.
Jagoda - 24.06.2018 | Termin pobytu: lipiec 2018
17/18 uznało opinię za pomocną