5.1/6 (215 opinii)
Kategoria lokalna 4
3.0/6
Zdecydowaliśmy się na hotel skuszeni pozytywnymi opiniami. Basen główny niewielki, miejsca przy basenie niewiele. Strefa SPA to jakieś nieporozumienie- jedno jacuzzi. Fajna opcja 3-4 jacuzzi na dachu hotelu wraz z miejscem na leżaki. Nie można było wejść tam z dziećmi nawet tymi starszymi, skoro były tam miejsca, a przestrzeń zdecydowanie nie wykorzystana, bo turystów niewiele. Sztućce brudne, na wejście do restauracji czekaliśmy mimo, że była to nasza wyznaczona przez hotel godzina posiłku. Hotel jest przyjazny dla osób z niepełnosprawnością i to na plus, jednak pracując na co dzień z takimi osobami, na urlopie chciałabym odpocząć. Podczas naszego pobytu była cała grupa ok. 15-20 osób z niepełnosprawnością. Sejf w hotelu płatny. Animacje w języku hiszpańskim, gdzie w ciągu dnia nie było widać animatorów. Wieczorami obsługa baru nie wyrabiała z obsługą gości. Na dworze nie można było posiedzieć, smród dymu papierosowego innych turystów odstraszał ( brak strefy dla osób niepalących). Obsługa z recepcji bardzo pomocna, reagująca na nasze prośby. Jedzenie ok było smaczne, głodni nie byliśmy.
3.0/6
Pobyt udany, głównie za sprawą samodzielnych wycieczek do Barcelony i Montserrat ( Rainbow nie organizował tej wycieczki- nam się bardzo podobało). Na dachu znajduje się taras z jacuzzi i leżakami i barem .Polskich turystów autor zostawia 200 metrów od hotelu (bo podobno nie można zawrócić). Turyści z innych krajów byli doworzeni pod sam hotel, mam zdjęcia. Skandal. Jeśli rezygnuje się np. z obiadu można dzień wcześniej (trzeba dopytać do której godziny) zamówić prowiant za ten posiłek. Bardzo przydatne na wycieczkach. Najgorszy element pobytu to konieczność korzystania z kart all inclusive i kubek/szklankę. Kupujemy opcję all inclusive, aby nie pilnować gotówki i kart kredytowych- tym razem każdy musiał nosić przy sobie 2 karty , aby skorzystać z posiłków i napojów. Jedna karta służy za dokument potwierdzający prawo do opcji all inclusive, druga karta , aby dostać napój w szklance lub kubku-rodzaj zastawu, po wypiciu oddaje się kubek i otrzymuje kartę z powrotem. Należy tez je pokazywać przy wejściu na posiłki i odbijać przy każdym nalewanym napoju. Wygodne dla właścicieli hotelu dla nas bardzo frustrujace i powodujące kolejki.
2.5/6
chmary mlodocianych niemców brak spokoju jedzenie masakra w pokojach głosno ze wzgledu na sciany z papieru
2.0/6
Hotel to blok ośmio piętrowy, praktycznie bez ogrodu w otoczeniu. Ta część która widać na zdjęciu to cały basen, który jest zacieniony przez pół dnia. Na dachu hotelu miejsce do opalania ale bez jednego parasola, Hotel położony przy uliczch w środku miasteczka. Do plaży trzeba iść po ruchliwych, nagrzanych uliucach ze światłami. Nad morzem, dwa leżaki i parasol 18 euro za dzień. Animacji brak. O jedenastej wieczorem poprzebierane misie wyginają sie do muzyki z płyty. Nie wiadomo dla kogo ta prymitywna zabawa dla dzieci czy dla dorosłych???? W kawiarni krzesła i stoliki jednem przy drugim, Hałas, brak intymności. Nuda!!!! Na trzy osoby otrzynałyśmy dwa łóżka podwójne. Dopiero po awanturze dostałyśmy pokój z trzema łóżkami. Pokoje ciemne, słabo sprzątane. Jedzenie dobre i duży wybór. Internet tylko płatny. Wycieczki fakultatywne bardzo słabe, choć drogie. Trzeba jeździć wielkim autobuse półtorej godziny żeby wszystkich zebrać, potem po drodze czekaliśmy jeszcze pół godziny, bo ktoś dojechał, ( bez przepraszam). W Gironie oglądaliśmy kościół do okoła bez wejścia do środka bo płatny. Po drodze pani jedna i druga (byłyśmy na dwóch wycieczkach)przewodnik bardzo mało mówiła a w drodze powrotnej już całkiem nic nie opowiadała. To trzeci z rzędu słaby wyjazd z Rainbow!!!!!!!!!!!