5.2/6 (295 opinii)
3.0/6
Hotel duży, czysty choć widać w pokoju upływ czasu. Klimatyzacja bardzo głośno chodziła przez co nie można było spokojnie spać. Strasznie dziwną manierę mają w tym hotelu że jeśli 2 godziny nie przyjdziesz na leżak to zbierają twoje rzeczy i wynoszą z boku żeby zwolnić leżak. Strasznie dziwne pierwszy raz się z tym spotkałam i nie dziwiłoby mnie to gdyby był deficyt leżaków ale ich było jeszcze mnóstwo wolnych więc kto później doszedł nad basen miał możliwość bez problemu zajęcia leżaka. Ratownicy ciągle gwizdali gwizdkami przy basenie, ciągle coś im nie pasowało, dzieci chyba najlepiej jakby na baczność w wodzie stały. Duży minus za te dwie rzeczy. W hotelu bardzo czysto, sprzątają codziennie pokoje. Przy obiedzie i kolacji nie ma możliwości wypicia ciepłego napoju np. herbaty bo ekspresy stoją wyłączone, włączali tylko do śniadania. Drugi raz na pewno tam nie pojadę bo było średnio. Z tę cenę bywałam w dużo lepszych miejscach.
3.0/6
Hotel stary. Pokoje bardzo malutkie i bardzo spartańsko wykończone. W łazience kafle pomalowane farbą. Byliśmy w lipcu i to co się dzieje przy basenach i w okolicach steak baru jest nie do opowiedzenia. Bardzo dużailość rodzin z małymi dziećmi. Ogólny jazgot i bieganina. Leżaki pozajmowane już przed 6rano. Hotel nadrabia opcją All inclusive, jedzenie bardzo dobre i bardzo urozmaicone.
3.0/6
Cóż, infrastruktura dla dzieci super - zjeżdżalnie, zabawy, miniklub, hiszpańska fiesta. Animacje dla dorosłych też ok - występy na żywo. Pokój w porządku, jest głośno, do późnych godzin gra muzyka, ale nam to nie przeszkadzało. I to by było na tyle w kwestii plusów. Jedzenie okropne. Przez cały pobyt jedliśmy głównie frytki. Na śniadanie jedliśmy bułki w kiełbasą i serem, bo większość dań niestety niejadalna (no może naleśniki jeszcze były w porządku). Pani rezydentka wprowadziła nas w błąd - niby All inclusive do końca pobytu, a już kolacji nam nie dali bo "you go home". Poza tym nie mieliśmy okazji się dowiedzieć, że wyjazd do Marinalandu we wrześniu może nie mieć sensu, ponieważ część wystaw jest już zamknięta. Podano nam godziny odjazdów autobusu do wspomnianej atrakcji, które nie były aktualne. Ogólnie mamy kiepskie wspomnienia z tego wyjazdu. Jeździmy z Rainbow co rok, jednak po tym pobycie raczej grubo się zastanowimy i nawet Bon z Bumeranga mnie nie skusi na kolejne wakacje.
2.5/6
Pobyt 17-28 czerwiec 2017 Hotel; na cztery gwiazdki zasługuje, czystość OK, pokoje trochę małe ale łóżka wygodne, łazienk dosyć czysta, Położenie; niestety jednak daleko od plaży wg. mnie dobry kilometr w upał spacerek to masakra ( mieliśmy 37stopni), pomaga nieco autobus z hotelu na plarzę. Baseny; za to mają największą ocenę, przystosowane i dla dzieci i dla dorosłych. Jedzenie; wielka PAŁA, skąpe, ciągle to samo i jak ktoś ma doświadczenie w podrużach widzoczny aż za nadto recykling, tzn. śniadanie można dojrzeć na kolacje przerobione na coś innego, makaron odsmażany a na obiad był jako świerzy i Paela jak by to był niewiadomo jaki rarytas, zaskoczenie, desery i lody markowe co w innych hotelach żadko się zdaża. Generalnie po 3 dniach trzeba coś szukać na mieście Personel; presonel sprzątający OK, personel na trestauracji OK, personel kuchni ciepłych dań niestey nic pozytywnego nie da się napisac ,poprostu braki. Jak ktoś chce to rozwinę mu ten temat, bo stojąca kolejka po naleśniczna czy po mięsko świerze nie jest nikomu nic winna i nikt tego typa nie pogania by się opryskliwie odnosił bo wszyscy stoją i czekają. Miasto ; typowe dla 20 latka który jedzie z przeznaczeniem imprezowania, jeżeli ktoś jedzie na odpoczynek to zdecydowanie odradzam, poprostu mordownia.