5.1/6 (116 opinii)
Kategoria lokalna 4
5.0/6
Hotel godny polecenia. Jest czysto, pokoje są „wystarczające”. Jedzenie urozmaicone. Ładna okolica. W pobliżu hotelu peron z którego można w ok godzinę dojechać do Barcelony. (za bilety w obie strony za 4 osoby zapłaciliśmy około 48 euro). Plaża żwirowa, natomiast zejście do wody kamieniste. Warto zabrać obuwie do wody. Jedynym minusem jest to, że hotel jest słabo wygłuszony i wszystko słychać co dzieje się u „sąsiadów”. Czytając inne opinie przygotowałam się na to i wzięłam ze sobą stopery. Bardzo pozytywny pobyt. Planuję tam wrócić.
5.0/6
Świetnie położony hotel, przy samej plaży z rewelacyjnym i widokami na morze. Basen znajdujący się na dachu budynku mały i płytki ale we wrześniu nie było żadnego tłoku, podobnie nie było większych problemów z leżakami. Widok z basenu/ le*aka rewelacyjny, wyżywienie również na wysokim poziomie, wiele dań, świeże dobrej jakości produkty, część potraw robiona na świeżo. Drinki i napoje dobrej jakości, bez oszustw czy rozwadniania. Miejscowość spokojna kameralna, bez atrakcji, plaża gruby piasek ze stromym zejściem do morza bardzo pojemna dość szeroka.
5.0/6
Hotel ogólnie ok. Panie w recepcji bardzo pomocne i miłe. Warto dopłacić za pokój z widokiem na morze. Basen na dachu budynku trochę mały, na plus widoki i fajna bryza od morza. Duży minus dla hotelu to serwis sprzątający. Przez cały pobyt tylko opróżniane kosze, nie sprzątane i ani raz nie wymieniona pościel. Lokalizacja hotelu super, blisko plaży, blisko do stacji kolejowej. W bezpośrednim otoczeniu hotelu sklepy i bary.
4.5/6
Zacznę od mankamentów. Doba hotelowa zaczyna się od 12:00 więc jeśli przyjedziesz wcześniej to możesz zostawić bagaż w przechowalni i czekać. Sieć hoteli "spięta" jest w systemie, dlatego wszystkie operacje (meldunek, karty, jedzenie, picie) przez nie przechodzi. Karty, jeżeli przyzwyczaiłeś się do opaski All Inclusiv, to tu będzie pod górkę. Po zameldowaniu dostajesz 3 karty, niebieska otwiera drzwi do pokoju, granatowa jest opcją All Inclusiv, zielona to kaucja za szkło. Wygląda to tak, drink, dajesz kartę granatową (All) i zieloną (kaucja). Zwracana jest granatowa (nabijana na kasę), jak skończysz drinki (finisz) oddajesz szklankę, dostajesz zieloną kartę. Wejście na posiłek, granatowa karta, napój do posiłku, granatowa karta (bez zielonej-kaucja). Basen – granatowa i zielona. Zaletą kart jest to, że sieć HTop posiada w okolicy kilka hoteli, w których możecie się stołować (obiady trzeba zgłosić wcześniej w recepcji). Z hotelu wymeldowujecie się do godziny 10:00 ostatniego dnia (oddajemy na recepcji kartę niebieską) , opcja All Inclusiv (karta granatowa) ważna jest do 12:00. Pokoje. Przed wyjazdem na wypoczynek czytałem opinie, że „ktoś władny” przydziela nieciekawe pokoje Polakom. Są cztery takie pokoje. Od prawej części hotelu, wychodzące na hotel sąsiedni, oraz dwa we wnęce. Miałem to "szczęście" mieszkać w jednym z nich (wnęka), widok na morze z około 1 metrowej luki, poza tym widok z góry na patio. Sąsiedni pokój miał widok na ścianę. Podczas mojego pobytu, mieszkali tam wyłącznie Polacy. Przy rezerwacji poprosiłem o widok na morze, choć nie dopłaciłem, bo jest to opcja płatna. Internet w hotelu jest w 2 wersjach, free – konieczne logowanie przez Face Booka, lub Twittera, e-mail – trzeba podać login i hasło do konta (sic!). Płatne, hasło w recepcji. Do wady zaliczam również mały, płytki basen i brodzik dla dzieci, znajdujący się na dachu (winda przycisk P) hotelu. Za powyższe w skali 10 punktowej odjąłbym 1 punkt. Mocna dziewiątka to ocena za: czystość, dbałość o klienta, posiłki, animacje, drinki dnia :) Transfer z/do lotniska około 30 minut, pod opieką rezydentki Rainbow. Polecam wycieczkę do Barcelony wg oferty biura, uważam ją za rzecz obowiązkową. Podejście do morza, krótkie, żwirowate, szybko głęboko. We wrześniu, woda w morzu była cieplejsza niż w basenie na dachu :) Wcześniej byłem w Costa de la Luz, klimat w Costa Brava zdecydowanie łagodniejszy aczkolwiek przy lekkim wietrze i wilgotności trzeba uważać na słońce. W Costa de Mar dużo sklepów „pamiątkarskich” z wyrobami ChRL, sieciówki Carrefoura, Lidla, Spara. Pod nosem kolej, którą za 5 EU można dojechać do Barcelony. W barze hotelu obsługuje m/inn Victor (Ukrainiec) który nie lubi Polaków. Gdy poprosiłem o drink dnia „non alkohol” stwierdził że bez alkoholu to on może dać colę. Obsługa hiszpańsko-polsko-ukraińsko narodowościowa, dogadasz się bez problemu. Jak pisałem hotel oceniam wysoko, nie jest to jednak miejsce gdzie wrócę. Polecam Rainbow temat pokoi dla Polaków, choć z relacji lokalnych wiem że jest znany…