5.0/6
Przelot bezpośredni Dreamlinerem był komfortowy i bez problemów przynajmniej w klasie premium. Autokar był przystosowany do długich podróży ale z reklamą firmy przewozowej przyklejonej na szybach, co skutecznie ograniczyło oglądanie mijanych krajobrazów na ponad dwu tysiąckilometrowej trasie. Jednocześnie dano nam do zrozumienia, że korzystanie z pokładowej ubikacji nie będzie mile widziane. Długotrwałe przejazdy rekompensowały w miarę częste miejsca postojowe i wytyczone miejsca zwiedzania. Dla tych miejsc zwiedzania warto było się trochę przemęczyć. Nie bez znaczenia była obecność chodzącej encyklopedii czyli pana Artura. Jego profesjonalnie przekazywana wiedza umilała podróż i pozwalała bliżej poznać zwiedzane miejsca. Tylko raz zwiedzając Uxmal - centrum religijne Majów przywitał nas tropikalny rzęsisty i ciepły deszcz przeszkadzający tylko w robieniu zdjęć. Hotele na trasie były przyzwoite. Zdarzały się pokoje bez okien, nie zawsze był szwedzki stół, nie zawsze posiłki serwowane były w tym samym budynku. Mając świadomość tego, że pobyt w tych hotelach ogranicza się tylko do jednej, krótkiej nocy można sobie darować fochy. Co ciekawe we wszystkich miejscach odpoczynku na trasie przejazdu i na głównych placach zwiedzanych miejscowości dostępny był darmowy Internet. Gorzej było podczas tygodniowego pobytu w pięciogwiazdkowym hotelu Grand Bahia Principe Tulum gdzie darmowy Internet dostępny był tylko w pobliżu recepcji i tylko przez godzinę dziennie. Może to i dobrze. Plaża wspaniała. Nam nie przeszkadzało to, że przez trzy dni morze wyrzucało na brzeg wodorosty. Obsługa hotelu robiła co mogła by się ich pozbyć i potem było ok. W okolicy wspomnianego hotelu nie ma rafy i trzeba się zadowolić tylko kąpielą w przejrzystej, ciepłej morskiej wodzie. Snurkowanie jest możliwe ale tylko na dodatkowo oferowanych wycieczkach. Pomimo tego, że Grand Bahia Principe Tulum to duży kompleks hotelowy nie staliśmy w kolejce do bufetu. Nie było też przypadku braku wolnych leżaków na plaży. Baseny nas nie interesowały, ale widać było, że woda w nich jest czysta i nie brakowało amatorów kąpieli w chlorowanej wodzie.
Lech, ŁÓDŹ - 31.12.2015
16/16 uznało opinię za pomocną
5.0/6
Wycieczka na prawdę swietna. Nie polecamy wycieczki fakultatywnej motorówkami. Nie poplynęliśmy w okolice podwodnego muzeum, a pod jakiś most. Czujemy się oszukani. Po kilku miesiacach reklamacji i bojach dostaliśmy voucher 200 zł na kolejną wycieczkę (koszt fakultetu to ok. 900 zł za 2 os., więc mega niewypał!). Dodam, że jestesmy stałymi klientami...
Asia i Dawid - 27.08.2023 | Termin pobytu: styczeń 2023
14/15 uznało opinię za pomocną
5.0/6
Generalnie wycieczka udana i dobrze zorganizowana, warta polecenia. Chciałbym szczególnie podkreślić wysoki profesjonalizm i duże zaangażowanie przy obsłudze wycieczki naszego pilota Bobbiego, który dbał o wszelkie szczegóły, a swoją postawą wykraczał dalece poza standard, którego wymaga się od takiej osoby przy obsłudze tego typu przedsięwzięć.
Joanna, Myszków - 06.03.2022
2/3 uznało opinię za pomocną
5.0/6
Jresienny wypad w strone słońca.
Piotr, Warszawa - 09.01.2017 | Termin pobytu: listopad 2016
0/2 uznało opinię za pomocną